Spisu treści:

Żył z moich pieniędzy: prawdziwe historie
Żył z moich pieniędzy: prawdziwe historie

Wideo: Żył z moich pieniędzy: prawdziwe historie

Wideo: Żył z moich pieniędzy: prawdziwe historie
Wideo: Jestem biedny i wszyscy myślą, że jestem złodziejem 2024, Kwiecień
Anonim

Tradycyjną rolą mężczyzny w rodzinie jest bycie żywicielem rodziny. A zadaniem kobiety jest utrzymanie domu, wychowywanie dzieci i bycie muzą, inspirowanie swojego bohatera do nowych czynów. Ale niektórzy z silniejszych seksu nie lubią pracować. Wolą otrzymać wsparcie finansowe od swojej dziewczyny.

Image
Image

Po prostu zostałem użyty

Byłem wtedy jeszcze bardzo młody i głupi. Miałam 20 lat i pracowałam jako kelnerka. W pracy spotkałem mężczyznę o 30 lat starszego ode mnie. Starał się nie mówić, że był wspaniały, nie dawał drogich prezentów, ale z jego strony było dużo uwagi, wiele komplementów, pięknych słów. Powiedział, że na pewno chce się ze mną ożenić, opisał nasz przyszły ślub. I jakoś od niechcenia trzymał swój samochód na mój koszt. Prosi o pieniądze, a potem „zapomina” je oddać. Często prosiłem o pożyczkę, czasem wcale nie małe kwoty dla mnie. Milczałem, na początku myślałem, że to drobiazgi, niewygodne jest ich przypominanie. I czekałem na propozycję małżeństwa. Stopniowo zdałem sobie sprawę, że nie zostało mi pieniędzy nawet na najpotrzebniejsze rzeczy, moja pensja nie była duża, a potem dobrą połowę wydano na długi, które nie zostały zwrócone. I coraz bardziej natarczywie zaczęła mu przypominać. Przestał odbierać telefony, zaczął mnie unikać. Nigdy nie zwróciłem pieniędzy. Dopiero wtedy stało się dla mnie jasne, że jestem po prostu wykorzystywany. Teraz, kiedy to pamiętam, obrzydliwe jest nawet myślenie. Jak człowiek może się tak zachowywać? Tylko żigolak.

„On zachowuje się jak dziewczyna”

Mam jednego znajomego, a raczej przyjaciela. Jest prawdziwym żigolo. Nigdy nigdzie nie pracował, żyje tylko kosztem swoich zamożnych dam. Zazwyczaj ma jedną kobietę, z którą mieszka i dwie lub trzy więcej na romantyczne płatne randki. Nie jest do końca żigolo, ponieważ jego kobiety nie zawsze wiedzą o jego celach. Ci, którzy są mądrzejsi - rozumieją i używają, a niektórzy uważają, że ich kocha. Każdy ma swoją historię. Po pierwsze - rodzina, niekochana żona i niekończąca się miłość do nowej ukochanej. Po drugie, jest nieszczęśliwym młodzieńcem z wieloma długami. Po trzecie jest kochający, biedny, ale z konieczności bardzo zaniepokojony, ponieważ nie może jej odpowiadać. Jest subtelnym psychologiem i ciekawą osobą. Na ogół daje tym kobietom to, czego potrzebują, a oni mu za to płacą. Zawsze dobrze wygląda, bardzo dba o swój wygląd, bo to jest źródło dochodu. Swoje „alfonstvo” traktuje nawet z pasją. Możesz pogardzać takimi ludźmi, nie rozumieć ich. Ale dziewczyny, które promują bogatych mężczyzn za pieniądze, są częściej żałowane, a czasem szanowane. Więc jaka jest różnica? Robi to samo.

„Dostałem lekcję na całe życie”

Raz poszedłem odpocząć. Wydarzył się romans. Morze, wino, romantyczne wieczory. Zaproponował wspólne życie. Zgodziłem się z radością, a on przeprowadził się do mnie (wynajęłam dom).

Tak, muszę dodać, że mieszkał, jadł i bawił się na mój koszt, bo skradziono mu wszystkie pieniądze, a przyjaciele mieli mu pomóc w finansach. Dużo pożyczyłem. Obiecał, że zwróci mi wszystkie wydatki. Zgadzałem się ze wszystkim, nawet nie myślałem, by w niego wątpić.

Cuda skończyły się, gdy nadszedł czas powrotu do domu. Wymieszał się, powiedział, że nadal ma problemy, jego przyjaciele nie mogą pomóc, ale on wszystko zwróci i sam przyjdzie do mnie za kilka miesięcy, jak tylko wszystko zostanie załatwione. Jak mogłem uwierzyć w ten nonsens? Ale nawet wtedy odeszła ze spokojnym sercem.

Już przy autobusie poprosił o telefon komórkowy, żeby pilnie zadzwonić. Dałem. Wyszedł. Nigdy nie widziałem go ponownie. W autobusie prawda zaczęła do mnie docierać. Pojechałem do domu okradziony przez oszusta i żigola. Ale nauczyłem się lekcji na resztę mojego życia.

Czy mieszkam z żigolo?

Mam bardzo dziwną historię, nadal nie mogę zrozumieć, czy mieszkam z żigolakiem, czy to są moje przypuszczenia i wyrzuty. Związek z facetem trwa przez rok. Pracuję i zarabiam całkiem przyzwoite pieniądze. Nigdzie nie działa. Ale ciągle ma wiele planów na przyszłość, po prostu napoleońskich. Marzy o własnym biznesie, mówi, że nie pójdzie „do pracy u wujka”. Początkowo szanowałem tę opinię o nim, ale już od roku okazuje się, że go popieram. Staram się trochę dokładniej poznać jego plany dotyczące biznesu, mówi, że gdyby miał kapitał początkowy, nie byłoby problemów, inaczej nie wie, ale czeka, aż coś się pojawi. Jeśli zaczynam mówić o pracy, obraża się i robi wyrzuty. Mówi: więc znajdź sobie worek pieniędzy. Ale już się nie wstydzę, nie potrzebuję worka pieniędzy, ale normalnego człowieka, który pracuje.

Jest starszy ode mnie o 7 lat, nigdy nie miał rodziny. Rzucił pracę.

Nie jestem pewien, czy mam rację, bo poza tymi problemami z pieniędzmi mamy bardzo dobre relacje. Łatwo mi z nim przebywać, aw łóżku też dobrze się z nim czuję. Więc chcę wierzyć, że ma chwilowe trudności. Ale jego beztroski wygląd już mnie niepokoił. To prawda, że robi wszystko w domu, gotuje, a nawet sprząta, więc się waham. Może to po prostu nie mój człowiek.

„Albo portfel zapomni, wtedy nie ma pieniędzy”

Wszystko zaczęło się banalnie: znajomość, randki, spotkania. Jestem studentką, ale mam własne mieszkanie, rodzice dobrze mi zapewniają. Był starszy ode mnie o pięć lat. Miał pracę, wyglądał jak człowiek niezależny, młody, atrakcyjny. Jakoś stopniowo przeniósł się do mnie, zaczął żyć razem. Na początku wszystko było w porządku, potem zacząłem zauważać, że wyciąga i wyciąga ze mnie pieniądze. Nie tylko płacę za zakupy, mieszkanie, ale coraz częściej wyjazdy do kawiarni, kina, restauracji odbywają się na mój koszt. Albo portfel zapomni, albo nie ma pieniędzy. W końcu mnie to zmęczyło, bo nie wydałem nawet pieniędzy własnych, ale rodziców. A moi rodzice zaczęli zauważać, że coś jest ze mną nie tak. Nie kupuję sobie nowych ubrań, częściej proszę o pieniądze. Oczywiście zaczęli zadawać pytania. Wstydziłem się o nim mówić, wszystko obwiniałem o wysokie ceny, powiedziałem, że potrzebuję pieniędzy na sesję, ogólnie bezwstydnie kłamię.

Opamiętałem się, gdy przyjaciel, widząc dość tego wszystkiego, otwarcie i ostro rzucił mi w twarz: „On cię nie kocha. Po prostu nie ma gdzie mieszkać”. Wydawało mi się, że się obudziłem. Pamiętaj, że zacząłem wszystko analizować. I zdałem sobie sprawę, że wszystkie jego działania miały na celu wypompowanie pieniędzy.

Nie na wielką skalę, nie, na drobiazgi: na całe życie, na co dzień. Niczego nie ukradł, nie zabrał. Po prostu wygodnie było mu żyć za cudze pieniądze. Wtedy jego znajomi powiedzieli, że naprawdę marzył o samochodzie, zaoszczędził. Podobno uratował całą pensję. Zostawiłem go, wyrzuciłem. Niedawno dowiedziałem się, że kupił drogi samochód. Teraz tylko żartuję, że nie obyłoby się bez moich inwestycji. Niech jeździ, żigolak.

„Pobierzemy się i będziemy żyć z naszej kochanki”

Jeden miły facet poprosił mnie o rękę. Zaoferował to absolutnie poważnie, chociaż ledwo go znamy. Nie wiem, co we mnie pozwoliło mu pomyśleć, że się zgodzę, ale warunki były następujące: pobierzemy się i nie będziemy pracować, a wesprze nas bogata 50-latka, którą od czasu do czasu zadowoli. Żartowałem: „A jeśli nagle wyczerpie się źródło dochodów, nie umrzemy z głodu?” Odpowiedział: „Zawsze mam 3-4 takie panie, ale weekend spędzę z tobą”. Z jakiegoś powodu był pewien, że chętnie się na to zgodzę. Czego jeszcze chcesz? Będziesz dobrze zabezpieczony. Będziesz tylko czuć się dobrze i cieszyć się życiem”. Ciągle mnie szokuje taki cynizm. No dobrze, te panie, może są takie wygodne, ale po co mu żona?

Evgeniya, 22 lata, Moskwa

„Osobowość geniuszu pod każdym względem”

Mój przyjaciel zawiera faceta. Osobowość twórcza. Facet maluje „genialne obrazy”. Jest talent (swoją drogą, nie jest faktem, że Picasso tam jest), ale nie ma pieniędzy. Kocha go szaleńczo, aż do szaleństwa. Sama pracuje, zawsze mu przedstawia, kupuje ubrania. Nie chodzi do pracy. To ma 36 lat! Jak rozumiem, rysujesz - rysujesz dla zdrowia, ale powieszenie na szyi kobiety jest oczywiście godne geniuszu! On też pije i idzie w lewo. Ogólnie rzecz biorąc, osobowość jest genialna pod każdym względem.

Przyzwyczaiłem się do tego domu

Jaka to różnica, kto płaci? Mój mąż nie pracuje. Tak dawno zdecydowaliśmy. Tyle, że moje dochody są znacznie wyższe i na początku trudno było mu znaleźć pracę, ale teraz jest już przyzwyczajony do domu, a ja mam na nim obowiązki domowe. Uczył się u mnie jako kucharz, świetnie gotuje. I nie mogę ugotować omletu, żeby go nie przypalić ani nie przesolić. Podobno się znaleźliśmy.

„Tacy mężczyźni wiedzą, co robią i dlaczego”

To jak hipnoza. Generalnie dzięki jego staraniom nasze spotkanie zostało przedstawione jako brzemienne w skutki. Teraz sama nie rozumiem, jak ja, dorosła kobieta, mogłam uwierzyć w ten nonsens. Ale wierzyłam, że się pobierzemy, że taki los, że znalazłam bratnią duszę. Być może faktem jest, że wszyscy wierzymy w to, w co chcemy wierzyć i stajemy się ofiarami naszych pragnień i złudzeń. Powiedział to, co chciałem usłyszeć. Och, cud! Wszystkie nasze interesy były zbieżne, opinie na wszelkie tematy zawsze zbieżne. Potem okazało się, że był już żonaty. Że pieniędzy, które ode mnie pożyczył, nie odda. Najbardziej obraźliwe jest to, że nic nie można zrobić. Nie da się czegoś legalnie udowodnić. Takie żigolaki doskonale wiedzą, co robią i dlaczego.

Zalecana: