Spisu treści:

Żywe postacie Oszusta – wszystko o bohaterach thrillera kryminalnego
Żywe postacie Oszusta – wszystko o bohaterach thrillera kryminalnego

Wideo: Żywe postacie Oszusta – wszystko o bohaterach thrillera kryminalnego

Wideo: Żywe postacie Oszusta – wszystko o bohaterach thrillera kryminalnego
Wideo: Jak Powstali Inżynierowie? 2024, Kwiecień
Anonim

19 lutego 2021 roku na rosyjskich ekranach ukaże się thriller kryminalny „Swindler” (I Care a Lot). Porozmawiajmy o bohaterach filmu, bo ma tak niesamowitą obsadę – gwiazdę „Gone Girl” Rosamund Pike, Petera Dinklage z „Gry o tron” i wielu innych. Film miał swoją premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Została doceniona przez krytyków i ma aktualną ocenę 93% na Rotten Tomatoes.

Image
Image

Marla Grayson

„Nigdy wcześniej nie widzieliśmy postaci tak ambitnej jak Marla Grayson” - mówi producent Ben Stillman. - Ciągle przekracza granicę, ale widz nie chce jej powstrzymywać. Chociaż warto się przyznać, niewiele osób uzasadni jej chęć otrzymania tego, co jej zdaniem należy do niej niepodzielnie.”

„Rozumiemy, że Marla przez całe życie walczyła o swoje miejsce na słońcu i nie zamierza przestać” – kontynuuje Michael Heimler. - Nie zatrzyma pogoni za swoim marzeniem. Wszyscy uwielbialiśmy tę cechę bohaterki, a Rosamunda była idealną kandydatką do tej roli. W swoim występie Marla stała się przebiegła, pewna siebie, stylowa i spokojna. Odegrała tę rolę w taki sposób, że po prostu nie można oderwać wzroku od Marli.”

„Marla jest bardzo ambitna, inteligentna, zorientowana na cele, skoncentrowana i charyzmatyczna” – mówi Jay Blakeson – „Rosamund była idealna do tej roli. Sądząc po rolach, które grała, jest niezwykle utalentowaną aktorką. Ponadto posiada wyjątkowy wdzięk i charyzmę, a Marla w swoim wykonaniu nabyła te same cechy charakteru, które uczyniły ją jeszcze ciekawszą postacią. Wystarczyło, że Rosamund przeczytała scenariusz raz, aby zrozumieć wszystkie tajniki swojej bohaterki. Przedstawiła kilka swoich przemyśleń i przemyśleń związanych z postacią i gołym okiem było oczywiste, że sama lubi pracować nad rolą. Kiedy aktor podchodzi do pracy z takim zapałem, efekt zawsze jest imponujący. Jak w tym przypadku”.

Image
Image

„Musiała być z zimną krwią, wyrachowana i obłudna, ale jednocześnie wzbudzać zaufanie i zdobyć rozmówcę, aby przekonać sędziego i ławę przysięgłych, że nawet jej własnej matce można powierzyć opiekę” – wyjaśnia Schwartzman. - Rosamunda wielokrotnie demonstrowała swój talent aktorski, występując w kadrze w różnych rolach. Niezależnie od tego, czy jest to dramat kostiumowy, taki jak Duma i uprzedzenie, czy pełen akcji thriller, taki jak Zaginiona dziewczyna, Rosamund może z łatwością być miękka, empatyczna i miła, albo emanować przeszywającym chłodem i agresją. Rola Marli wymagała połączenia wielu różnych cech charakteru, w zależności od okoliczności. Rosamunda chętnie podjęła się tej trudnej pracy i ta rola stała się moim zdaniem jedną z najjaśniejszych w jej karierze. Obserwując ją, trudno było odwrócić wzrok”.

„Marla i ja możemy nazwać ambitnymi kobietami” – mówi Pike. - Kochamy swoją pracę i wydaje mi się, że oboje mamy ochotę na ryzyko i niebezpieczeństwo. Nie boi się jednak śmierci, nie mogę się tym pochwalić. Marli nie podoba się pomysł umierania, ale sama śmierć nie wywołuje w niej paniki. Jednocześnie walczy o życie, jak przystało na celowego bohatera. Nie jest dla mnie tak ważne, czy postrzegasz ją jako bohaterkę, czy jako antagonistę, ponieważ po prostu nie można nie podziwiać jej genialnej zaradności”.

„W Marli nie ma ani jednego słabego punktu” - mówi projektantka kostiumów Deborah Newhall. - Wszystkie jej myśli są zajęte tylko biznesem i niczym więcej. Wchodząc w kadr, wydaje się, że przecina scenę na pół, jak ostry nóż.”

„Garnitur Marli jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, ponieważ w jej świecie błędy są niedopuszczalne” – mówi Jay Blakeson. - Jej biuro jest bardzo czyste. Lubi, żeby wszystko było symetryczne, schludne i dokładnie na swoim miejscu. Nawet jej fryzura jest idealna, nie ma do czego przyczepić. Jednym słowem mam nadzieję, że Marla stanie się bardzo niezwykłą, niezwykłą bohaterką filmową.”

Koledzy chętnie zaakceptowali wybór Pike'a na główną rolę. „Rosamund jest niesamowicie utalentowana” - mówi aktorka Eisa Gonzalez. - Nieczęsto widuje się aktora na jej poziomie, który nadal dążyłby do samodoskonalenia. Praca z nią to prawdziwy dar losu. Jest z nią bardzo wygodnie zarówno w kadrze, jak i na zewnątrz, ponieważ jest bardzo szczera. Chce, żeby każdy z aktorów pokazał się z jak najlepszej strony. Wyobraź sobie - aktorka w głównej roli martwi się o statystów! Zawsze jest gotowa pocieszyć, a gdy coś się uda, jest szczerze szczęśliwa. To jest zaraźliwe i wszyscy mają więcej radości”.

„Zawsze chciałem pracować z Rosamundą” - przyznaje Peter Dinklage. - Pracując z nią w kadrze, przeżywasz prawdziwy dreszczyk emocji. Jestem wielkim fanem jej twórczości, szczególnie polubiłem ją w filmie „Prywatna wojna”. Jest nieustraszona, co jest bardzo przydatną cechą charakteru aktora. Uważnie przygląda się swojej roli i nie boi się pojawić przed kamerą w nieestetycznym świetle. Ogólnie rzecz biorąc, wielu jest przerażonych taką perspektywą, ale dla aktora jest to ważna część pracy. Współczesny trend polega na tym, że każdy powinien być dobry, wszystkie postacie powinny wywoływać sympatię widza, aw niektórych przypadkach nie jest to najlepszy wybór. Należy dodać, że Rosamunda jest nie tylko nieustraszona, ale także bardzo cierpliwa i życzliwa. Praca z nią to przyjemność.”

„Rosamund stopniowo się sprawdza” – mówi Chris Messina, który jako prawnik musiał zmierzyć się z bohaterką Pike'a. - Ujawniła charakter swojej bohaterki z różnych perspektyw. To walka o władzę, lęk Marli o przyszłość i próba odnalezienia sensu w tym, co się dzieje. W niektórych scenach było to bardzo trudne do zagrania, ale wydawała się radzić sobie ze wszystkimi trudnościami żartobliwie, nigdy nie zamknięta. Bardzo podobała mi się praca z Rosamundą. Jest świetną aktorką.”

„W scenie na sali sądowej Rosamunda sprawia, że wierzysz, że Marla nie robi nic nagannego” - mówi Isaiah Whitlock Jr., który gra uległego sędziego Lomaxa. - Cokolwiek sobie myślisz, ale jej pasja i rozumowanie są tak przekonujące, że zmuszają Cię do ponownego przemyślenia swojej decyzji. Od razu zrozumiesz, że w stosunku do tej bohaterki nie może być jednoznacznego osądu, nie możesz bezwarunkowo nazywać jej ani bohaterką, ani złoczyńcą. Przez cały film będziesz musiał się martwić zgadywaniem, czekając na to, do czego doprowadzą Marla oszustwa”.

Image
Image

Marla i Fran

Bez swojego partnera Marla nie byłaby w stanie zaplanować i przeprowadzić żadnego ze swoich wybryków. „Fran w tym duecie pozostaje za kulisami” - mówi Jay Blakeson. „Fran robi rekonesans i jest głównie zajęty papierkową robotą. Jest bardzo pracowita, w przeszłości pracowała w policji, była poręczycielem kaucji, ma wiele talentów, które są niezwykle przydatne w pracy jej i Marli. Między innymi jest bardzo przywiązana do Marli.”

„Marlu i Fran łączą bardzo ciepłe relacje, o których inni nie wiedzą” – mówi Schwartzman. - Sprytny i bezpośredni Fran jest w naszej historii rodzajem moralnego kompasu. W ogóle ta kobieta jest chyba jedyną w filmie „Swindler”, która potrafi odróżnić dobro od zła i to dzięki niej Marla wciąż jest w stanie zapamiętać to, co najważniejsze na świecie.”

„Fran nie jest pozbawiony instynktu samozachowawczego” - zauważa Eisa Gonzalez, która grała tę rolę. „Kiedy sprawy wymykają się spod kontroli, mówi: „Zaszliśmy za daleko”. Myślę, że chodzi o to, jak różne było życie między Fran i Marlą. Fran jest na tym świecie od dłuższego czasu. Występowała jako poręczyciel za kaucją, więc rozumie, ile ryzykuje i oczywiście się boi. Nadal jest w stanie odróżnić stopień zagrożenia”.

„Jako pracownik zasadniczo przestępczej firmy Grayson Guardians, Fran nie jest obca ludzkości, ciepła, dobroci i miłości, które przekazuje Marli, a wraz z nią publiczności” – powiedział Stillman. - Do tej roli szukaliśmy wyjątkowej, nieznajomej aktorki, o której widzowie nie mieli z góry wyrobionego zdania; tym, którego oczami mogliśmy pokazać świat filmu.”

„Aiza Gonzalez jest niesamowitą aktorką, ponieważ ma wszystko, czego tak starannie szukaliśmy” - mówi Blakeson. - Potrafiła grać emocjonalną wrażliwość, a w następnej sekundzie stawała się silna, wściekła i zdesperowana, podczas gdy istota postaci się nie zmieniała. Do projektu przyszła bardzo dobrze przygotowana, zadawała wiele ciekawych i ważnych pytań oraz zagłębiała się w swoją rolę. To było po prostu fantastyczne podejście do pracy. Ponadto wyglądali bardzo harmonijnie w ujęciu z Rosamundą.”

„Fran jest jedyną osobą, którą Marla Grayson kocha bez końca i której naprawdę ufa” – mówi Pike. - W Marli jest wiele cech, które nie są godne podziwu. Być może niektórym wydadzą się godne szacunku, ale na pewno nie podziwu. I wydaje mi się, że niezwykle ważne jest pokazanie, że mimo tych cech Marla ma kogoś do kochania i kogoś do kochania. Marla nie ujawnia swojej wrażliwości nikomu poza Fran. Asa Gonzalez w tej roli wyglądał nie tylko organicznie. Była w stanie przekazać wszystkie niuanse i subtelności charakteru swojej bohaterki, zwłaszcza emocjonalność i uduchowienie Fran. Praca w towarzystwie Aisy była dla mnie bardzo wygodna, czułam się całkowicie wyzwolona. Była to bardzo trudna relacja między dwiema kobietami, które z jednej strony dobrze się znają i traktują się ciepło, a z drugiej tworzą skuteczny duet kryminalny. Najciekawsze w tym duecie jest to, że nie ma w nich słabości, ale wiedzą, jak być miękkim i giętkim. Ten aspekt wydał mi się interesujący. Te dwie naprawdę fajne kobiety w chwilach spokoju, w chwilach, gdy nikt ich nie widzi, wiedzą jak i nie boją się być emocjonalni i bezbronni.”

„To związek Bonnie i Bonnie” – śmieje się Gonzalez. - Bardzo lubiliśmy przyzwyczajać się do roli bohaterek, gotowych nie rozstawać się z grobem. Dorastałem oglądając filmy takie jak Mili faceci, z bohaterami starej szkoły. Żaden z nich nie potępił żadnego z nich, prawda? Mimo że robili straszne rzeczy, kochaliśmy te postacie, ponieważ pozostały wierne sobie. Rzadko widujesz takie bohaterki. Mam wrażenie, że Fran i Marla nie będą zbyt atrakcyjni. Pozostają jednak uczciwi i lojalni wobec swojej sprawy, a to niesamowicie przystawia do nich widza. Dawno, dawno temu tacy bohaterowie często pojawiali się na dużych ekranach, a nasze jasne i zapadające w pamięć bohaterki są wzywane do powrotu w tym dobrym czasie. Jednocześnie ani Fran, ani Marla nie mają żadnych supermocy, wciąż realizują swoje plany.”

Rola stała się dla Gonzaleza nieocenioną szansą, której po prostu nie mogła odmówić.

„Rola Fran była dla mnie zarówno wyzwaniem, jak i ekscytacją” – wyjaśnia aktorka. - Faktem jest, że wcale do niej nie wyglądam. Kiedy zacząłem czytać scenariusz, poczułem strach w dobrym tego słowa znaczeniu – nigdy wcześniej w coś takiego nie grałem. Musiałem znaleźć i starannie utrzymać pewną równowagę. Z jednej strony była linia miłosna z Marlą. To było dla mnie nowe, a mimo to starałem się jak najdalej uciekać od narzuconych stereotypów. Z drugiej strony, jako aktorki z Ameryki Łacińskiej, interesujące było dla mnie wypróbowanie nowej roli, a nie tylko kolejnej stereotypowej lalki z Ameryki Łacińskiej. Ogólnie rzecz biorąc, Jay podejmował duże ryzyko podczas castingu. Wszyscy różniliśmy się od naszych postaci. Ale w końcu wszystko potoczyło się tak dobrze, jak to możliwe.”

„Fran zwykle pozostaje w cieniu i jest całkiem zadowolona z tego ustawienia” – kontynuuje Gonzalez.- Oczywiście dużo wygodniej jest pracować, gdy nie ma potrzeby stylizacji i nakładania makijażu. Fajnie było zagrać rolę, w której mój wygląd nie miał żadnego znaczenia. Oznacza to, że bardzo rzadko można wystąpić przed kamerą bez odrobiny makijażu, biorąc pod uwagę role, w których grałam wcześniej i jakiego rodzaju publiczność spodziewam się zobaczyć. Z pomocą Frana chciałem przełamać stereotyp latynoskiej urody i wreszcie zagrać coś naprawdę wartościowego. To właśnie powiedziałem Jayowi od samego początku. Naprawdę przyzwyczaiłem się do tej roli – zacząłem chodzić inaczej, zmieniła się moja postawa. Pamiętam, że musiałem jechać na jakąś premierę, która była zaplanowana w okresie kręcenia filmu. Tam oczywiście obowiązywał dress code – sukienka, szpilki. Jednym słowem, musiałaś być taką dziewczyną. Ale nie mogłem, ponieważ spędziłem zbyt dużo czasu na obrazie Fran. Jestem przyzwyczajony do butów, dżinsów, T-shirtów i bez makijażu.”

Image
Image

Marla i Roman

„Roman jest jak Marla, tylko że kieruje swoimi sprawami po drugiej stronie prawa” – mówi Jay Blakeson. - Na pierwszym spotkaniu wydaje się, że jest wpływową i zamożną osobą, związaną z podziemiem. Ale im bardziej go poznajemy, tym bardziej uświadamiamy sobie, że wcale nie jest zwykłym łotrem, jakim się wydawał. Ma trudną relację z matką, stara się utrzymać formę i walczy z niekontrolowanymi wybuchami wściekłości. Czy możemy powiedzieć, że jest gorszy od Marli? Nie powiedziałbym, że jest gorzej. Oznacza to, że jest oczywiście gorszy od Marli, ponieważ osiąga swoje cele w nielegalny sposób i nie stroni nawet od morderstwa. Marla swoje etycznie wątpliwe machinacje przeprowadza pod przykrywką prawa, a Roman prowadzi swoje równie wątpliwe z punktu widzenia etyki sprawy, ignorując prawo. Ale to nie znaczy, że staje się z tego bardziej atrakcyjna. Myślę, że to wyraźnie dowodzi, że każdy z nas ma swój własny yin i yang, rodzaj harmonii. Marla i Roman stworzyli dla siebie godną konkurencję”.

„Roman w swoim zawodzie musiał robić straszne rzeczy”, mówi Dinklage, „ale nie boi się pobrudzić, łamiąc prawo. Marla nieświadomie popełnia błąd, podejmując interesy matki, bo to ona jest jedyną piętą achillesową Romana. Musiało się zdarzyć, że spośród całej różnorodności potencjalnych klientów wybrała tę bardzo starą kobietę. Roman ogłasza Marli prawdziwą wendetę. Marla nie miała pojęcia, kim była ta Jennifer Peterson, ale Roman jest przekonany, że oszust wiedział wszystko i celowo chwycił go za broń. Narcyzm mówi mu, że oszuści mieli złe zamiary przeciwko niemu osobiście, ale w rzeczywistości to tylko zbieg okoliczności. Rywalizacja powoduje, że zarówno Marla, jak i Roman szanują wroga. Pod wieloma względami są bardzo podobne i uwielbiam to, jak udało nam się to pokazać w filmie.”

„Mieliśmy ogromne szczęście, że Peter Dinklage zgodził się zagrać w filmie” – mówi Schwartzman. „Widzieliśmy wielu różnych gangsterów. Odgrywając podobną rolę, nietrudno włamać się do banału, ale Peterowi udało się sprawić, by jego postać była niezwykła i nieodparta. Mimowolnie podziwiamy Romana, jego poczucie humoru, jego energię. Rozumiemy, że jest godnym konkurentem tak bezlitosnego oszusta jak Marla”.

„Peter był w stanie zagrać bardzo złożoną postać” - zgadza się z producentem Blakesonem. - Od dawna z zainteresowaniem śledzę jego karierę. Był świetny w The Station Warden i Life in Oblivion i oczywiście Game of Thrones. Peter to wyjątkowy, utalentowany i charyzmatyczny aktor, który przyciąga wzrok. W jego oczach, jak mówią, tańczą diabły. Bardzo przyjemnie i ciekawie było patrzeć, jak przyzwyczaja się do nowej roli”.

„Panie, co mogę powiedzieć? Rosamund Pike rozkłada ręce. „Peter Dinklage jest idealnym wspólnikiem, o takim wspólniku można tylko pomarzyć. Od dawna marzyłem o pracy z Peterem, bo kocham jego pracę. Uwielbiam go jako osobę i jako profesjonalistę, ponieważ wnosi swoją oryginalność do każdej roli, którą gra. Jest bardzo inteligentny, zwinny, charyzmatyczny, seksowny i ma wyjątkowe poczucie humoru. Wszystkie te cechy nadał swojej postaci Romanowi. Co ciekawe, ten film opowiada o niezwykle zorganizowanej kobiecie. Przez większość filmu Marla wygląda na bardzo zebraną. Jednocześnie prawdziwa próżność tkwi właśnie w powieści, w której rolę grał Piotr. To on podziwia siebie, potrząsa mięśniami i gładzi się przed lustrem. Początkowo postanowiliśmy poeksperymentować z fryzurami – obaj nasi bohaterowie mają tę samą stylizację, jakby sugerując, że postacie nie są aż tak różne. Peter oglądał moje sceny i próbował przekazać moje zachowanie w swoich scenach. Stale się szpiegowaliśmy, co znalazło odzwierciedlenie w zachowaniu naszych bohaterów. Byliśmy jak yin i yang. Są do siebie podobne, ale wciąż bardzo różne. To ma sens! Nasze postacie powstają z tego samego ciasta. Ponadto mają szacunek, który graniczy z zazdrością dla przeciwnika. Znani złoczyńcy w naszym przedstawieniu spotkali się na ścieżce życia i oboje wpadli na myśl: „Hmm, jest na czym zarabiać”. Ta rola była szczególnie interesująca do grania w parze z Peterem”.

„Wiele filmu opowiada o przygotowaniach na spotkanie Marli i Romana” - zauważa Blakeson. - Ponieważ kręciłem osobno sceny z Rosamundą i Peterem, spotkanie tych wspaniałych aktorów w kadrze też było wydarzeniem. Wyglądały bardzo harmonijnie w kadrze, co dało efekty. Ich bohaterowie byli w konfrontacji, więc niezwykle interesujące było dla nas zobaczyć, jak aktorzy grali razem sceny na planie”.

„Współpraca z Peterem Dinklage jest fenomenalna” - mówi projektantka kostiumów Deborah Newhall. - Stworzyłem dla jego postaci pełnoprawną garderobę - wszelkiego rodzaju płaszcze przeciwdeszczowe, garnitury, koszule, spodnie, przeróżne botki i buty, tak aby wyglądał jak prawdziwy szef rosyjskiej mafii, zgodnie z opisem w scenariuszu. Muszę przyznać, że wyglądał bardzo złowieszczo.”

„Powieść wygląda na bardzo zadbaną” – kontynuuje sam Dinklage. - Bardzo starannie dobiera garderobę - każde akcesorium musi być połączone z innymi. Jego sługusi nie są tak skrupulatni w doborze ubrań, a sam Roman, z punktu widzenia Deb, powinien wyglądać bardzo stylowo. Nie boi się ubrudzić, bo wie, że jego pomocnicy wszystko wyczyszczą. Sama nie wiedziałam, jak zagram tę rolę, dopóki nie założyłam jednego z kostiumów Romana. Pomogło - jego fryzura, złote korony i wszystko inne sugerowało, jaka powinna być postać”.

Rola w filmie „Fun Girl” oznacza powrót Dinklage na ekrany po udanej roli w serialu HBO „Gra o tron”. „Po zakończeniu pracy nad serialem chciałem odpocząć, być z rodziną, zamieszkać poza planem” – wyjaśnia aktor. - Rozmawiałem z kilkoma moimi kolegami i oni też postanowili wziąć urlop, bo grając w tak długim serialu, zapominasz o swoim życiu osobistym. Nasze dzieci dorastają, ale nawet tego nie zauważamy. W pewnym momencie zmęczyłem się odpoczynkiem, poczułem, że jestem gotowy do powrotu do pracy i właśnie wtedy ten skrypt został wysłany. Więc mój udział w kręceniu „Swindlera” był, jeśli chcesz, z góry określony. Scenariusz wezwał mnie z powrotem na plan. W młodości nie myślimy o czasie, jesteśmy nienasyceni, możemy pracować dzień i noc. Lubię pracować, ale teraz projekt musi być wyjątkowy, żeby dla niego wstać i wyczołgać się spod ciepłego koca o czwartej rano.”

Image
Image

Marla i Jennifer Peterson

„Na pierwszy rzut oka Jennifer Peterson wygląda jak bardzo słodka, bogata staruszka” - mówi Jay Blakeson. - Mieszka w swoim domu i korzysta ze wszystkich przywilejów wieku emerytalnego. Poza tym Jennifer jest samotna. Nie może nie zainteresować Marli, ponieważ nie przewiduje się konfliktów z krewnymi. Ale im więcej Marla dowiaduje się o Jennifer, tym bardziej uświadamia sobie, że stara kobieta nie jest tak prosta, jak się początkowo wydaje.

„Uczęszcza na grupowe zajęcia z pływania, obiady z przyjaciółmi, spacery po mieście, sprzątanie domu, robienie herbaty i czytanie gazet, jednym słowem, robi to samo, co wiele innych kobiet” – dodaje Heimler. - Jednak wraz z rozwojem akcji nagle zauważasz w jej życiu pewną ciemną stronę. Krótko mówiąc, potrzebowaliśmy aktorki, która potrafiłaby pokazać zarówno jasne, jak i ciemne strony postaci Jennifer.”

„Musieliśmy znaleźć wyjątkową aktorkę, która nie tylko wytrzyma trudne sceny konfrontacji z Rosamundą, ale także przekonuje w roli miłej, słodkiej staruszki. Jest tak przekonujący, że nic nie zapowiadałoby dramatycznej zmiany wizerunku bohatera – wyjaśnia Schwartzman. „Od razu pomyśleliśmy o Dianne Wiest. Ta fenomenalnie utalentowana aktorka zagrała wiele najróżniejszych ról w filmie i teatrze. Z łatwością mogła uśpić czujność publiczności, aby w kulminacyjnym momencie filmu ujawnić prawdziwą esencję swojej bohaterki”.

„Dianne! – wykrzykuje Blakeson. - Co mogę powiedzieć? Dianne zdobyła dwie Oscary i zagrała w filmach, które znajdują się na mojej liście ulubionych, więc praca z nią była dla mnie bardzo interesująca. Ma niesamowity instynkt aktorski i godne pozazdroszczenia, niezwykłe poczucie humoru. Udało jej się reinkarnować ze słodkiej staruszki, której nieszkodliwość jest łatwa do wykorzystania, w kobietę, znacznie mniej bezbronną io wiele bardziej niebezpieczną. Wszyscy z zachwytem obserwowaliśmy, jak bohaterka Dianne zmieniała się wraz z rozwojem historii”.

„Prawdopodobnie wielu aktorów, którzy czytali scenariusz Jaya, pomyślało: „Wow, ty! Jest tu coś ciekawego do pracy”- mówi Pike. - Jednak materiał jest dość ponury, jak mówią "nie dla wszystkich". Jestem pewien, że wielu innych, czytając, pomyślało, że nie zaryzykuje. Scenariusz rzuca wyzwanie każdemu aktorowi, a ty myślisz: „Och, chciałbym to zagrać, ale czy mogę? Czy ta osoba jest we mnie?” Prawdopodobnie w tych, którzy się zgodzili, jest jakaś cecha przygodowa, odwaga i mimowolne pragnienie złamania zasad. Dianne Wiest widziała w tej roli okazję do uwolnienia swojego potencjału w bardzo nietypowy sposób. Od dawna jestem fanem jej pracy i szczerze się cieszę, że mogę ze sobą współpracować. Mamy szczęście, że przyjęła tę rolę. W swojej roli była bardzo realistyczna, zabawna i po prostu niepowtarzalna. Muszę przyznać, że czasami niełatwo było za nią nadążyć. W scenach, w których Marla miała przewagę, nie było łatwo ograć Dianne – była tak przekonująca i niezwykła w swoim sprzeciwie wobec mojej bohaterki. Świetnie, gdy aktor potrafi improwizować, dając coś więcej niż to, co jest napisane w scenariuszu. Jennifer nie pozwala uciec Marli, tym ciekawiej było zagrać. Jeśli się nad tym zastanowić, Marla i Jennifer Peterson nie różnią się zbytnio od siebie. Oboje grają rolę niewinnych owiec, choć w rzeczywistości są wilczycami w owczej skórze.”

„Bardzo łatwo było wcielić się w rolę syna bohaterki, Dianne Wiest”, mówi Dinklage. - Ma przemiłą twarz i nieodparty uśmiech. W swojej karierze zagrała wiele ról miłych kobiet. Teraz ona, uzbrojona w ten sam uśmiech, odgrywa znacznie mroczniejszą i bardziej złowrogą rolę, a to jest bardzo interesujące”.

„Nieczęsto słyszymy o tym, co tak naprawdę dzieje się z systemem opieki społecznej dla osób starszych, o tym, że starzy ludzie są często zapominani i wykorzystują swoją bezradność” – mówi Gonzalez. - Ciekawe, że w filmie „Swindler” pokazano, że nie wszyscy starzy ludzie są tak nieszkodliwi i naiwni. Dianne Wiest, która często pojawia się w postaci uroczych bohaterek, tym razem jest bystra, silna i niezależna. To przyjemność oglądać taką przemianę. Myślałem, że wiem, jak odegra tę rolę, ale się myliłem. Dianne stawia sobie wszystkie nowe wyzwania twórcze, robi coś nieoczekiwanego i to inspiruje mnie jako aktorkę.”

„Przed brzemiennym w skutki spotkaniem z Marlą Jennifer wydawała się całkiem zadowolona ze swojego życia na emeryturze” - mówi projektantka kostiumów Deborah Newhall. - Mieszka w uroczym domu pomalowanym na niebiesko z białymi obramowaniami, z piękną werandą i ogrodem kwiatowym. Tak się ubiera. Ale kiedy zostaje zabrana z domu i umieszczona w domu opieki, odbija się to na jej kondycji fizycznej i wyborze garderoby. Niezależnie prowadziła barwne życie, w sierocińcu jest inaczej. Tam, w pralni, twoje ubrania mogą zostać zgubione i zastąpione rzeczami innych gości. Tam traci się niezależność, a wraz z nią – i indywidualność. A jednak życie Jennifer ma kilka atutów, dzięki którym może zrujnować całą grę dla Marli”.

Współczucie dla postaci, które robią obrzydliwe rzeczy

„Najbardziej interesującą rzeczą w tym scenariuszu jest to, że mimowolnie współczujemy bohaterom, którzy robią oczywiście okropne rzeczy” - mówi producent Ben Stillman. - Zmieniamy swoje preferencje, lepiej rozumiemy pewne postacie, a na koniec ze zdziwieniem łapiemy się na myśleniu, że martwimy się o wszystkich io nikogo jednocześnie. Pod tym względem film jest naprawdę wyjątkowy. Jay nakręcił zabawny film, w którym widzowie zadają palące pytanie: „Czy bohaterowie demonstrują typowe lub przewrotne rozumienie amerykańskiego snu, który przyciągnął możnych tego świata?”

„Fajnie było przebywać w takim społeczeństwie” - mówi Dinklage. - Myślę, że reakcja publiczności przypomni: „Piąty kieliszek wina będzie zbędny. Chociaż… dlaczego nie?” Wszyscy nasi bohaterowie są obcy apatii i są bardzo konsekwentni w dążeniu do celu. Czy jest to pragnienie wzbogacenia się, czy zbawienie własnej matki, oddają się temu zadaniu całkowicie i całkowicie. Każdy z bohaterów jest na swój sposób wyjątkowy i to świetnie. W tym filmie nie będzie leniwych przestępców. Nasi bohaterowie dokładnie wiedzą, czego chcą. Ponadto na tym obrazie nie będzie nachalnego moralizowania. Z reguły złoczyńcy dostają to, na co zasłużyli, ale w tym filmie jest też świetnie…”, - zniża głos do konspiracyjnego szeptu, - „że pozostaną bezkarni. Wiesz, widzowie są zawsze zszokowani, gdy film lub program telewizyjny nie idzie zgodnie z ustalonym frazesem. Na przykład pod koniec pierwszego sezonu Game of Thrones protagonista umiera. Widzowie byli zszokowani, nie mogli uwierzyć własnym oczom: „Nie możesz tego zrobić! To jest niezgodne z zasadami!” Kto powiedział? W filmie Jaya przestępcom udaje się wydostać. W życiu dzieje się tak cały czas. Nie wszyscy przestępcy otrzymują karę, na jaką zasługują… (niektórzy z nich to politycy)”.

O posmaku pozostawionym przez film Jay Blakeson mówi: „Po obejrzeniu filmu„ Oszuści”, widzowie powinni mieć nie tylko poczucie dobrze spędzonego czasu, ale także zdezorientowani: „Czy powinienem lubić obraz, którego bohaterowie ten? To uczucie jest podobne do piasku, który zgrzyta nam na zębach, gdy jesz ostrygi - sprawia, że myślimy o świecie, w którym żyjemy.”

„Jay pozwala nam cieszyć się rzeczami, które nie są dobre”, zauważa Pike, „otrzymywać rzeczy, które są zabronione i cieszyć się rzeczami, które powinny być obrzydliwe. Podobał mi się ten pomysł, podobał mi się świat, w którym wszystko jest wywrócone do góry nogami i samo pragnienie współczucia ludziom, którzy teoretycznie nie powinni budzić sympatii. Myślę, że Marla Grayson nie pasuje do żadnych ram i to mi się w niej podoba. Mam nadzieję, że po obejrzeniu filmu widzowie pomyślą: „Cholera, tak! Ja też mogę wyjść poza zwykłe i być taki sam jak ona!”

Image
Image

Role drugoplanowe

„Uwielbiam pracować z aktorami charakterystycznymi” - przyznaje Jay Blakeson. - Każdy reżyser ma listę aktorów, z którymi chciałby pracować. Mogę powiedzieć, że nakręcenie tego filmu znacznie ułatwiło moją własną listę. Wśród spełnionych marzeń jest praca z Chrisem Messiną i aktorami takimi jak Isaiah Whitlock Jr. i Macona Blaira. Wszyscy bez wyjątku ozdabiają każdy film swoim udziałem. Zagrali wiele pamiętnych postaci w innych filmach iz przyjemnością zaprosiłem ich, by zabłysnęli w kilku moich scenach, być może w niecodziennej dla nich roli. Mam nadzieję, że widzom spodoba się to, co widzą na ekranach, tak samo jak ja praca z tymi aktorami.

„W scenariuszu Jaya nie ma przemijającej roli” – mówi Pike. „Każda postać jest niezwykła, więc udało nam się zainteresować niezwykle utalentowanych aktorów rolami drugoplanowymi”.

„Kiedy po raz pierwszy przeczytałem scenariusz do Funky, byłem zdumiony, ile ma unikalnych i aktywnych postaci” - mówi Heimler. „Od razu zdaliśmy sobie sprawę, że nie będzie problemów z obsadą, i to nie tylko ze względu na ilość interesujących ról, ale także z powodu chęci wielu aktorów do pracy z Jayem”.

„Naszym oczywistym sukcesem był udział w projekcie Chris Messina” – jest przekonany Blakeson. - Od dawna jestem fanem jego twórczości. Ostatnio zagrał bardzo pamiętną rolę w Ostre przedmioty. Pojawił się na planie z jasnym zrozumieniem swojej roli – jego zdaniem bohater musiał mieć sarkastyczne poczucie humoru. W filmie jest tylko kilka scen z nim, ale w tych kilku scenach dał z siebie 100%. Praca z Chrisem była bardzo ciekawa.”

O swojej postaci Messina mówi: „Dean Erickson jest bardzo dumny ze swojej pracy. Wydaje mu się, że jest pod opieką Romana, pod opieką podziemia i ma taką samą siłę i autorytet jak Roman. Myślę, że czasami zapomina, że jest tylko prawnikiem i pracuje tylko dla Romana. Bardziej imponuje mu pomysł, że on i Roman są przyjaciółmi. Ta postać nieustannie lawiruje między fabułami Romana i Marli. Działa jako rodzaj łącza transmisyjnego. Ukazując się Marli i próbując jej zagrozić, Erickson wierzy, że to łatwe. Ale wkrótce uświadamia sobie, że ma do czynienia z bardzo fajną i inteligentną osobą, która nie pozwoli uciec żadnemu prawnikowi ani nikomu innemu.”

„Roman zatrudnił Deana Ericksona, by uwolnił swoją matkę spod opieki Marli” – dodaje Pike. - Chris Messina zagrał bardzo zgrabnego, wytwornego prawnika o śnieżnobiałym uśmiechu, który nie jest przyzwyczajony do przegrywania. Jest gotowy do użycia pieniędzy, gróźb, powiązań - słowem wszystkiego, aby osiągnąć upragniony cel. Z taką kobietą jak Marla nigdy nie miał do czynienia. Proponuje jej okup 250 tysięcy dolarów, a ona myśli: „Cóż, jeśli to jest twoja cena początkowa, to umowa jest warta o wiele więcej”. Potem dowiaduje się, że Erickson jest w jakiś sposób związany z rosyjską mafią i myśli: „No cóż, niech to będzie mafia. Robi się ciekawie”. Bardzo podobała mi się praca z Chrisem. Ludzie zawsze mówią o jakiejś chemii między aktorami kręcącymi sceny miłosne, ale w rzeczywistości ta chemia jest znacznie ważniejsza w relacjach między antagonistami a protagonistami. Na szczęście Chris i ja mieliśmy odpowiednią chemię, więc była to świetna zabawa”.

„Dean jest jedną z drugoplanowych postaci wplecionych w fabułę” - mówi projektantka kostiumów Deborah Newhall. „W jego przypadku mogłem trochę poeksperymentować z paletą kolorów, aby jego kostiumy mogły zaskoczyć publiczność”.

Zalecana: