Spisu treści:

Julia Sinitsyna: Tańczę dla przyjemności
Julia Sinitsyna: Tańczę dla przyjemności

Wideo: Julia Sinitsyna: Tańczę dla przyjemności

Wideo: Julia Sinitsyna: Tańczę dla przyjemności
Wideo: Влог🇩🇪: Одна с детьми/ Как справляюсь/ Домашний влог/Julia Sonnenschein 2024, Może
Anonim

Julia Sinitsyna to dwukrotna mistrzyni Europy, mistrzyni Rosji, mistrzyni sportu, wielokrotna zwyciężczyni międzynarodowych turniejów w gimnastyce artystycznej. Dla Julii Sinitsyny udział w popularnym projekcie telewizyjnym „Dancing with the Stars 2016” stał się swego rodzaju spełnieniem dziecięcych marzeń – sportowiec od najmłodszych lat uwielbiał tańczyć. Teraz Julia ma taką możliwość iz nieskrywaną przyjemnością zadziwia publiczność i jurorów projektu swoim kunsztem, elastycznością i wdziękiem. Projekt otworzył nowe horyzonty dla młodej sportowca w jej karierze: niedawno okazało się, że została zaproszona do głównej roli w kinie.

Image
Image

Julia, jak zaczęła się twoja pasja do gimnastyki artystycznej? Dlaczego wybrałeś ten konkretny sport?

Julia Sinicyna: Co dziwne, moje hobby związane z gimnastyką zaczęło się od tańca. Kochałem tańczyć od dzieciństwa. A ona chciała zostać baletnicą. Oglądałem nawet występy Maji Plisieckiej w telewizji zamiast kreskówek. A do gimnastyki dostałem się zupełnie przypadkiem. Razem z mamą byliśmy kiedyś w kawiarni, świętując urodziny, miałam 4 lata. Przez okno widziałem bardzo piękne dziewczyny idące ulicą z obręczami. Nie mogłem się oprzeć i zaprosiłem mamę, żeby po nich poszła. Zabrali nas na siłownię, gdzie te dziewczyny uprawiały gimnastykę artystyczną. Trener natychmiast mnie polubił i zaproponował, że zostanie. Szczerze mówiąc nadal nie rozstałam się z moim marzeniem o zostaniu baletnicą, myślałam, że trochę poćwiczę, potem pójdę na balet.

Dlaczego nie zacząłeś tańczyć?

Okazało się, że po prostu nie da się połączyć tańca i gimnastyki rytmicznej. Cały mój czas zajmowała gimnastyka. Ale nikt też mi nigdy nie zabronił tańczyć. Moja trenerka Irina Aleksandrovna Viner-Usmanova zawsze mi powtarzała: „Tańcz dla przyjemności. Nie możesz hamować swojego talentu, musisz się rozwijać.” Kiedy po raz pierwszy zobaczyła mnie w klasie w Szkole Rezerw Olimpijskich, zobaczyła, jak się ruszam, tańczę, nazwała mnie cudem, dzieckiem w kolorze indygo. Kiedy pięć lat po naszym spotkaniu zaprowadziła mnie do programu „Indigo Children”, przedstawiając mnie, Irina Aleksandrovna powiedziała, że nikt mnie nie nauczył tańczyć, nigdy nie nauczył mnie tańczyć, że wszystko jest mi dane z natury. Tylko dzięki Irinie Aleksandrownej nie poszedłem na balet, zacząłem poważnie trenować.

Julia, z jakimi trudnościami musiałaś się zmierzyć podczas uprawiania sportu? Kto pomógł sobie z nimi poradzić?

Moi trenerzy. Przede wszystkim oczywiście Irina Aleksandrovna. Pomaga wszystkim dziewczynom, które z nią trenują. Nie jest dla nas tylko trenerem, prawdziwą matką, która dba o absolutnie wszystko i zawsze: co jemy, jak śpimy, w co się ubieramy - dla niej nie ma drobiazgów, martwi się absolutnie o wszystko, o nasz nastrój. Pamiętam, jak byłam jeszcze mała, miałam 5 lat, trenowałam na naszej siłowni, coś nie wyszło i dużo płakałam. Irina Aleksandrovna przyszła do klasy i zapytała, dlaczego dziecko płacze, od razu powiedziałam jej, że nie jestem usatysfakcjonowana. A ona powiedziała: „Zabraniam ci trenować i ładować ją, w przeciwnym razie zrujnujesz mój talent - powinna po prostu iść na siłownię i cieszyć się swoimi zajęciami”. Położyła mnie na kolanach i zaczęliśmy z nią trenować Alinę Kabajewę - robiłem uwagi, które wydawały mi się poprawne. W tym momencie zakochałem się w gimnastyce artystycznej. Ogólnie rzecz biorąc, w sporcie na wielką skalę jest wystarczająco dużo trudności: wyjście na dywan może być trudne - podekscytowanie, zwłaszcza gdy reprezentujesz Rosję na poważnych zawodach i rozumiesz, że nie możesz zawieść. Był taki przypadek, że na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy ogłoszono, że nie będzie przerwy, a uczestnicy występowali jeden po drugim, pojechałem na miejsce i zacząłem się przygotowywać. Stałem przez około dziesięć minut, czekając na wezwanie, trochę zdezorientowany, moja osobista trenerka Marina Anatolyevna Govorova była w pobliżu, spojrzałem jej w oczy, ona też spojrzała na mnie, a jej wygląd zainspirował mnie do wiary w moje umiejętności, Wyszedłem i wykonałem jej program czysto.

Image
Image

Czy pamiętasz swoje pierwsze zwycięstwa, pierwsze zawody? Co pomogło ci wygrać mistrzostwa?

Początkowo trenowałem w Szkole Rezerwy Olimpijskiej, w tym samym budynku była zwykła szkoła, w której się uczyłem, potem od 5 klasy przeniosłem się na studia zewnętrzne, przeniosłem się do bazy w Nowogorsku i mieszkałem bez rodziców. W wieku 12 lat dołączyła do kadry narodowej i zaczęła brać udział w zawodach: wygrała mistrzostwa Rosji. Potem było wiele turniejów międzynarodowych, grand prix, wygrana w Europie w 2012 roku. Chęć wygrywania, pasja zawsze pomagały w zawodach: z każdym turniejem chcę być wyższy i lepszy, a nie cofać się. Potrzebujesz też silnych nerwów i świadomości odpowiedzialności, kiedy wchodzisz na dywan: odpowiedzialności za kraj i ludzi, którzy ci pomagali, trenowali, gotowali. Na zawodach jest to bardzo odczuwalne, wychodzisz i rozumiesz, że za plecami jest Twoja ojczyzna – mobilizuje wszystkie siły.

Czego nauczył cię sport? Która z tych cech może się przydać w życiu?

Zbierz się w czasie i bądź silny duchem. Irina Aleksandrovna zawsze mi mówiła: „Musisz mieć gorące serce i zimny umysł na boisku, wtedy odniesiesz sukces”. Te słowa pomagają mi radzić sobie z trudnościami w moim życiu. Miałem taki okres, kiedy byłem całkowicie poza klatką: po Grand Prix 2012 złamałem nogę, potem następną. Były to złamania przeciążeniowe powstałe w wyniku wysiłku. Nawet nie wiedziałem, że je mam, z nimi wygrałem igrzyska euroazjatyckie. Potem dały o sobie znać złamania, sytuacja się pogorszyła, długo byłem leczony, zacząłem ponownie trenować, dzięki czemu dostałem się do pierwszej trójki zwycięzców Pucharu Rosji 2014.

Julio, teraz spełniło się Twoje marzenie z dzieciństwa - czy bierzesz udział w telewizyjnym projekcie „Dancing with the Stars”? Czy lubisz to? Czy trudno jest konkurować z profesjonalnymi tancerzami?

Zawsze interesowałem się tańcem, zawsze chciałem je robić. A kiedy zostałam zaproszona do projektu, bardzo się ucieszyłam – moje marzenie zaczęło się spełniać! Z wielką przyjemnością zgodziłem się iz ogniem w oczach rozpoczęły się próby. Bardzo trudno jest być na tym samym poziomie z profesjonalnymi tancerzami. Czuję, że jeszcze tego nie robię. Ale to jest bardzo stymulujące, chcesz, aby publiczność obserwowała i nie domyślała się, że nie jesteś profesjonalistą.

Czy jesteś zadowolony z wykonania programu tanecznego?

W zasadzie jestem z siebie zadowolony. Wykonałem trzy numery i muszę przyznać, że nie wszystko poszło idealnie: jest do czego dążyć, jest ogromny zapas, który trzeba z siebie wyciągnąć, w ogóle trzeba nad sobą popracować. (Śmiech) Główną trudnością jest dla mnie taniec w parach: jestem samotnikiem i przywykłem do tego, że wszystko zależy ode mnie, aw tańcu trzeba dostosować się do partnera. Dlatego teraz uczę się pracować w parze z Wasilijem Dełowowem, staram się, abyśmy wyglądali harmonijnie na podłodze.

Masz pomysł na kontynuowanie tańca po projekcie?

Być może (uśmiecha się tajemniczo). Jeśli będą jakieś zaproszenia (projekty telewizyjne lub musicale) i będzie to dla mnie interesujące, zgodzę się. Dla mnie taniec od dawna stał się częścią mojego życia, oczywiście chcę je kontynuować, aby osiągnąć sukces na tym polu. Na parkiecie przeżywasz absolutnie wyjątkowe emocje: to wielkie szczęście zrobić wszystko, co w Twojej mocy, pokazać się, wykonać program czysto.

Image
Image

Jak Twoi trenerzy sądzą o tym, że grasz teraz w innej roli?

Wsparcie w każdym calu! Irina Aleksandrovna jest zawsze „za” - aby jej dziewczyny spróbowały siebie w tym, co ich interesuje. Jej rady, pomoc i wsparcie są dla mnie bardzo ważne, bardzo ją za to doceniam.

Opowiedz nam trochę o swoich planach na przyszłość - krążą plotki, że wkrótce będziesz występować w filmach?

Tak, zostałem zaproszony do głównej roli w serialowym filmie o gimnastyce artystycznej. Nie mogę jeszcze zdradzić żadnych szczegółów na temat tego projektu: mogę tylko powiedzieć, że serial oparty jest na prawdziwej historii. A rola, która została mi zaproponowana, jakby specjalnie dla mnie napisana, jest oczywiście bardzo inspirująca. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia zdjęć, nie będę się ukrywał, chcę spróbować siebie w czymś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. (Uśmiecha się.)

Blitz Pytanie "Cleo":

Czy przyjaźnisz się z Internetem?

- Zaprzyjaźniam się z Internetem!

Czym jest dla Ciebie niedopuszczalny luksus?

- Posortuj raz z ciastami i popij wszystko słodką herbatą.

Gdzie spędziłeś swoje ostatnie wakacje?

- W Monako.

Jesteś sową czy skowronkiem?

- Sowa.

Co Cię kręci?

- Muzyka zapalająca.

Jak łagodzisz stres?

- Odpoczywam, wychodzę z przyjaciółmi, chodzę do kina, podróżuję, cieszę się życiem.

Masz ulubione zwierzę?

- Mój! Mój pies.

Masz talizman?

- Jest talizman.

Jaka melodia jest na twojej komórce?

- Silento - Obserwuj mnie.

Jaki jest twój wiek psychologiczny?

- Myślę, że pasuje do prawdziwego.

Jaki jest twój ulubiony aforyzm?

- Przez trudności do gwiazd.

Zalecana: