Spisu treści:

Eksperyment Cleo: Osiem wyznań miłości
Eksperyment Cleo: Osiem wyznań miłości

Wideo: Eksperyment Cleo: Osiem wyznań miłości

Wideo: Eksperyment Cleo: Osiem wyznań miłości
Wideo: S03E08 Czym miłość nie jest? - O Zmierzchu 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Powszechnie przyjmuje się, że rozpoczęcie rozmowy o uczuciach to sprawa mężczyzn. Ale wielu przedstawicieli silniejszego seksu z różnych powodów pociąga za sobą wyznania. Na przykład dlatego, że boją się usłyszeć w odpowiedzi: „Ja nie ty”. Może powinieneś wziąć sprawy w swoje ręce? Postanowiliśmy najpierw dowiedzieć się, jak to jest wyznać swoją miłość. A co się stanie po takim uznaniu. Do badań terenowych skierowano oddział trzech dzielnych korespondentów. Musieli zagrać mężczyzn, w których naprawdę mogliby się potajemnie kochać: przyjaciół, kolegów, znajomych, własnych chłopaków. A więc deklaracje miłości.

Natalia Pokachalova: „Cieszę się, że wiem, jak wybierać przyjaciół”

1. Próbował odzyskać przyjaciela od swojej dziewczyny

Igor, stary przyjaciel, umówiłem się w kawiarni. Wiem, że ma dziewczynę. I przy filiżance kawy rozpoczynam rozmowę:

- Zawsze rozmawialiśmy z tobą bezpośrednio, więc bez większego przedstawienia chcę się przyznać: kocham cię od dawna!

- (Dławiąc się kawą i odchrząkując) Żartujesz?

- Nie, mówię poważniej niż kiedykolwiek. Naprawdę cię kocham. Nie kłopocz się, nie sugeruję żebyś się ożenił.

- (Szybko) Tak, naprawdę się nie męczę, tylko niespodziewanie jakoś. Nigdy nawet nie wspomniałeś o żadnych uczuciach. Przywykłem do tego, że zawsze tam jesteś, a twój chłopak na tablicy. Tak, nie będę się ukrywał, zadałem sobie pytanie, co nas z Tobą łączy… Czy coś w tym stylu.

- Ciekawe co to jest "tak"? Czy to jest seks?

- (zmieszany) Cóż, tak, nadal jestem mężczyzną. Nie mogłam nie zwrócić uwagi na tak ładną i inteligentną kobietę jak Ty.

Niestety, na tym komplementy się skończyły.

- Igor, uwierz mi, odniesiemy sukces, bo tak dobrze się znamy - przekonywałam go, że jesteśmy idealną parą.

Mamrotał o tym, że ma już dziewczynę. Byłam prawdziwą bezdomną kobietą: „I co z tego, dziś jesteś z nią, jutro – ze mną”. Zarumienił się, bardzo bał się mnie obrazić i starał się być cierpliwy. W końcu zaczął gorączkowo wkładać marynarkę: odniósł się do kilku pilnych spraw i powiedział, że musi wszystko dobrze przemyśleć. Z ulgą usłyszałem, że to eksperyment i natychmiast o wszystkim zapomnieliśmy.

Odczucia na podstawie wyników:

Cieszyłam się, że umiem dobierać przyjaciół. W odpowiedzi na moje wyznanie miłości nie śmiał się, nie był niegrzeczny i nie obrażał mnie. Troszczył się o moje uczucia.

Image
Image

2. Otrzymałem nieprzyzwoitą propozycję od kolegi

Z moim kolegą Aleksiejem, fotografem, postanowiłem porozmawiać przez telefon. W pracy zawsze jesteśmy zajęci, trudno jest uchwycić chwilę. Dzwonię. Lesha odbiera telefon. Wyrażam się do niego:

- Cześć, tu Natalia. Od dawna chciałem ci powiedzieć, kocham cię!

W odpowiedzi cisza.

- Cześć, Lesh, czy mnie słyszysz?… Rozumiem, że to dla Ciebie nieoczekiwane, ale tak się właśnie stało, że nie mogłem dłużej milczeć.

- No cóż… nawet nie wiem…

Rozmówca jest wyraźnie otępiały. Próbuję go podniecić.

- Tak, jaki jesteś dzisiaj rozmowny! Jestem do niego o miłości, ale on nie jest ani „być”, ani „mną”. Może możesz coś w zamian powiedzieć?

- Tak, w żaden sposób nie odzyskam zmysłów.

- Tak, naprawdę szybko opamiętasz się, w przeciwnym razie dziewczyna jest całkowicie zmęczona czekaniem. Co powinniśmy teraz z tym zrobić?

- (myśli) Może powinniśmy się do tego przyzwyczaić, przyjrzeć sobie nawzajem?

- Jak to?

- Cóż, naprawdę jesteś mały? Jak wszyscy mężczyźni i kobiety …

- Nie rozumiem.

- (Śmieje się) Cóż, mamo, daj to. Myślałem, że jesteś mądry. Czego nie rozumiesz? Proponuję banalny seks, a potem zobaczymy…

Jestem oburzony. Opowiedziałem mu o uczuciach, o seksie. Po dłuższym milczeniu Lesha w końcu daje biednemu kochankowi nadzieję.

- Wiesz, ja też do pewnego stopnia cię lubię.

- Tak? (Wydaje się, że nie jestem w stanie powstrzymać ironii w moim głosie.) A jak bardzo mnie lubisz?

- (zirytowany) Dlaczego trzymasz się słów? Lubię cię jako kobietę dla mężczyzny. Spróbujmy, może coś z tego wyjdzie.

W tym momencie przestaję grać i opowiadam o zadaniu redakcji. Wzdycha z ulgą i żartuje, pozbywając się uczucia niezręczności.

Odczucia na podstawie wyników:

Myślę, że podobało mi się deklarowanie mojej miłości. To wszystko jest takie zabawne. Ale tylko wtedy, gdy nie chodzi o poważne uczucia. Nigdy nie składałem takich deklaracji miłości.

3. Znalazłem osobiste szczęście

Zhenya, mój chłopak, powinien przyjść do mnie za pięć minut. Zaraz wyznaję miłość i po raz pierwszy podczas tego eksperymentu jestem poważnie zaniepokojony. Spotykamy się już od czterech miesięcy, ale jeszcze nie rozmawialiśmy o uczuciach. Ale najwyższy czas. Dzwonek do drzwi, oto jest. Odmawiam pójścia z nim na kręgle: to nie jest najlepsze miejsce na wyznanie miłości. Spacerujemy po parku. Po prostu nie mogę się zdecydować. Wreszcie zbieram się na odwagę i cicho mówię: „Kocham cię”.

Wygląda na to, że był to dla niego jak grom z jasnego nieba. Mija trochę czasu, nie od razu radzi sobie z emocjami. Bierze mnie w ramiona i obraca.

- Wiesz, sam długo chciałem ci to powiedzieć, ale jakoś się nie odważyłem.

Mówi mi też słowa o miłości i dodaje wiele innych: „Teraz będę ci to powtarzał tak często, że jak mnie nie będzie, zawsze usłyszysz sercem słowa: kocham cię, kocham cię…”

Odczucia na podstawie wyników:

Tak dobrze, że dostałam takie zadanie. Przecież przez długi czas nie mogliśmy ze sobą rozmawiać o miłości, tyle by stracić dla nas cenny czas. Dopóki nie powiem mu o tym eksperymencie, nie chcę, żeby myślał, że to tylko żart, gra. Z biegiem czasu na pewno to przyznam. Myślę, że zrozumie. W końcu tak bardzo go kocham.

Anna Korytina: „Mężczyźni czekają, aż zapytamy”

4. Straciłem przyjaciela, dostałem fana

Pierwszą „ofiarą” mojego eksperymentu będzie moja najlepsza przyjaciółka Sasha. Jesteśmy przyjaciółmi od szkoły. To osoba, która jako pierwsza pozna wszystkie szczegóły mojego życia osobistego. Niedawno zerwał ze swoją dziewczyną, więc sytuacja jest właściwa. Dzwonię do niego wieczorem:

- Sasha, posłuchaj, piszę tutaj artykuł o tym, jak często zdarzają się romanse między najlepszymi przyjaciółmi. Zastanawiam się, który z was i ja stworzylibyśmy parę?

- Bardzo ładny! Niebieskooka brunetka i brązowooka blondynka, dlaczego nie para?

- A jeśli powiem ci, że byłem w tobie zakochany od dawna i po prostu bałem się to przyznać?

Pauza trwająca minutę.

- No… ja też cię lubię. (Ups, to jest odkrycie!)

- To znaczy, kochasz mnie?

- Oczywiście! Ty i ja weźmiemy ślub, urodzimy gromadkę dzieci i osiedlimy się na przedmieściach Włoch.

Cóż, jak zwykle sprowadził to do żartu.

„Cóż, jeśli uważasz, że moje uczucia są zabawne, to nie mam z tobą o czym rozmawiać.

Rozłączam się, pewny, że oddzwoni. Zawsze to robi. Ale nie w tej chwili.

Image
Image

Minął dzień. Sam zadzwoniłem do niego pod wiarygodnym pretekstem: proszę o zwrot płyty, którą pożyczyłem z dystrybucji wideo. Proponuje spotkanie w kawiarni. Dziwne, zawsze zapraszał mnie do swojego domu. Czy był tak przestraszony?

12 po południu kawiarnia w centrum miasta. Jak zawsze spóźniłem się godzinę. Sasha czekała jednak na mnie jak zawsze… Na stole leży bukiet moich ulubionych białych róż.

- Wiesz, właśnie zdałem sobie sprawę, że jesteś dziewczyną, której szukałem. Jak dziwne życie z nami gra. Trzy dni temu byłam zdesperowana i myślałam, że nie jest mi już przeznaczone spotkanie z moją bratnią duszą. Ale okazało się, że po prostu jej nie zauważyłem…

Odczucia na podstawie wyników:

Cóż, mam kłopoty. A jak mam mu to wszystko teraz wytłumaczyć? Okazało się, że wyznanie miłości najlepszemu przyjacielowi jest jak czołganie się po polu minowym. Pamiętam, jak ktoś powiedział, że miłość psuje przyjaźń. I nie był daleko od prawdy. Dlatego wyznanie swojej miłości najlepszemu przyjacielowi jest tego warte tylko wtedy, gdy jesteś w stu procentach pewny swoich uczuć.

5. Kolega przestraszył się na śmierć

Kolejnym "tematem testu" był Max, redaktor jednego z magazynów, z którymi pracuję. Spotkaliśmy się trzy miesiące temu. Jest żonaty, ale uwielbia mieć drobne romanse na boku i flirtuje ze wszystkimi swoimi pracownikami, w tym ze mną. Dla uznania wybrałem zwykły sposób komunikacji dla Maxa i dla mnie: ICQ.

Zaczęłam od żartów na temat naszego związku. Podniósł go entuzjastycznie.

- Max, a ja naprawdę cię kocham …

- Mówisz poważnie? A może żartujesz?

- No, czy żartują z takich rzeczy?

- Może wtedy spotkamy się na osobności?

- Nie rozumiesz, chcę poważnego związku …

Kwiatek jego ICQ nagle stał się czerwony… Wygląda na to, że ten naprawdę się przestraszył. Minęły trzy dni. Max upadł na ziemię. Nie ma ICQ, nie odbiera jednak połączeń ani SMS-ów. No nic, dzisiaj mamy spotkanie planistyczne. Na nim po prostu musi być.

Spóźniłem się pięć minut na spotkanie planistyczne, być może dlatego, że bałem się przyjść wcześniej. A gdy tylko skończyła się dyskusja na nowy temat, szybko podszedł do drzwi. Zaatakował niewłaściwego! Przechwyciłem biednego Maxa i dosłownie zaciągnąłem go do jadalni redakcyjnej.

- Musimy poważnie porozmawiać.

- No, rozumiesz… Mam żonę… Kocham ją… Jesteś cudowną dziewczyną. Na pewno poznasz swojego mężczyznę.

Odczucia na podstawie wyników:

Wyznanie miłości koledze oznacza rozpoczęcie nie tylko biurowego romansu, ale także plotek, które będą Cię prześladować. Testowane na własnym doświadczeniu. Już nie będę składać takich deklaracji miłości.

6. Nauczyłem się nowych rzeczy o mężczyznach

Pasza jest moim chłopakiem. Umówiliśmy się na spotkanie z nim po pracy w kawiarni.

- Pash, spotykamy się już z tobą od dwóch miesięcy… Może czas coś zdecydować?

- Proponujesz nam ślub? (W głosie jest lekki strach).

- Nie, na razie chcę ci tylko powiedzieć: „Kocham cię”.

- Ja też cię kocham, dzieciaku.

- Czy naprawdę mnie kochasz?

- Oczywiście, dzieciaku.

- Dlaczego nigdy mi o tym nie powiedziałeś?

- Więc nie pytałeś!

Odczucia na podstawie wyników:

Wydaje się, że niektórzy mężczyźni nie są pierwszymi, którzy wyznają nam swoją miłość tylko dlatego, że ich o to nie pytamy. Pierwszy krok ma sens.

Image
Image

Irina Bolotnikova: „Komunikacja się nie zmieniła”.

7. Nie zawiodłem się w przyjacielu

- Witam, witam, muszę się z tobą spotkać - powiedziałem przez telefon do mojego przyjaciela Paszy. Głos drżał z podniecenia i idealnie pasował do scenariusza. - W sprawie osobistej …

Umówiliśmy się na spotkanie w parku. Pashka okazała się jak zawsze wesoła i na początku długo rozmawialiśmy o interesach.

- Wiesz, Pasz. Nie myśl o niczym… Rozumiem, że oboje razem dorastaliśmy i dojrzewaliśmy, a ja byłam na twoim ślubie… Ale niestety lub na szczęście nie mam już siły, by zachować w sobie mój największy sekret.

Pashka zmarszczył brwi i słuchał. Wyglądaliśmy bardzo poważnie. Pomyślałem, że prawdopodobnie powiem mu coś tajnego o mojej rodzinie albo coś w tym rodzaju, że jestem na coś chory. Nawet w moich oczach pojawił się jakiś strach.

- Ogólnie cię kocham.

- Kim jesteś, Ir? Czy to chciałeś mi powiedzieć ten sekret? Ja również kocham Cię bardzo mocno! Dla mnie też, zaskoczony… Chociaż, oczywiście, miło!

Dopóki nie wyjaśniłem, że mam na myśli romantyczną miłość, „udawał, że jest wężem”. A potem powoli, ale pewnie zaczął zastanawiać się nad tym, co powiedziałem. Poprosiłem o przemyślenie moich słów. A następnego dnia zadzwonił i powiedział:

„Ty i ja jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Jesteśmy dowodem na to, że istnieje przyjaźń mężczyzny i kobiety! – prawie krzyknął Pasza z podniecenia. - Musisz o tym zapomnieć. Po prostu zapomnij, wiesz? Nie mogę złamać całego życia, rodziny i… i stracić takiego przyjaciela! Zadzwonię do ciebie … Lenka i Zhenya i ja przygotowywaliśmy się do "300 Spartan".

Odczucia na podstawie wyników:

Nie spodziewałem się od niego innej reakcji.

Co ma sens, by kobieta przejęła inicjatywę?

Poznaj siebie
Zadeklaruj swoją miłość, jeśli się zakochasz
Najbardziej wskazówka seksu
Sama oferta małżeństwa
Zawsze i we wszystkim, kiedy tylko chcesz
Lepiej zmuszać mężczyzn do stopniowego podejmowania działań.
Każda inicjatywa musi pochodzić od mężczyzn.

8. Był zszokowany wzajemnymi uczuciami

Ale przy kolejnym „eksperymencie” sytuacja okazała się ciekawsza. Poznaj mojego kolegę Artema, który według plotek od dawna marzył o byciu moim chłopakiem. Jest dobrym facetem, nawet trochę mi go żal, bo myślałem, że później będę musiał zawieść.

Użyto listu miłosnego. We wszystkich kolorach i detalach namalowałam mu moją nieziemską miłość. „Chciałem się wyspowiadać wcześniej, ale bałem się. Zawsze wydawało mi się, że uznasz mnie za łatwy cel lub niegodny. Ale nie chcę się już ukrywać. Jeśli mi odmówisz… Po prostu zapomnij o liście i nigdy mi o tym nie mów. I nikt więcej."

Przyszedł do mnie ze słodyczami tego samego wieczoru. „Wiedziałeś, że ci nie odmówię, wiedziałeś! Nie masz pojęcia, co to dla mnie znaczy!”

Poczułam się tak zawstydzona, że prawie się rozpłakałam. Nie miałem pojęcia, że zareaguje tak gwałtownie.

Musiałem skłamać: „Co? O czym ty mówisz, Tyoma? Tak, odważyłam się powiedzieć nieszczęśnikowi, że nic nie wiem, nic do niego nie napisałam i bardzo przepraszam. Tak jakby to był czyjś zły żart.

Na szczęście Artem od razu mi uwierzył. Przeprosił, dał cukierka i poszedł do domu. Nie myślałem o tym ponownie, ale też nie byłem szczególnie zawstydzony.

Odczucia na podstawie wyników:

Nasza komunikacja się nie zmieniła. Ale moje sumienie czasami mrowi.

Wygląda na to, że gra jest warta świeczki. Według statystyk 70% mężczyzn z zadowoleniem przyjmuje inicjatywę kobiet w związkach. Nasze eksperymenty to potwierdzają. Wszystkie trzy dziewczynki otrzymały w zamian spowiedź, chociaż przesłuchiwały nie stu czy dziesięciu znajomych, ale tylko dwie lub trzy. Innymi słowy, prawdopodobieństwo sukcesu jest bardzo wysokie. I jeszcze jedna dobra wiadomość: mężczyźni nie śmieją się z zakochanych kobiet i nie obrażają ich. To są nasze deklaracje miłości.

Zalecana: