Spisu treści:

Szkolnictwo średnie w Europie
Szkolnictwo średnie w Europie

Wideo: Szkolnictwo średnie w Europie

Wideo: Szkolnictwo średnie w Europie
Wideo: SYSTEM SZKOLNICTWA W NIEMCZECH 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Zacznijmy od razu od tego, że koncepcja 1 września nie istnieje w prawie wszystkich krajach europejskich. Niestety! Nie liczy się jako Dzień Wiedzy ani początek roku szkolnego. Nie ma uroczystych władców, przemówień reżysera, kwiatów, ukłonów i rodziców z kamerami. Wiele dzieci chodzi już do szkoły od połowy do końca sierpnia. A sam rok szkolny nie kończy się w maju, ale w najlepszym razie w połowie czerwca.

Z letnimi wakacjami tutaj - nie bardzo! Maksymalnie 2 miesiące, a nawet tylko 6 tygodni. Aby nie zamazywać myśli na drzewie i nie wyciągać wniosków na temat uogólnionej koncepcji „Europy” i „szkoły europejskiej”, bo taka nie istnieje, chcę się skupić na przykładzie kilku krajów i systemu szkolnictwa średniego w Europie. A ty sam już porównujesz się ze szkołą swojego syna / córki lub własną, niedawno ukończoną! I zastanów się, przez co przejdzie Twoje dziecko, gdy na polecenie rodziców szkołę rosyjską zastąpi „inna”: holenderska, niemiecka lub francuska …

Część 1 - Holandia

W 1848 r. kraj przyjął konstytucję ustanawiającą wolność nauczania. Oznacza to, że w Holandii nie ma monopolu rządowego na edukację, chociaż rząd pokrywa koszty prawie wszystkich szkół podstawowych. Edukacja szkolna w Holandii jest obowiązkowa dla wszystkich i w rzeczywistości jest bezpłatna, istnieją tylko dodatkowe składki od rodziców. Na przykład, jeśli Twoje dziecko zostanie na terenie szkoły i, pamiętaj, z własnymi kanapkami z domu i sokiem w butelce, szkoła będzie pobierać od rodziców od stu do dwustu euro rocznie. Do kontroli, że tak powiem, nad dzieckiem podczas posiłków i przerw - godzina, podczas której dzieci z reguły bawią się na podwórku. Dzień szkolny zaczyna się o 8.30 i kończy o 15.00, więc nie dziwi w zasadzie, że biedne dzieci odpoczywają od 12 do 13 godzin.

Ale czy są biedni i do jakiego stopnia są naładowani wiedzą? Więcej o tym później. Przyjrzyjmy się najpierw rodzajom szkół średnich i programom nauczania.

Obecnie około trzy czwarte wszystkich szkół w Holandii jest tworzonych przez prywatne organizacje i stowarzyszenia, głównie o orientacji religijnej (katolickiej, protestanckiej itp.) oraz kulturalnej i ekonomicznej (międzynarodowe szkoły prywatne, w których nauczanie odbywa się w języku angielskim). W takich szkołach, w porównaniu ze zwykłymi szkołami państwowymi, obciążenie jest nieco wyższe, a wymagania wobec uczniów wyższe.

Główna różnica między holenderską szkołą średnią a rosyjską polega na tym, że jest ona ściśle podzielona na samą szkołę podstawową i średnią. W naszym rozumieniu nie ma tu przedszkoli, a dziecko od 3-4 roku życia trafia do tzw. gimnazjum, gdzie przebywa do 12. W przyszłości ma pewien wybór między zwykłą szkołą publiczną, a gimnazjum lub athenium, gdzie będzie studiował od 4 do 6 lat. Czyli zwykły, przeciętny Holender kończy liceum albo w wieku 16 albo 18 lat, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie spędził dwóch lat w tej samej klasie, co u nas zdarza się bardzo często. Zatem kształcenie ogólne składa się z dwóch etapów.

- To podstawowa edukacja, która trwa aż 8 lat. (Wyobrażasz sobie?) Powstaje naturalne pytanie: co dziecko robiło przez tyle lat? Dobre pytanie. Dzieci rosyjskie są automatycznie przypisywane do holenderskiej grupy językowej, w której przebywają co najmniej rok. Nazywa się je zwykle „pryzmatami” i składają się z dzieci imigrantów z całego świata. W takiej klasie, gdzie dziecko chodzi w pierwszej połowie dnia, do godziny 12, język przyswaja się szybko i dość dobrze, ponieważ szkolenie jest intensywne i dzieci nie mają możliwości porozumiewania się na przerwach ich język. Wyobraź sobie, w klasie mojego 10-letniego syna są dzieci z Afryki, Brazylii, Hiszpanii, Niemiec, Polski, Włoch, Izraela. Nie wszyscy w tym wieku mówią jakimkolwiek językiem obcym, więc niderlandzki staje się jednoczącym ogniwem i jedynym sposobem komunikowania się ze sobą. A metoda pełnego zanurzenia w obcym języku jest najlepsza!

Po południu dzieci uczęszczają do „normalnej szkoły”, w której uczą się tylko Holendrzy w tym samym wieku, uczęszczają na lekcje i biorą czynny udział w tym, co mogą robić bez znajomości języka: rysowaniu, wychowaniu fizycznym, matematyce. Kiedy uczą się niderlandzkiego, stają się zwykłymi „holenderskimi uczniami”, ucząc się trochę historii, trochę historii naturalnej, trochę tego, trochę innego… I oto kolejna główna różnica w stosunku do rosyjskich szkół.

Image
Image

Dzieci nie są obciążone!. Nie zadają praktycznie żadnych prac domowych. Wszystkie niezbędne podręczniki, zeszyty i podręczniki są przechowywane w klasie. Uczniowie nie są zestresowani na lekcjach, a rodzice nie są wzywani do szkoły, jeśli dziecko ma niskie oceny. Tutaj rozważa się to w następujący sposób: do czego zdolne jest dziecko - to jest to, co robi. I to jest dobre. I słusznie. W takim gimnazjum nacisk kładzie się na rozwój osobisty, a nie na naukę konkretnych dyscyplin. Na kreatywności, towarzyskości i towarzyskości, a nie na wpajaniu dyscypliny, wiedzy i wytrwałości.

Kiedy dziecko kończy 12 lat, wszyscy uczniowie dzielą się na strumienie, z których każdy prowadzi do określonego rodzaju dyplomu, a tym samym do określonej kariery edukacyjnej. Zwykle są 2 z nich: przygotowanie przeduniwersyteckie oraz ogólne szkolenie średnie i zawodowe. Jak wspomniano powyżej, nie wcześniej niż 12 lat (później – być może, bo jeśli wyniki rocznego testu nie przeskoczyły 5 w dziesięciostopniowej skali – dziecko pozostaje na drugim roku – niezaprzeczalnie i bezdyskusyjnie!) Uczeń staje przed wyborem: szkoła lub gimnazjum. W pierwszym przypadku musi studiować cztery lata, w drugim sześć. Do gimnazjum uczęszczają zazwyczaj ci, którzy są zdecydowanie (z woli rodziców) zdecydowani na przyjęcie na uniwersytet, a nie do szkoły kulinarnej. A w takich gimnazjach są już prace domowe - codzienne i w dużych ilościach oraz testy z egzaminami przez cały rok i dyscypliny - jak na wielu rosyjskich uniwersytetach: łacina, starożytna greka, co najmniej trzy "żywe" języki obce, nauki społeczne i, oczywiście, fizyka, chemia, biologia, geografia i tak dalej, tak jak u nas! Zazwyczaj istnieją od 2 do 4 kierunków studiów, które można wybrać do szczegółowego studiowania i dalszego przyjęcia na Uczelnię. Są to: kultura i społeczeństwo, gospodarka i społeczeństwo, przyroda i zdrowie, przyroda i technologia. Nakład pracy w takich instytucjach edukacyjnych, powtarzam, jest ogromny. I w końcu to szkoła średnia zapewnia dziecku tak zwaną „wysokiej jakości edukację europejską”.

W międzyczasie na pytanie jego dziesięcioletniego syna, który dopiero pół roku chodzi do holenderskiej szkoły publicznej: „No, jak się masz?” - otrzymał następującą odpowiedź: "Jakieś przedszkole! Ale nie ma zabawy i pracy domowej!"

Być może, gdy uda mu się przekroczyć próg 12 lat, usłyszę coś poważniejszego.

Image
Image

Ogólnie może to prawda: najpierw daj dziecku Dzieciństwo i możliwość cieszenia się nim. Ucz się przez zabawę, rozwijaj umiejętności i kształt. W końcu będzie miał jeszcze czas, aby dorosnąć …

I ucz się poważnych dyscyplin.

Część 2. Niemcy, Francja

Nadal odpowiadamy na pytanie: czy w Europie trzeba zdobyć wykształcenie średnie? Szkolnictwo średnie w Niemczech jest prowadzone przez władze lokalne – administrację państwową. Jest wymagane. Dzieci tutaj zaczynają naukę w wieku 6 lat w szkole podstawowej (grundschule) i uczą się w niej przez 4 lata. Następnie kontynuuje naukę w szkole ogólnokształcącej (hauptschule), gdzie odbywa się ogólnokształcąca szkoła średnia; lub prawdziwa szkoła (realschule), w której nauczanie jest na wyższym poziomie; lub gimnazjum (gimnazjum), w którym studenci są przygotowywani do przyjęcia na studia. Schemat jest ogólnie dość rozpoznawalny i podobny do zreformowanego rosyjskiego z niewielką różnicą w szczegółach. A co z treścią programu nauczania?

Aby nie być bezpodstawnym, ponieważ sam nie uczyłem się w niemieckich szkołach, przytoczę z Internetu i dzieci moich znajomych wrażenia niektórych rosyjskich dzieci, które od kilku lat uczą się w niemieckich szkołach i gimnazjach.

"To, co mnie prześladuje, to świadomość, że w Moskwie bezpiecznie skończyłbym szkołę w tym roku, a tutaj będę cierpieć o dodatkowe trzy lata. A co najważniejsze, nie sądzę, żebym uzyskał pełniejsze wykształcenie. Z wyjątkiem tego, że" nauczę się różnych języków…”

„Najważniejsze jest to, że dzieci się nie przemęczają. I żeby nie czytano więcej niż cztery książki rocznie, aby uniknąć przepracowania … Tutaj w Rosji, w liceum, musiałem uczyć się prawie przez całą dobę!"

„Pokazałem rosyjski podręcznik do matematyki nauczycielowi w gimnazjum - okazało się, że Niemcy również zaczną się uczyć dopiero za dwa lata …”

„Literatura jako przedmiot jest nieobecna!”

„I mamy nowego nauczyciela, który rozpoczął pierwszą lekcję w klasie starszej następującym przemówieniem:„ Mam dobrą wiadomość - będziemy omawiać temat talk show przez sześć miesięcy - zgadzasz się?”Głośne brawa. Zainteresowania uwzględniono młodych ludzi….

„W Rosji uczono więcej i dużo proszono. Tutaj też trzeba upchać coraz więcej niemieckiego. A w domu też uczę się rosyjskiego. Więc nie wiem – gdzie było lepiej”.

Ostatnio coraz większą popularnością cieszą się szkoły prywatne, w których kładzie się nacisk na edukację jednostki. To taki modny trend, że tak powiem. Używany jest nawet specjalny termin „budowanie postaci” - kształtowanie charakteru. Rosyjskie dzieci mogą uczyć się w prywatnej szkole przez dowolną liczbę lat, aż do uzyskania świadectwa dojrzałości (Abitur), ale mogą też przyjechać na rok lub dwa.

Image
Image

Korzystne jest otrzymanie świadectwa dojrzałości w niemieckiej szkole, jeśli dziecko aspiruje do późniejszego wstąpienia na niemiecki uniwersytet. Szkoły prywatne wyróżniają się nieformalnym podejściem do zajęć, szybkim wprowadzaniem postępowych metod oraz najlepszym, najnowocześniejszym sprzętem i pracowniami komputerowymi. Jednak takie szkoły są z pewnością bardzo drogie i nie mogą być dostępne dla wielu rodziców.

We Francji

Dzieci cudzoziemskie mogą uczyć się nie tylko w prywatnych, ale także w niektórych szkołach publicznych. Tylko licea państwowe przyjmują dzieci z zagranicy tylko do klas starszych, a szkoły prywatne – na każdym poziomie. W sumie są trzy poziomy (nie licząc przedszkola): szkoła podstawowa (klasy 1-5), liceum lub college, gdzie oceny liczone są w odwrotnej kolejności – od szóstej do trzeciej, oraz liceum, to także liceum – klasa druga, pierwsza i maturalna. Licea mają różne profile: zawodowe (dla tych, którzy nie zamierzają dalej studiować), a także ogólnokształcące i technologiczne, przygotowujące do przyjęcia na uniwersytet o odpowiednim profilu.

Główną zaletą szkół publicznych jest bezpłatna nauka, natomiast szkoły prywatne charakteryzują się wysoką jakością i wszechstronną edukacją. Ale wszystkie szkoły, które przyjmują dzieci z zagranicy, opracowują dla nich specjalne programy indywidualnie. Za pomocą testów ujawniany jest poziom wiedzy ucznia z każdego przedmiotu i zgodnie z tą wiedzą dziecko jest przypisywane do klasy. A to jest bardzo fajne i różni się od systemów holenderskich i niemieckich. Jeśli znasz matematykę o kilka lat przed swoim wiekiem, chodź na lekcje do liceum, a nie siedź w grupie „opóźnionych w rozwoju” uczniów! Elastyczny jest również system egzaminów śródsemestralnych i dopiero po ukończeniu studiów – żadnych opóźnień i odpustów! Jednak podobnie jak w innych częściach Europy…

Oczywiste jest, że globalizacja i rozszerzenie Unii Europejskiej dają Twojemu dziecku nieograniczone możliwości edukacyjne. Trzeba tylko wybrać właściwy kierunek i… kraj. Bo całego obrazu nie da się opisać na przykładzie tylko trzech.

Powiem jedno: jeśli rodzina już mieszka w Europie lub wyjeżdża, jeśli jest zezwolenie na pobyt czasowy, to dziecko na pewno zostanie zabrane do szkoły i otrzyma edukację. Po przybyciu na miejsce nie spiesz się z wyborem najbliższej szkoły obok domu, udaj się do administracji miejskiej, a tam otrzymasz szczegółowy raport z kilkoma broszurami o wszystkich szkołach publicznych i prywatnych w region.

Jeśli zamierzasz wysłać swoje dziecko tylko na rok lub dwa na naukę, pamiętaj: dobra szkoła prywatna w Anglii lub Niemczech będzie cię kosztować niezłą sumkę: od 5 do 20 tysięcy euro rocznie. Tak więc szkolnictwo średnie w Europie nie jest tanie.

Wysłać go w programie wymiany szkolnej? To dobry pomysł i bardzo godny pochwały. Taka praktyka, niestety, nieistniejąca w wielu szkołach w kraju, sprawi, że twoje dziecko będzie musiało same decydować: "gdzie studiować i mieszkać" w przyszłości: stara Europa czy matka Rosja …

Zalecana: