Andrey Konczałowski odmawia nominacji do Oscara
Andrey Konczałowski odmawia nominacji do Oscara

Wideo: Andrey Konczałowski odmawia nominacji do Oscara

Wideo: Andrey Konczałowski odmawia nominacji do Oscara
Wideo: Fragment przemowy Willa Smitha po otrzymaniu Oscara i spoliczkowania w obronie żony Chrisa Rocka 2024, Może
Anonim

Słynny reżyser Andriej Konczałowski zaskoczył publiczność. Wieloletni filmowiec z Hollywood odrzucił nominację do prestiżowej nagrody Akademii. Jak wyjaśnił Konczałowski, ma ku temu kilka powodów.

Image
Image

Rosyjski reżyser otrzymał niedawno nagrodę Srebrnego Lwa na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji za swój nowy film Białe noce listonosza Aleksieja Tryapitsyna. Założono, że obraz może być również nominowany do Oscara z Rosji, ale Konczałowski pospiesznie zaapelował do komitetu oscarowego z prośbą, aby nie dyskutować ani nie rozważać jego pracy jako potencjalnego filmu do nominacji do najlepszego filmu nieanglojęzycznego

„Są po temu dwa powody – osobiste i publiczne” – wyjaśnia filmowiec. - W ostatnich latach dość ostro skrytykowałem hollywoodzkość rynku rosyjskiego i szkodliwy wpływ komercyjnego kina amerykańskiego na kształtowanie się gustów i preferencji naszych widzów. W związku z tym wydaje mi się po prostu śmieszne walczyć o posiadanie Nagrody Hollywood”.

Przedstawiciele rosyjskiego komitetu oskarowego planują ustalić obraz, który będzie reprezentował Rosję na rozdaniu Oskarów na zamkniętym posiedzeniu 28 września.

Według Konczałowskiego nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej jest obecnie przeceniana i stwarza iluzję światowego uznania, co jest bardzo kontrowersyjne. „Samo sformułowanie kategorii „Najlepszy film nieanglojęzyczny” powinno wywoływać śmiech wśród światowych filmowców; w istocie jest to oddzielenie kina światowego od świata anglojęzycznego, co moim zdaniem jest przestarzałą zachodnią ideą jego kulturowa dominacja” – pisze reżyser.

Zauważa, że we współczesnym świecie rozwój kinematografii od dawna determinowany jest nie ogromnym sukcesem kina amerykańskiego czy pseudoamerykańskiego, ale twórców z Azji, Ameryki Łacińskiej, Dalekiego Wschodu, a także Rosji. A reżyser nie wyklucza, że w przyszłości może powstać światowa nagroda filmowa, w której „film po angielsku” zostanie wyodrębniony jako osobna kategoria.

Zalecana: