Spisu treści:

Dlaczego szukamy aprobaty innych
Dlaczego szukamy aprobaty innych

Wideo: Dlaczego szukamy aprobaty innych

Wideo: Dlaczego szukamy aprobaty innych
Wideo: Jak Przestać Przejmować Się Tym Co Myślą o Tobie Inni 2024, Marsz
Anonim

Czy zauważyłeś, jak robiąc coś rozglądasz się w poszukiwaniu aprobującego spojrzenia innych? Nie wystarczy tylko wiedzieć, że masz rację, konieczne jest, aby potwierdzili to krewni, przyjaciele, koledzy, a nawet zupełnie obcy.

Nie myśl, że coś jest z tobą nie tak. Prawie każdy z nas potrzebuje głaskania społecznego (wsparcie psychologiczne): w ten sposób na krótko podnosimy własną samoocenę, która jest niedoceniana przez większość ludzi.

Image
Image

123RF / George Mayer

Psychologowie wyjaśniają, że potrzeba stałej aprobaty innych mówi przede wszystkim o tym, że człowiek nie umie odpowiednio ocenić siebie, swoich słabości i mocnych stron. Tacy ludzie potrzebują kogoś z zewnątrz, aby powiedział: „Tak, wszystko robisz dobrze, jesteś świetny”.

Jeśli po pewnych czynach lub słowach taka reakcja nie nastąpi, ludzie zaczynają wątpić nie tylko we własne możliwości, ale także w słuszność własnej opinii.

Osoba żyjąca z myślą o innych jest zawsze w napięciu, odczuwa niepokój, ponieważ głównym celem jego istnienia jest chęć zadowolenia innych, odpowiadanie ich wyobrażeniom o tym, co jest złe, a co dobre.

Zapewne znasz sytuację, kiedy widzisz, że ktoś robi coś złego, nieuczciwego lub podłego, ale jednocześnie milczysz, nie wchodzisz w otwarty konflikt, bo boisz się wyglądać na awanturnika. Poza tym osoby, które potrzebują czyjejś aprobaty, z reguły idą razem z innymi i zgadzają się na to, czego nie chcą, np. na sushi bar, nawet jeśli nienawidzą kuchni japońskiej.

Image
Image

123RF / racorn

W pogoni za pozytywną oceną naszych działań zupełnie zapominamy o sobie: jeśli większość jest przeciw, zmieniamy swoje stanowisko, nawet jeśli przed chwilą wydawało nam się to jedyne słuszne; narażamy własne interesy; boimy się być szczerzy wobec rodziny i przyjaciół, boimy się utraty ich lokalizacji; i, co najważniejsze, w naszych głowach pojawia się ta sama myśl: „Czy widzieli, jaki jestem dobry? Czy zauważyli, że teraz postąpiłem właściwie? Zrobię to, a wszyscy powiedzą, że jestem świetny”.

Zamiast po prostu cieszyć się życiem i wolnością wyboru, dobrowolnie zgadzamy się, aby inni decydowali o tym, jak żyjemy i co wybrać.

Oprócz niemożności odpowiedniej oceny naszych słabych i mocnych stron, psychologowie identyfikują jeszcze kilka powodów, dla których nieustannie szukamy aprobaty kogoś innego. Zrozumienie, dlaczego dostosowujesz swój system wartości do percepcji innych ludzi, może pomóc Ci uporać się z tym problemem.

Przenoszenie odpowiedzialności

Choć może to zabrzmieć dziwnie, o wiele łatwiej nam żyć, jeśli inni nas oceniają. Wydaje się, że osoby z zewnątrz lepiej widzą wszystkie nasze zalety i wady, stąd znajome „z zewnątrz wie lepiej”. Ponieważ obawiamy się, że nie będziemy w stanie odpowiednio ocenić poprawności własnych działań, dobrowolnie przekazujemy prawo do „osądzania” osób wokół nas. W rezultacie wszystkie nasze wyobrażenia o tym, co jest dobre, a co złe, opierają się nie na wewnętrznych przekonaniach, ale na opiniach innych.

Image
Image

123RF / stasia04

Zgoda rodziców

Jeśli w dzieciństwie widzieliśmy przejawy rodzicielskiej miłości wyłącznie w tych przypadkach, gdy robiliśmy coś, co lubiły matki i ojcowie, to jako dorośli nadal wzmacniamy otaczających nas ludzi mocami naszych „rodziców-cenzorów”. Kiedy nie spełniliśmy oczekiwań rodziców, w odpowiedzi otrzymywaliśmy gniew, złość, irytację. I widzieli miłość, uczucie i troskę tylko wtedy, gdy robili coś, co odpowiadało wyobrażeniom rodziców o właściwym życiu. Oczywiście nie dotyczyło to wszystkich, ale ci, którzy w dzieciństwie zdawali sobie sprawę, że na życzliwy stosunek do siebie można sobie zasłużyć tylko przez zadowolenie kogoś, dziś zachowują się tak samo z innymi ludźmi.

Perfekcjonizm

Innym powodem, dla którego potrzebujemy aprobaty obcych, jest pragnienie osiągnięcia doskonałości we wszystkim i stania się doskonałymi sami. Jednak w tym przypadku nie chodzi już o zwykłą potrzebę „głaskania po głowie”, ale o wywołanie podziwu, usłyszenie burzy oklasków, zobaczenie zazdrości w oczach innych. To właśnie tacy ludzie – ci, którzy chcą nie tylko upewnić się, że mają rację, ale także stać się ideałem dla innych – są coraz częściej rozczarowani życiem.

W zależności od opinii innych w rzeczywistości nie ma nic strasznego, ale tylko do pewnych granic. Wszyscy szukamy aprobaty w takim czy innym stopniu, kiedy wyrażamy nasz punkt widzenia lub robimy coś. Warto jednak bić na alarm, jeśli zaczniesz zauważać, że słuchając reakcji znajomych i kolegów, wcale nie korelujesz tego z własnym systemem wartości i starasz się za wszelką cenę odpowiadać pomysłom innych ludzi. Osoba z wewnętrznym rdzeniem powinna zadać sobie pytanie: „Co o tym myślę? Czy chcę robić to, czego oczekują ode mnie inni?”

Żyć, skupiając się tylko na opiniach innych, a zapominając o własnych, to nigdy nie być szczęśliwym. Rzeczywiście, w tym przypadku czyjś dezaprobujący wygląd może zepsuć nawet najlepszy nastrój i sprawić, że zwątpisz w siebie.

Zalecana: