Warstwowe retro
Warstwowe retro

Wideo: Warstwowe retro

Wideo: Warstwowe retro
Wideo: Retro KIT LIVE - Warstwowe kartki na żywo 2024, Może
Anonim
Image
Image

Kobiety to tajemnicze stworzenia. Na przykład moja przyjaciółka Masza. Któregoś dnia oświadcza od samego progu:

- Nie dość, że strasznie się to nazywa, to jeszcze do mnie nie pasuje!

- Kto to jest - to? - wyjaśniam.

- Nadal pytasz? Ona mówi. - Falbanka!

– Więc nie noś tego – proponuję.

- Nie mogę - wzdycha Masza. - Modne …

I rzeczywiście modne. Spacerując po centrum miasta, nawet wzdłuż samego Placu Czerwonego, w schludnych witrynach co drugiego butiku można znaleźć smukły manekin w bluzce ze stylizowaną falbanką. Stanie się modnym atrybutem to prosta sprawa. Takie „żubry” mody jak Karl Lagerfeld i Alexander McQueen nadają ton. Zaprezentowali jesienne kolekcje oparte na zabawie dawno zapomnianym elementem garderoby - falbanką. Pomysł został przyjęty przez różnych projektantów i zaczął się: dziesiątki znanych marek i tysiące pozbawionych korzeni podróbek z wariacjami na temat tej samej fanaberii wypełniły otaczającą przestrzeń.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to Cię nie dotyczy - nigdy nie wiesz, co zostało ogłoszone jako trend. Potem w restauracji czy teatrze zwracasz uwagę na „tę pannę” z dziwnymi falbankami na piersi, potem jeszcze jedną, a potem koleżanka przychodzi do pracy z falbanką – i tyle, trzeba jakoś zareagować. Podejmij działanie. Ale szczerze mówiąc, coś w tej bardzo „fanaberii” myli. Przypominam sobie coś z garderoby mamy, a nawet babci, coś tak archaicznego i zupełnie nie do pomyślenia. W tych falbanach na ciasno zapiętym wysokim kołnierzu jest coś, nie tylko surowego, ale nawet nauczyciela. Władczy i niezaprzeczalny. Czy możesz bezpiecznie założyć go na siebie, nie ryzykując śmieszności? A czy podoba Ci się sam pomysł na taki ekstrawagancki element garderoby?

Image
Image

Moim zdaniem to bardzo ciekawe – powrót do codzienności rzeczy, która dawno temu została skreślona. Cóż, kto kilka lat temu mógł sobie wyobrazić siebie z falbankami na szyi?

Jak wiele przydatnych rzeczy (takich jak prawa głosu czy stanowiska kierownicze), falbanka przyszła do nas ze świata mężczyzn: z europejskiego stroju z XVII wieku. Sama nazwa pochodzi od francuskiego słowa „żabot” i tłumaczy się jako „ptasi wola”, wskazując na wysokość kołnierza.

Żabot - wykończenie bluzki lub sukienki w postaci wielowarstwowej falbany wykonanej z tkaniny lub koronki, schodzącej od szyi w dół do klatki piersiowej. Wszedł do mody damskiej już dwa wieki po swoim pojawieniu się, w XIX wieku. I przyszedł triumfalnie. Ta część garderoby wciąż zachowuje pikantny smak europejskich tradycji szycia: w zewnętrznej surowości kryje się wiele ukrytej seksualności.

Obraz stworzony przez ten element garderoby jest równie kontrowersyjny, jak każde godne uwagi zjawisko kulturowe: bez problemu można sobie wyobrazić nieskazitelną Mary Poppins lub psotnego Arlekina. Surowość i jednocześnie frywolność. Idąc na zakupy, moja przyjaciółka Masza i ja postanowiliśmy podzielić się obrazami: ona wycelowała w Mary Poppins, ja - w Arlekina. Po założeniu zamkniętej białej bluzki z falbankami w trzech rzędach wyszłam z przymierzalni i pokazałam się Maszy.

– Hmm – powiedziała – w tej bluzce wyglądasz jak porcelanowy kot.

- Poszukamy - przypomniałem sobie formułę podręcznika. - To samo, ale z guzikami z masy perłowej…

Robiąc zakupy myślałam, że do mody wróciło wiele zapomnianych rzeczy: długie koraliki, buty z okrągłymi noskami na wysokich, grubych obcasach, duże broszki, a nawet legginsy – symbol naszych lat 80-tych. Nawiasem mówiąc, jedna z najdziwniejszych kombinacji projektantów tej jesieni: kołnierzyki z falbankami w połączeniu z legginsami. A do takich kołnierzyków można bezpiecznie przymocować broszki, a najlepiej te vintage, doprawione piękną rodzinną legendą.

Image
Image

Nadal czekam na powrót czapek. Oczywiście dekoracyjny. Więc chcesz chodzić w kapeluszu z szerokim rondem lub, wiesz, w takim schludnym kapeluszu z lat 20. ubiegłego wieku, jednocześnie wpisując się w modny kontekst. Jeśli cud powrotu zdarza się z falistymi kołnierzami, to co powstrzymuje kapelusze przed poważnym ożywieniem?

Masza i ja jeszcze udało nam się wybrać bluzki ozdobione falami na piersi. Ciemny z wysokim, gęstym kołnierzem, skromnymi dwuwarstwowymi marszczeniami wzdłuż guzików i surowymi rękawami ze ściągaczami. I w jasnym kolorze z wielowarstwowymi małymi sznurówkami wzdłuż szerokiego okrągłego kołnierza i latarniowych rękawów. Fajnie byłoby dopasować je do surowych prostych spódnic midi lub spódnic sięgających do podłogi, z falbankami, które odbijają się echem w kołnierzykach z falbankami, ale Masza i ja poszłyśmy na kawę. Musiałem teraz wymyślić, gdzie mam nosić całe to faliste piękno.

Zalecana: