Wideo: Wyższa edukacja? Czy warto?
2024 Autor: James Gerald | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 14:14
Nigdy nie byłem studentem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Byłem studentem w zwykłym tego słowa znaczeniu – powszechnym dla wielu, z rzadkimi wyjątkami. Nie chcę nikogo urazić, ale sądząc po moich własnych doświadczeniach studiowania w Akademii Rolniczej, rzadki student był tak naprawdę studentem, tj. uczęszczał na wszystkie zajęcia, odrabiał prace domowe i sumiennie przygotowywał się do wszystkich egzaminów, nawet nie przyznając się do przemyśleń -"
Redaktorzy poinstruowali mnie, żebym zorientował się, czy w ogóle warto zapisywać się na uczelnię, jeśli tak, to na jaki wydział i czy warto „zchodzić sobie z drogi”, żeby być studentem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Na początek postanowiłem dowiedzieć się, na jakiej zasadzie ludzie wybierają uniwersytet, po rozmowie z tuzinem znajomych. Tak więc okazało się, że:
A) Marzenie o zostaniu „kimś” od dzieciństwa jest tak silne, że po ukończeniu szkoły wkraczasz na uczelnię o tym samym profilu. Oczywiście tak silne pragnienie budzi szacunek i dobrze, jeśli cała praca „nie poszła na marne” i to zrobiłeś. Ale saga dopiero się zaczęła, a przed nami całe pięć lat nauki, a możliwość rozczarowania wciąż jest wielka!
Wyjście: Nie idź naprzód bez wysłuchania rad przynajmniej rodziców, ludzi mądrych z doświadczenia i spojrzenia na swój przyszły zawód przez pryzmat przyszłej egzystencji, czyli czy znajdziesz pracę w wymarzonym zawodzie, ile zarobisz itp. itp.
B) Czy przypadkowo, czy nie trafiłeś na zajęcia specjalistyczne na konkretnej uczelni, tj. jeśli pomyślnie zdasz maturę, zostaniesz automatycznie zapisany i bez stresu zostajesz studentem.
Wyjście: Jeśli jesteś obojętny na to, kim się staniesz, tj. bez względu na to, co skończyć, klasa specjalna jest dla Ciebie „najcieplejszym” miejscem. Ale nawet tutaj warto pomyśleć: osoba, która nie wie, po której stronie serca się znajduje, raczej nie zostanie dobrym lekarzem, a wręcz jest mało prawdopodobne!
V) Rodzice wybrali uniwersytet, a ty nie stawiasz oporu, albo dlatego, że ci to nie zależy, albo dlatego, że rozumiesz, że nie będziesz mógł dostać się nigdzie poza tą instytucją edukacyjną.
Wyjście: Nie opieraj się - twoi rodzice nie będą ci źle życzyć, w końcu - przed tobą pięć lat, aby pomyśleć i, jeśli już, przenieść się gdzie indziej.
G) Masz w rękach złoty medal. Każda uczelnia przywita Cię z otwartymi ramionami.
Wyjście: To oczywiście świetnie! Ale jest tu też kilka „ALE”. Jest też wielu takich jak ty, a także jest szansa na „przelot”. Słuchaj swojego serca, wewnętrznego głosu, bo Bóg wie czego i skoncentruj się jednak na jednej rzeczy - dokładnie na tym, czego potrzebujesz, oczywiście nie wyklucza to prób wejścia do kilku instytucji edukacyjnych jednocześnie.
D) Podążasz śladami swoich rodziców. Na przykład: Twój tata jest dyplomatą, a Ty kierujesz swoje kroki w stronę MGIMO - świetnie!
Wyjście: Chodzi o twoich rodziców. Zastanów się dobrze, jak ten sam tata zareaguje na to, że nie będziesz w stanie powtórzyć jego oszałamiającej kariery, a prezydent Stanów Zjednoczonych nigdy nie poda Ci ręki. Jednak w skrajnych przypadkach istnieje druga wyższa uczelnia, na przykład - Wyższa Szkoła Pracowników Konsularnych, do której można wejść po dowolnym wyższym wykształceniu (jeśli chcesz, możesz "zabić dwie pieczenie jednym kamieniem")
Po podjęciu decyzji, gdzie się zapisać, musisz zdecydować o formie studiów - stacjonarne lub niestacjonarne …
Podczas ankiety wśród byłych i obecnych studentów zaobserwowałem pewien negatywny stosunek do edukacji korespondencyjnej, mówią, że nie ma się czego uczyć, a tylko stracić 6 lat. Teraz nadszedł czas, aby opowiedzieć swoją historię. Oczywiście miałem marzenia i plany, czym się stać, ale zmieniały się one w takim tempie (myślę, że wielu mnie zrozumie), że nie miałem czasu zakorzenić się w moich aspiracjach.
Pewnego lata, pod koniec wakacji, mama powiedziała: „Jutro pójdziesz na egzamin w specjalnej klasie”. Sprzeciwiłem się… wewnętrznie i poszedłem "jak słodko". Po maturze wstąpiłem na Akademię Rolniczą, ale po dwóch latach studiów z przerażeniem zdałem sobie sprawę, że nienawidzę tego miejsca każdym włóknem duszy i przeniosłem się do działu korespondencji. Teraz rozumiem, gdybym wtedy nie miał odwagi to zrobić, to dzisiaj nie byłbym tym, kim jestem dzisiaj!
Te. Chcę powiedzieć, że nie zacząłbym „bić kciuków”, a moja mama nie znalazłaby mi pracy, która stała się pracą mojego życia. Tutaj oczywiście możliwe są opcje, ale wniosek jest jeden: jeśli nauka koliduje z twoją ukochaną, a co najważniejsze, obiecującą pracą, nie rezygnuj ze studiów, ale przenieś się do działu korespondencji. I tam możesz się „czegoś” nauczyć i ukończyć z wyróżnieniem!
Kolejne pytanie, które zadałem publiczności - "Czy musisz dobrze się uczyć? A może nie jest to ważne, ponieważ oceny na dyplomie nie" rysują. "Prawie wszyscy doszli do tego samego wniosku: ci, którzy studiowali w wieku czterech i pięciu lat, a ci, którzy nie „przejmowali się” tym, uznali, że lepiej uczyć się dobrze niż źle lub „w żaden sposób”. Prawie każdy były uczeń przynajmniej raz, ale żałował, że uczył się słabo lub nie tak dobrze, jak mógł Pamiętaj o tym, gdy będziesz chciał go ponownie uwolnić.
I moje ostatnie pytanie: „Czy w ogóle warto iść na uniwersytet?” wywołała niesamowitą jednomyślność wśród wszystkich: warto wstąpić na uniwersytet! Mów co chcesz, ale ludziom z dyplomem w kieszeni jest dużo łatwiej niż bez niego! Na przykład rodzice twojego chłopaka będą cię bardziej lubić, jeśli będą wiedzieć, że jesteś STUDENTEM, zwłaszcza jeśli twój przyjaciel również studiuje w instytucie, tj. „jesteś dla niego odpowiednikiem”! Ubiegając się o pracę, wzbudzisz większy szacunek i zainteresowanie, jeśli masz dyplom, niż bez niego. Możesz kontynuować w nieskończoność.
WYJŚCIE: Nie na darmo zdobyłem wyższe wykształcenie, nie na darmo podzieliłem się swoim doświadczeniem, nie na darmo siedziałem przy „komputerze” przez dwie godziny, próbując „odpryskać” wszystkie powyższe na papierze w języku literackim, ale nie w języku „studenckim”!
Rachel Hunter
Zalecana:
Czy warto wybaczyć zdradę męża?
Kiedy mieszkasz z małżonkiem przez wiele lat w doskonałej harmonii, nie możesz sobie nawet wyobrazić, że jest on w stanie przytulić inną kobietę i wypowiedzieć jej słowa miłości. Co zrobić, gdy pewnego dnia dowiesz się o zdradzie męża? Czy warto wybaczać komuś, kto twierdzi, że został oszukany przez demona?
Próżność na pokaz. Czy warto marnować czas na Insta-girls?
Jak długo utrzyma się moda na ładne dziewczyny z insta, ujęcia z bielizną i podkolanówki?
Czy warto teraz kupować dolary i euro i czy to się opłaca?
Czy warto teraz kupować dolary i euro, jak mówią dane uzyskane godzinę temu. Opinie ekspertów na temat tego, czy opłaca się inwestować w walutę i dlaczego
Sztuka skandalu, czy warto bić naczynia
Psychologowie uważają, że czasami kobietom przydaje się rozbijanie naczyń. Czemu? Istnieje wiele wyjaśnień. Z punktu widzenia fizjologii, pod wpływem stresu, gwałtownie wzrasta zawartość niepokojących hormonów – noradrenaliny i adrenaliny, a organizm przechodzi w stan gotowości do działań fizycznych (ucieczka, zderzenie). W przypadku braku aktywności układ hormonalny wraca do normy znacznie wolniej, utrzymuje się napięcie nerwowe
Czy warto pracować z bliskimi?
Czy powinienem ubiegać się o pracę na zaproszenie krewnego, czy odrzucić ofertę?