Spisu treści:

14 lutego z gwiazdami: nic świętego
14 lutego z gwiazdami: nic świętego
Anonim
Image
Image

Gwiazdy też są ludźmi, mają dobre i złe walentynki. Myślisz, że tylko twój mężczyzna nie lubi walentynek? A może jesteś jedyną osobą, która tego dnia została na zawsze sama i czujesz się nieswojo? Przeczytaj objawienia naszych gwiazd - na pewno znajdziesz wśród nich bratnią duszę!

Anfisa Czechowa, prezenterka telewizyjna:

- Nigdy nie kochałem Walentynki … Uważam, że 14 lutego zmusza ludzi, którzy nie są jeszcze gotowi na poważny związek, do nieszczerego wyznania swojej miłości. A ci, którzy w tej chwili nie mają drugiej połowy, czują się tak, jakby przez cały dzień byli ułomni.

Image
Image

Od dawna marzyłam o zorganizowaniu przyjęcia - Walentynek. Może w końcu się uda, w tym roku. Chciałbym, żeby ta impreza zgromadziła ludzi, którzy nie mają teraz chłopaka ani dziewczyny. I żeby protestowali na święta! Możesz zdeptać wszystkie te walentynki i złamać pamiątkowe szklane serca. Jest też wada medalu: samotni faceci i dziewczyny mogą po prostu znaleźć sobie partnera.

Victor Loginov, aktor (serial telewizyjny „Happy Together”) i gospodarz programu telewizyjnego „Intuition”:

Image
Image

- Walentynki - to dobry "suplement" do moich urodzin 13 lutego, że tak powiem, odpoczynek po odpoczynku. Zwykle daję ukochanej to, czego od dawna pragnęła, dbam o siebie w sklepach i oczywiście nie zapominam o kwiatach. Co prawda nie zawsze pamiętam o walentynkach, ale na przykład w teatrze co roku stawiają u nas duże pudło, w którym każdy, kto chciał odłożyć swoje pocztówki ze spowiedziami. Tylko że nigdy nie było żadnego efektu zaskoczenia, z góry wiedziałam ile walentynek tym razem dostanę i od kogo, ale nadal bardzo fajnie jest podążać tą dobrą tradycją. Drodzy czytelnicy Cleo, kochanie! W końcu miłość inspiruje, daje nadzieję i spala kalorie!

Image
Image

Elena Nikitaeva, piosenkarka:

- Jeden z Walentynki Pamiętam. Fakt, że przygotowując się do koncertu akustycznego ufarbowałam się z blond na czerwono. Na koncercie nikt mnie w ogóle nie rozpoznał i nikt uparcie nie chciał wierzyć, że jestem sobą. Z miłościami, które mam Walentynki nie powiązany.

Timur Rodriguez, gospodarz programu Taniec bez zasad na TNT:

Image
Image

- Jakieś 3-4 lata temu tak się zdarzyło, że w moim Walentynki nie było pary. Jednak tego dnia nie można nazwać nieszczęśliwym, ponieważ święto obchodziłem z koleżanką, z którą nie miałem romansu i nie było planowane. To był przyjacielski obiad. Zadzwoniliśmy i po prostu poszliśmy do kawiarni, zjedliśmy, bawiliśmy się i wróciliśmy do domu. Bez podtekstu, bez miłości. Ale pocieszyliśmy się nawzajem, daliśmy pozytywny ładunek na cały przyszły rok i obiecaliśmy, że do następnych Walentynek na pewno znajdziemy kogoś, kto by go w pełni uczcił.

Michaił Porechenkov, aktor:

Image
Image

- Walentynki - wspaniałe wakacje, ale nie lubię tam żadnych "usi-pusei". Nigdy nie wycinałem różowych serc z papieru, a ofertę złożyłem mojej obecnej żonie Oldze dwie godziny po naszym spotkaniu. Powiedziałem tylko: „Wyjdź za mnie”. Była bardzo szczęśliwa - i tak przez całe dwie godziny wierciła się na krześle i czekała, aż to powiem. Od razu poszliśmy uiścić opłatę państwową za wniosek do urzędu stanu cywilnego. Wygląda na siedemdziesiąt osiem rubli sześćdziesiąt kopiejek. Nie mieliśmy wspaniałego tradycyjnego wesela - z lalkami na kapturach, pijanymi gośćmi i basenami Oliviera. Tylko jednego dnia w koszulkach i dżinsach poszliśmy do urzędu stanu cywilnego i szybko podpisaliśmy.

Olga Maksimova, DJ Naszego Radia:

Image
Image

- Każdy jeden Walentynki były dla mnie zupełnie nieprzyjemne. Po raz pierwszy mój mąż gratulował piernikiem w formie serca, potem chłopak gratulował mu od kilku lat, ale też jakoś nie kolorowo. A potem tak się złożyło, że albo miałem ciszę w moim życiu osobistym w tym okresie, albo pokłóciłem się z przedmiotem gratulacyjnym, albo stajenni tego dnia zostawili mnie bez różowych serc, pluszowych misiów i natchnionych czterowierszy z powodów ideologicznych (jak oni są tak brutalni i macho, że puszczają różowe smarki pod swoją godność). Stąd rozwinąłem cały kompleks niższości. Dlatego w tym roku też czekam Walentynki z pewnym niepokojem, ponieważ sytuacja w tej chwili jest taka, że nie trzeba też oczekiwać od kogoś wyrażenia „pozwól mi, będę twoim Walentynem Iwanowiczem”. No, może jako żart koleżanek i chłopaków. Chociaż yayayaya … Co do diabła nie żartuje. Życzę czytelnikom „Cleo” kochania i bycia kochanym, a jeśli w tym roku to nie wyjdzie, to tylko, że najważniejsze jest tuż przed nami!

Image
Image

Anna Ardova, aktorka serialu telewizyjnego „Liga Kobiet” na TNT:

- Wydarzyła się "świetna" historia Walentynkikiedy miałem 15 lat. Zakochałam się w jednym chłopcu i oczywiście zawsze starałam się wyglądać bardzo atrakcyjnie, komunikując się z nim. Zimą, w straszliwym mrozie, nosiła mini spódniczkę. Ale żebym się nie przeziębił, mama zmusiła mnie, żebym włożyła pod siebie gorące różowe majtki. Zrobiła je sama ze starych legginsów - po prostu je przycięła i obszyła. Więc 14 lutego poszedłem z tym chłopcem na dyskotekę. Uznałem, że muszę z wdziękiem wyskoczyć z trolejbusu. Ale poślizgnęłam się, upadłam, podniosłam spódnicę i wszyscy, łącznie z chłopcem, zobaczyli moje wstydliwe legginsy… To było bardzo nieszczęśliwe Walentynki!

Zalecana: