Zemfira nie pozwie Konstantina Ernsta
Zemfira nie pozwie Konstantina Ernsta

Wideo: Zemfira nie pozwie Konstantina Ernsta

Wideo: Zemfira nie pozwie Konstantina Ernsta
Wideo: Эрнста ВЫШВЫРНУЛИ с работы после инцидента на Первом канале 2024, Może
Anonim

Piosenkarka „scandal girl”, Zemfira, po raz kolejny potwierdziła swój tytuł. Jednak tym razem skandal zapowiada się niezbyt głośno. Pewnego dnia artystka była oburzona użyciem swojego hitu na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Soczi bez jej zgody. Gwiazda nie planuje jednak walczyć o swoje prawa w sądzie.

Image
Image

7 lutego, zaraz po otwarciu igrzysk olimpijskich, na stronie gwiazdy pojawił się oburzony komunikat. Zemfira oskarżyła kierownictwo Channel One o to, że jej piosenka „Czy chcesz?” używane bez pozwolenia. Jak napisała artystka, Channel One „zignorował wszelkie możliwe umowy” z nią.

Oburzony był także dyrektor generalny Channel One Konstantin Ernst, który był autorem i producentem ceremonii otwarcia. Złapał gwiazdę, próbując przyciągnąć uwagę na tle igrzysk olimpijskich, i zagroził pozwem, jeśli Zemfira domaga się naruszenia praw autorskich. Jak wyjaśnił Ernst, ma powód: pięć do siedmiu lat temu wokalista naruszył warunki umowy z firmą „Real Records”, którą w tym czasie prowadził Ernst.

Dziś, 10 lutego, z jej strony internetowej zniknął zapis o naruszeniu praw artystki. A oficjalny przedstawiciel wykonawcy Pavlo Shevchuk powiedział, że nie zamierza pozwać. Według niego Zemfira nie planowała pozwać, po prostu uznała za konieczne wyrażenie niezadowolenia z działań kanału.

Jednocześnie prawnicy zauważają: formalnie piosenkarka ma rację.

„Roszczenia są całkowicie słuszne: mamy Kodeks Cywilny i jest Rozdział 70, który w pełni chroni prawa autorskie. Korzystanie z praw autorskich bez zgody samego autora jest zabronione, a prawa autorskie powstają w momencie wynalezienia tej publikacji lub tej muzyki, dlatego formalnie Zemfira ma oczywiście rację”- wyjaśnił kommiersantowi prawnik Oleg Żukow.

Zalecana: