Spisu treści:

Podstawy, czyli najważniejsze
Podstawy, czyli najważniejsze

Wideo: Podstawy, czyli najważniejsze

Wideo: Podstawy, czyli najważniejsze
Wideo: 3 Podstawowe Techniki Medytacyjne Dla Początkujących 2024, Może
Anonim
Image
Image

Nowa książka z serii „Beauty Master Class” Lery Galiulliny - znanej dziennikarki i prezenterki telewizyjnej, producenta, autorki książek o kobiecej urodzie - poświęcona jest prawidłowemu nakładaniu makijażu. Tak, rzeczywiście, każda kobieta umie malować usta i rysować oczy bez książek. Celem "Bardzo przydatnej książki o … makijażu" jest opowiedzenie wszystkiego, co musisz wiedzieć o zawiłościach nowoczesnego profesjonalnego makijażu. Tutaj autorka dzieli się nowymi sekretami najlepszych wizażystów, stylistów i wizażystów. Z racji swojego zawodu Lera stale korzysta z przepisów, którymi dzieliła się z czytelnikami w tej książce, więc stosowanie tych technik jest bezpieczne i bardzo skuteczne. Ten samouczek pokaże Ci, co musisz zrobić, aby wyglądać jak prawdziwa supergwiazda, zawsze i w każdych okolicznościach.

Większość kobiet używa podkładu jako plastra – dosłownie „zakrywają” twarz podkładem, który między innymi w ogóle im nie pasuje. Dzięki temu nawet drogi produkt znanej firmy nie spełnia żadnej z jej obowiązkowych funkcji: nie wyrównuje cery, nie ukrywa niedoskonałości skóry i nie czyni jej zdrowszą. Chociaż wysokiej jakości podkład tonalny powinien nie tylko „ozdobić”, ale także chronić skórę przed słońcem, wiatrem i ekstremalnymi temperaturami.

Jak przyzwyczajamy się do wyboru podkładu pod makijaż?

Najczęściej kierujemy się kolorem. Przez matowe szkło bańki widzieliśmy przyjemny beżowy odcień, dla wierności wrzucili krem na grzbiet dłoni, upewnili się, że produkt wchłonął się w skórę, co oznacza, że nie plami ubrań (to bzdura) i tyle - gotowe. A fakt, że produkt w ogóle nie pasuje do skóry, nie jest już dla nas ważny.

Wtedy będziemy się zastanawiać, dlaczego ten ton nadal plami ubrania, nie układa się dobrze, spływa, napina skórę, nie maskuje defektów i wygląda na twarzy jak maska pośmiertna. A kolor nie jest taki sam …

"Podkład", "podkład", "podkład pod makijaż" i "podkład pod makijaż" to jeden i ten sam produkt. Może to być kolor ludzkiej skóry, perłowy róż lub prawie bezbarwny. Te produkty łączy zasada stosowania: stosuje się je na czystą skórę i wyrównuje cerę. Odcień dobierany jest w zależności od zadania i kondycji skóry. Podkłady transparentne i beżowe można mieszać lub nakładać naprzemiennie na skórę.

Właściwy wybór, czyli „Wszystko w nauce”

Czasami nawet nie podejrzewamy, że problemy skórne, które bezskutecznie próbujemy rozwiązać, są sprowokowane niewłaściwie dobranym podkładem.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę nie na odcień produktu (choć to z pewnością bardzo ważne), ale na jego strukturę – bazę pod makijaż należy dobierać tylko do rodzaju cery.

Skóra tłusta

Skóra tłusta cierpi najbardziej, jeśli środek zaradczy na jej udoskonalenie nie zostanie odpowiednio dobrany. Trądzik, stany zapalne i zaczerwienienia to pewne oznaki niewłaściwej bazy pod makijaż.

Jeśli jakiś ton plami ubrania, wcale nie oznacza to, że jest on złej jakości. Najprawdopodobniej jest po prostu niekompatybilny ze skórą. Kiedy staramy się wybrać podkład, zawsze nakładamy go na grzbiet dłoni. Skóra każdej osoby jest tutaj zawsze bardzo sucha, szczególnie zimą, i naturalnie krem szybko się w nią wchłania. Po nałożeniu na skórę tłustą produkt „zachowa się” zupełnie inaczej.

Jeśli Twoja skóra jest tłusta lub skłonna do przetłuszczania się, przetestuj podkłady i kremy bezpośrednio na twarzy, a nie na dłoniach i innych częściach ciała. Nałóż podkład na czoło, podbródek i skrzydła nosa. Jeśli produkt jest odpowiedni, natychmiast się wchłonie i nie będzie się później rozmazywał. Możesz przeprowadzić dokładniejsze "testy" - spójrz na "zachowanie" tonu i reakcję skóry w ciągu dnia. W tym celu poproś o „próbki” w sklepie.

Najważniejszą rzeczą dla skóry tłustej jest wybór odcienia bez tłuszczu. Produkt musi być na bazie wody.

Podkłady w płynie na bazie wody, prawidłowo nałożone, wyglądają bardzo naturalnie, ponieważ są całkowicie niewidoczne na skórze. Dobrze matują twarz bez „efektu maski”, czyli nie „przeciążają” skóry, ale co najważniejsze nie zatykają porów, wywołując pojawienie się trądziku i stanów zapalnych.

Nie daj się zwieść

Szukaj na opakowaniu napisu „bezolejowy” lub „kontrola oleju” – oznacza to, że produkt jest wykonany na nietłustym podłożu dla skóry problematycznej i tłustej.

Image
Image

Jeśli cera jest tłusta, ale nie ma na niej niedoskonałości, które należy dokładnie zamaskować, można nałożyć podkład na wodę termalną rozpyloną na twarzy, zanim zdąży się wchłonąć. W takim przypadku podkład zostanie „rozcieńczony” wodą i ułoży się cieńszą warstwą, bez pogarszania stanu skóry skłonnej do przetłuszczania się.

Ogólnie rzecz biorąc, im cieńsza warstwa kremu, tym lepiej skóra oddycha i tym samym mniej połysku.

Jeśli skóra ma stany zapalne lub inne niedoskonałości, lepiej zastosować gęste pudry w kompakcie o aksamitnej bazie. Dobrze maskują problematyczne miejsca, dzięki dużej zawartości pigmentów, a jednocześnie doskonale wchłaniają olej, pozostawiając skórę na długo matową.

Coś innego…

Kompaktowa baza kryje niedoskonałości skóry i wygląda bardzo naturalnie. Idealnie nadaje się do robienia zdjęć i nagrywania filmów. Z bliska twarz wygląda na pozbawioną makijażu.

Skóra tłusta

Skóra „skłonna do przetłuszczania się” oznacza przetłuszczanie się tylko w strefie T: na czole, na nosie i na brodzie. U wszystkich ludzi na planecie gruczoły łojowe w tych obszarach działają aktywniej i wytwarzają nieco więcej wydzieliny ze skóry.

Tak naprawdę skórę „tłustą”, czyli mieszaną, nazywa się zwykle „normalną”, ale ta definicja nie wydaje mi się do końca poprawna. Określenie „normalna” wprowadza w błąd, przekonuje do standardowej i zwyczajnej – wydaje nam się, że „normalna” skóra nie wymaga specjalnej pielęgnacji. Tak naprawdę w naturze nie ma „normalnej” skóry – zawsze jest trochę bardziej sucha lub trochę grubsza, w zależności od pory dnia, pory roku, stanu organizmu i innych czynników. Dlatego każda skóra wymaga specjalnego, indywidualnego podejścia. Jeśli to zignorujesz, nawet najbardziej „normalna” skóra szybko przejdzie do kategorii „problemowej” lub „wrażliwej”.

Ale dość teorii …

Najważniejszą rzeczą dla skóry tłustej jest wybór dobrego kremu w proszku. Redukują połysk na obszarach przetłuszczających się i nie wysuszają skóry policzków i kości policzkowych.

Wszystkie produkty z efektem matowym są niezbędne do korygowania niedoskonałości skóry. Matowe konsystencje „rozprowadzają” światło po skórze, wizualnie czyniąc ją czystszą, a cerę gładszą.

Możliwe opcje

Dobrym rozwiązaniem dla skóry tłustej jest wysokiej jakości puder sypki. Może całkowicie zastąpić podkłady, jeśli potrzebujesz tylko usunąć tłusty połysk, wysuszyć skórę i sprawić, że otwarte pory będą mniej widoczne. Najlepiej nakładać puder szerokim pędzlem, a strefę T dodatkowo nałożyć gąbką, aby puder był nieco gęstszy.

Sucha skóra

Okazuje się, że wysuszamy skórę tam, gdzie jest już przesuszona, a dociążamy w miejscach, które już „duszą się” nadmiarem wydzieliny skórnej.

Czasami tego nie zauważamy, ale nasza skóra ciągle się zmienia, staje się bardziej tłusta, czasami przesuszona. Nie zwracamy uwagi na te zmiany i nadal dbamy o twarz jak zwykle. W wyniku takiej obojętności pojawiają się drobne problemy – łuszczenie, stany zapalne, a nawet zmarszczki.

U większości kobiet skóra nieustannie „migruje” z kategorii „ze skłonnością do przetłuszczania się” do kategorii „ze skłonnością do przesuszenia”, jednym słowem trzeba uważać.

Najważniejsze dla suchej skóry jest wybór podkładu nawilżającego.

Jednocześnie skóra na policzkach może być bardzo sucha, a w strefie T bardzo tłusta. W takim przypadku należy bardzo ostrożnie „pracować” ze skórą mieszaną. Profesjonalni wizażyści zaopatrują się w dwa rodzaje podkładów: strefę T pokrywają tonem dla cery tłustej, a suchą skórę policzków i kości policzkowych pokrywają podkładem nawilżającym.

Image
Image

Coś innego…

Najciekawsze jest to, że możesz łączyć nie tylko tekstury i rodzaje baz tonalnych, ale nawet ich odcienie! Na przykład ton skóry tłustej w strefie T może być nieco jaśniejszy niż ton na policzkach i kościach policzkowych.

Dzięki takiemu starannemu podejściu można widocznie poprawić kondycję skóry i skorygować rysy twarzy. Tak to działa.

Musisz wiedzieć

Połączenie ciemnych i jasnych odcieni tonalnej bazy to ulubiona technika wizażystów. Im bardziej profesjonalny mistrz, tym odważniej posługuje się grą półtonów i tym bardziej imponujący jest wynik. Za pomocą ciemnych i jasnych tonów można „odmłodzić” twarz o kilka lat, „skrócić” nos, usunąć „podwójny podbródek” czy sprawić, by usta były pełniejsze – możliwości są naprawdę nieograniczone.

Na stronach tej książki zdradzę sekrety profesjonalnych mistrzów i podzielę się różnymi technikami „przebrania”.

Zacznę od klasycznego przykładu łączenia ciemności i światła. Jest używany przez wszystkie światowe gwiazdy w filmach, na wybiegach i przed obiektywami kamer.

Ciemniejszy podkład należy nałożyć na sam brzeg twarzy, prawie przy linii włosów, a także na skronie i kości policzkowe. Dzięki temu twarz będzie wyglądać bardziej wydajnie. Ponadto ciemny odcień wizualnie „zwęża” twarz, usuwając obrzęki i dodatkowe kilogramy.

Jaśniejszy ton należy nałożyć na środek czoła, podbródek i grzbiet nosa. Dzięki temu twarz wygląda na świeższą i bardziej wypoczętą. Jasne obszary „napinają” skórę, wygładzając drobne zmarszczki, dzięki czemu wydaje się, że jest naprawdę trochę „napięta”.

Ważne jest, aby przejścia między ciemnymi i jasnymi tonami były płynne i niezauważalne, w przeciwnym razie zamiast właściwego „efektu Hollywood” otrzymasz graficzny rysunek studenta szkoły artystycznej. Pod "ciemnymi" i "jasnymi" tonami rozumie się od siebie subtelne odcienie beżu. Co więcej, odcienie powinny mieć tę samą temperaturę barwową - ciepłą lub zimną.

Sucha skóra

Niewłaściwie dobrany podkład sprawia, że sucha skóra staje się łuszcząca, podrażniona i prowokuje do pojawienia się wczesnych zmarszczek.

Idealne do suchej skóry, nawilżające podkłady w płynie świetnie sprawdzają się przy suchej i łuszczącej się skórze.

Najważniejszą rzeczą dla skóry suchej jest unikanie podkładu na bazie wody. Sucha skóra potrzebuje produktów na bazie oleju. Nie tylko wyrównują cerę, ale także zatrzymują wilgoć w komórkach skóry.

Image
Image

Nie daj się zwieść

Poszukaj słów „nawilżający” lub „bogaty” na opakowaniu podkładu.

Najlepiej, jeśli chcesz mieć kilka podkładów lub zmieniać podkłady co pięć miesięcy. Jak już pisałam nasza skóra zmienia się w zależności od pory roku: zimą jest zwykle przesuszona, latem bardziej przetłuszczająca. Ponadto w gorące letnie miesiące odcień skóry może się nieznacznie zmienić, nawet jeśli celowo nie opalamy się.

Wiosną i latem, kiedy jest wilgotno i ciepło, najlepiej nałożyć lekki podkład i sporą ilość pudru na wierzch, jeśli trzeba zmatowić twarz.

Zimą lepiej używać grubszych tekstur zmieszanych z kremami nawilżającymi.

Matowa „zmęczona” skóra

Zmęczona to nie typ skóry, ale stan. Kiedy skóra jest wyczerpana i pozbawiona życia, przybiera nieprzyjemny szary odcień, który trudno „zamalować” nawet podkładem. Chociaż oczywiście możesz malować, ale do tego będziesz musiał nałożyć więcej niż jedną warstwę tonu, a to nie sprawi, że będzie piękniejszy i świeższy.

Zmęczona skóra potrzebuje odżywczego, promiennego podkładu, podkładu z mikroskopijnymi pigmentami odbijającymi światło. Dzięki nim skóra błyszczy „od środka”, a ten blask wygląda bardzo naturalnie. Światło dzienne „gra” z odblaskowymi drobinkami i sprawia wrażenie, że twarz jest dobrze nawilżona i uniesiona.

Pamiętać

Turgo Czy elastyczność skóry. Mówiąc dokładniej, to wewnętrzne ciśnienie hydrostatyczne w żywej komórce powoduje napięcie w błonie komórkowej.

Gęsty matowy puder i tonalne środki w sztyftach kategorycznie nie nadają się do matowej i suchej skóry, ponieważ podkreślają zmarszczki i lekki turgor "zmęczonej" twarzy.

niuanse

Istnieją transparentne środki rozświetlające z odblaskowymi pigmentami. Nazywa się je „bazą” do makijażu. Wyrównują cerę i nadają blasku, ale nie tonizują skóry, ponieważ nie zawierają pigmentów koloryzujących.

Rozświetlającą bazę można nałożyć pod podkład lub samodzielnie, jeśli nie ma potrzeby maskowania niedoskonałości cery.

Odblaskowe pigmenty są niezbędne dla suchej skóry. Poprawiają cerę i sprawiają, że nawet bardzo sucha skóra wygląda aksamitnie i nawilżona.

Odblaskowe drobinki „włączają” wewnętrzny blask, który błyskawicznie odświeża twarz.

Wiele kobiet obawia się stosowania świetlistych baz, uważając, że odblaskowe drobinki nadają skórze blasku. W rzeczywistości jest to złudzenie. „Bold Shine” i „Shine” wyglądają zupełnie inaczej. Tłusty połysk powoduje nadmiar sebum wytwarzanego przez gruczoły łojowe, czyli „olejek”, a blask uzyskuje się dzięki najmniejszym drobinkom, które odbijają światło dzienne jak odłamki lustra.

Jeśli nadal nie jestem przekonujący, możesz poeksperymentować: posmaruj jedną dłoń olejem, drugą rozświetlającą bazą, następnie podnieś ręce do światła i zobacz, co „błyszczy”, a co „błyszczy”.

Zalecana: