Tatyana Navka o swoim ukochanym: „We wszystkim czujemy się komfortowo”
Tatyana Navka o swoim ukochanym: „We wszystkim czujemy się komfortowo”

Wideo: Tatyana Navka o swoim ukochanym: „We wszystkim czujemy się komfortowo”

Wideo: Tatyana Navka o swoim ukochanym: „We wszystkim czujemy się komfortowo”
Wideo: Татьяна Навка и Роман Костомаров - "Не отрекаются любя". Ледниковый период 2020. 2024, Może
Anonim

Zbliżający się ślub łyżwiarki figurowej Tatiany Navki wywołał poważne poruszenie w mediach i sieciach społecznościowych. Publiczność entuzjastycznie omawia relacje sportowca ze swoim kochankiem, prezydenckim sekretarzem prasowym Dmitrijem Pieskowem i zbliżającą się uroczystość. Wielu fanów Tatiany cieszy się z jej ulubieńca i nazywa ją szczęśliwą kobietą. Sama gwiazda również przyznaje, że miała dużo szczęścia.

Image
Image

Tatiana i Dmitry poznali się pięć lat temu na przyjęciu wspólnych przyjaciół. Jednak para zdecydowała się oficjalnie ogłosić swój związek dopiero w zeszłym roku. Co więcej, związek, według Navki, początkowo nie rozwijał się zbyt gładko.

„Wszystko wydarzyło się niesamowicie – bo nie powinno było się wydarzyć. Prawda nie powinna. Długo się opierałem, zdając sobie sprawę ze złożoności sytuacji: jest rodzina, troje dzieci i ogólnie wszystko jest okropne. Szczerze mówiąc, na początku nawet mi się to nie podobało. Cóż, rozmawialiśmy, kilka razy poszliśmy do restauracji, pomyślałem: „Nie, tylko przyjaciele”. Ale spisał się dobrze – przyjął to z elegancją i wytrwałością. Jakoś zrobił wszystko sprytnie. Wydaje się, że to zaloty, ale wydaje się, że nie. Wydawało się, że mówił, że będziemy razem, a ja byłem jego rocznikiem Dmitrijem Siergiejewiczem, ale zadzwoniłeś do niego. Nie mogłem w żaden sposób tej linii przekroczyć, tylko Ty… Nie dzwoniłem i nie odbierałem telefonu. I udało mu się znaleźć mnie przez przyjaciół. I postawił na swoim. I słusznie - nie można było mnie bezczelnie zabrać, cóż, w żaden sposób”- powiedział sportowiec w wywiadzie dla magazynu Tatler.

Ale teraz w duszy Tatiany śpiewają ptaki i kwitną róże. Że gwiazda nawet się nie ukryje.

„Wydaje mi się, że nasze dzisiejsze uczucia są tak silne, że słowa nie są potrzebne. Kiedy jesteśmy razem - wybaczysz banał - kwitną kwiaty, świeci słońce i wszyscy są do nas przyciągani. Pary, które nigdy nie tańczyły ani nie przytulały się, nagle zaczynają otwarcie okazywać sobie nawzajem uczucia. Jakiś blask wokół. Nawet nasza Nadia urodziła się z uśmiechem na twarzy. Nie wyobrażałam sobie, żeby obok mnie mógł być taki człowiek. We wszystkim czujemy się komfortowo.”

Ślub pary zaplanowany jest na 1 sierpnia w Soczi.

Zalecana: