Spisu treści:

Kola superdeep - wszystko o filmowaniu
Kola superdeep - wszystko o filmowaniu

Wideo: Kola superdeep - wszystko o filmowaniu

Wideo: Kola superdeep - wszystko o filmowaniu
Wideo: The deepest hole we have ever dug | The Kola Superdeep Borehole 2024, Kwiecień
Anonim

4 listopada 2020 roku ukaże się rosyjski thriller „Kola Superdeep”. Czas poznać wszystkie szczegóły dotyczące aktorów, procesu kręcenia i fabuły taśmy. A najważniejsze jest lepsze poznanie twórców obrazu.

Image
Image

W latach 80

Ważną częścią pracy nad filmem dla autorów obrazu było żmudne odtworzenie wyglądu epoki lat 80-tych. I choć główna akcja obrazu rozgrywa się na ukrytym pod ziemią obiekcie, a głównymi bohaterami są albo wojskowi, albo naukowcy, konieczne było stworzenie takiej atmosfery, aby widz ani przez chwilę nie miał wątpliwości, co się dzieje. ekran był wiarygodny.

Operator Hayk Kirakosyan został zaproszony do poszukiwania rozwiązań wizualnych dla taśmy. Karierę zaczynał w ZSRR, kręcił filmy w Rosji i Armenii, aw ostatnich latach pracuje w Turcji. Na jego koncie kilkadziesiąt pełnometrażowych i krótkometrażowych filmów fabularnych i dokumentalnych, kilka nagród filmowych i nagród na festiwalach filmowych.

„W jego filmach widziałem, jak wysoka wartość produkcji została stworzona za pomocą prostych środków, była to naprawdę godna seria wizualna” – mówi producent Sergei Torchilin. „Poza tym kino tureckie jest przyzwyczajone do pracy w warunkach podobnych do naszych, więc dość łatwo znaleźliśmy wspólny język. Gadget ma chyba najlepszy zespół operatorski, jaki spotkałem podczas pracy w kinie, więc bardzo się cieszę, że weszliśmy w projekt razem.”

Image
Image

Operator i jego zespół poważnie potraktowali wizualizację lat 80. na ekranie. Najpierw rozważał możliwość wykorzystania technologii filmowania tamtego okresu - na kliszy z pełnym fotochemicznym procesem jej rozwoju oraz wykorzystaniem optyki i aparatów tamtego okresu. Ale ta opcja wymagała znacznych dodatkowych kosztów finansowych.

„Zatrzymaliśmy się na filmowaniu nowoczesnym aparatem cyfrowym, ale pomysł wykorzystania radzieckiej optyki z tamtego okresu pozostał w mocy” – mówi Hayk Kirakosyan. - Wszelkie urządzenia optyczne tworzą iluzję realizmu. Optyka tamtych czasów, zwłaszcza produkcji radzieckiej, ma bardzo osobliwe oddanie kontrastu i przestrzeni. To pewna miękkość i specyficzne załamanie perspektywy oraz zmniejszony kontrast obrazu. Ponadto zdecydowaliśmy się na zastosowanie optyki anamorficznej. Umożliwiło stworzenie obrazu, powiedzmy, faktury tamtej epoki. Jednocześnie specyficzny współczynnik proporcji 2,4:1 był idealny zarówno do kształtowania przestrzeni naszego modułu naukowego, jak i do elastycznego oddzielania scen mise-en-scen z dużą grupą aktorów w ciasnej przestrzeni.”

Image
Image

Ogromną pracę badawczą przygotowującą do filmowania przeprowadził zespół kierowany przez scenografa Marsela Kalmagambetova. Wcześniej pracował wyłącznie przy projektach filmowych, w których akcja toczy się w czasach współczesnych.

„Chciałem zrealizować się jako artysta w projekcie historycznym”, mówi Kalmagambetov. - Ważne było, aby zwrócić uwagę na szczegóły, aby epoka była rozpoznawalna. Przez prawie cztery miesiące trwały żmudne prace nad stworzeniem wizerunku filmu. Inspirację znalazłem oglądając taśmy referencyjne, zanurzając się w materiale, badając realne przedmioty, które powinny pojawić się w naszym filmie.”

Image
Image

Hayk Kirakosyan i Marsel Kalmagambetov opracowali wspólnie rozwiązanie kolorystyczne dla filmu.

„Użyliśmy trzech podstawowych kolorów”, mówi scenograf. - Podstawowym kolorem jest szary i jego wiele odcieni. Żółty był kolorem garniturów i kolorem oznaczeń na stronie. I wreszcie kolor czerwony, który wywoływał niepokój i elementy suspensu.”

Zgodnie z rozwiązaniem oświetleniowym ekipa filmowa warunkowo podzieliła film na kilka części.

„W miarę rozwoju fabuły zmieniało się światło, stopniowo malała jasność oświetlenia, spadało nasycenie kolorów, światło statyczne stopniowo zastępowały ruchome źródła światła, które wraz z ciemnością tworzyły ciekawą choreografię światła i cienia, co zmieniło się zarówno w zależności od realizmu fabuły, jak i nastroju pojedynczego odcinka”- mówi Hayk Kirakosyan.

Image
Image

Opracowanie scenografii i wybór lokalizacji do filmowania były nierozerwalnie związane z pracą nad rozwiązaniem kolorystycznym i świetlnym obrazu.

„Wraz z Gaikiem i Arsenym długo dyskutowaliśmy o wszystkim, poszliśmy i przyjrzeliśmy się obiektom, wybraliśmy, odwołaliśmy, wymyśliliśmy na nowo ze względu na poprawki w scenariuszu” – mówi scenograf Marsel Kalmagambetov. - Stworzyłem plan geograficzny pawilonu, w którym rozgrywa się główna część akcji filmu. Oczywiście całe wizualne wcielenie taśmy zostało całkowicie podporządkowane scenariuszowi i fabule. Tworzyliśmy korytarze z niekończącymi się zakrętami, zygzakowate skrzyżowania narożne, elementy labiryntowe, zwracaliśmy uwagę na to, jak szerokie powinny być korytarze, jakie elementy powinny być tam obecne, aby współtworzyć ogólny nastrój obrazu. Wizualnie zmniejszyliśmy wysokość pomieszczeń tak, aby to uczucie wywierało nacisk na widza, tak aby poczuł, że akcja toczy się pod ziemią na głębokości 5000 i 12 000 metrów, w zależności od sceny.”

Image
Image

Zespół artystów wykonał najpierw mały, a następnie duży model przyszłej scenerii. Arseny Syukhin i Hayk Kirakosyan kręcili w tej makiecie sceny próbne kamerą GoPro i dopiero po tym dokonano dokładnych obliczeń i rozpoczęto budowę scenografii.

Twórcy filmu nie zapomnieli o prawdopodobieństwie kreowanego przez siebie świata. „Głównym zadaniem było przekonanie widza, że gdyby w połowie lat 80. w ZSRR istniał tak tajny obiekt na tej głębokości, to wyglądałby dokładnie tak” – mówi Arsenij Siukhin. - Powinna być jednocześnie jednym z osiągnięć nauki sowieckiej i miejscem, w którym wszystko przypomina nam, że jesteśmy teraz bardzo głęboko pod ziemią, co oznacza, że jeśli coś się stanie, nie będzie łatwiej się stąd wydostać niż uciec ze statku kosmicznego. Mam nadzieję, że nam się udało.”

Image
Image

Filmując lokalizacje

Strzelanina odbyła się w pawilonie o powierzchni 1200 metrów kwadratowych, na terenie którego wzniesiono „część podziemną” obiektu „Kola Superdeep”. Oprócz pracy w scenografii pawilonu zdecydowano się na realizację części zdjęć w plenerze w bezpośrednim sąsiedztwie rzeczywistego obiektu „Kola Superdeep” – w rejonie Murmańska. Wszyscy członkowie ekipy filmowej są entuzjastycznie nastawieni do tej wyprawy.

„To było super fajne” - wspomina aktor Kirill Kovbas. - Bardzo się cieszę z tej podróży. Zdałem sobie sprawę, że chcę podróżować po naszym kraju.” „Najbardziej pamiętne były dla mnie dni zdjęciowe w plenerze”, wtóruje mu jego kolega Viktor Nizovoy. „Lecieliśmy nad Morzem Barentsa, wokół był śnieg i zaspy”.

„Nigdy w życiu nie widziałam tylu śniegu, choć miejscowi mówili, że w tym roku było go niewiele” – mówi z uśmiechem Milena Radulovic. W obwodzie murmańskim ekipa filmowa pracowała w kilku lokalizacjach. Pierwsza z nich to kopalnia Siewiernyj w miejscowości Zapolyarny, należąca do Koła Górniczo-Hutniczego Spółki, spółki zależnej Norylskiego Niklu. Tutaj nakręcono scenę przybycia ekspedycji z główną bohaterką Anną i pułkownikiem GRU Jurijem Borysowiczem. Postacie w UAZ wjeżdżają do pochyłego szybu prowadzącego do tajnego obiektu.

„Do„ bochenka”,w którym podróżowali aktorzy przyspawano specjalną platformę”, mówi producent Alexander Kałuszkin. - Na tej konstrukcji był reżyser, operator ze steadicamem. Zejście do kopalni zostało sfilmowane w czasie rzeczywistym.” Sam Kałuszkin usiadł za kierownicą samochodu, co zaskoczyło całą ekipę filmową.„Była ciekawa i niebezpieczna cecha - na środku drogi znajduje się takie zagłębienie, w które wpadają wody i tworzą dość szeroki i głęboki strumyk”, mówi Kałuszkin. „A prowadzenie tego„ bochenka”było niezwykle trudne, ponieważ każdy niedokładny ruch koła pociągałby za sobą najpotężniejsze obrażenia i niemożliwe byłoby uzyskanie„ bochenka”bez specjalnych środków”.

Ponadto filmowcy kręcili w Severnoye w podziemnej kopalni na głębokości około 200 metrów. Jednocześnie sama kopalnia ani na minutę nie przerywała pracy.

„Każdego ranka zabierało nas kilka ciężarówek KamAZ, które zabierały pod ziemię całą ekipę filmową”, mówi producent Aleksander Kałuszkin. „Osiedliśmy na jednym z pierwszych poziomów pod ziemią, a prace trwały do 1000 metrów. To były najbardziej ekstremalne warunki, zwłaszcza że w niektórych miejscach kopalni trwały prace rozbiórkowe. Oczywiście powiedziano nam, że wszystko będzie dobrze, jednak gdy w tym samym obiekcie, w którym jesteś, słychać wybuchy, mimowolnie odczuwasz strach. Dosłownie poczuliśmy, co może się wydarzyć na prawdziwym superdeep Kola”.

Image
Image

Filmowcy przywieźli z Moskwy „windę”, którą wykorzystali do filmowania, i stanęli przed trudnym zadaniem zintegrowania tej scenerii z rzeczywistym obiektem. „Zadbaliśmy o to, aby publiczność miała pełne poczucie, że z ulicy można dostać się do pochyłego szybu, przejechać nim, a po wejściu do windy zejść do podziemi na głębokość 5000 metrów” – mówi scenograf. Marsel Kalmagambetov.

Po kręceniu w kopalni Severny ekipa filmowa musiała udać się do wyjątkowego miejsca w pobliżu wsi Teruberka nad brzegiem Morza Barentsa. Na kilka dni przed przeprowadzką w nowe miejsce warunki pogodowe pozostawiały wiele do życzenia. Lokalizacja była pokryta śniegiem, a wiatr do 22 m/s nie pozwalał na wznoszenie śmigłowców w niebo.

„Portal otworzył się dokładnie w momencie, gdy opuściliśmy Zapolarnoje i nie było gwarancji, że pojedziemy do Teriberki całym pociągiem” – mówi Aleksander Kałuszkin. „Ale mieliśmy szczęście, przejechaliśmy i wszystko było gotowe zgodnie z planem. Udało nam się oczyścić nieistniejącą drogę z samej wioski do wybrzeża Morza Barentsa, gdzie bezpośrednio sfilmowaliśmy lądowanie samolotu, wysiadanie artystów, bohaterów filmowych i faktyczne wejście do obiektu Kola Superdeep.

Wiatr ucichł do 5-6 m/s, więc z powodzeniem wykonaliśmy skomplikowane strzelanie w niebo, gdy trzeba było zsynchronizować dwa śmigłowce. To nasza osobna duma, że wszystko się udało i nie wydarzył się ani jeden incydent”.

Image
Image

Filmowanie w helikopterach było prawdziwym wyzwaniem dla obsady. „Wyobraź sobie lot nad Morzem Barentsa” - mówi Nikołaj Kowbas. - Zgodnie z fabułą wpadliśmy w turbulencje - oczywiście reżyser i producenci proszą pilotów o zamachnięcie się helikopterem. I szczęśliwie to robią, a ty myślisz: no to tyle, teraz się rozbijemy. I każdy odcinek kręciliśmy po rosyjsku i angielsku, a to nie było łatwe! To było wyzwanie!”

„Po raz pierwszy filmowałem w latającym helikopterze” - przyznaje Viktor Nizovoy. „Dźwiękowi ludzie leżeli pod siedzeniami w helikopterze, rozległ się ryk, Gaik wydał rozkaz, dyrektor wydał rozkaz i zostaliśmy rzuceni na boki po skałach na Morzu Barentsa”.

Image
Image

O technologiach

Twórcy filmu postanowili jak najbardziej porzucić grafikę komputerową we współczesnym kinie i podążać za kanonami kultowych filmów lat 80-tych.

„Sama idea „thrillera o zjawiskach nadprzyrodzonych w ZSRR” sprawia, że widz kwestionuje wszystko, co się dzieje” – mówi reżyser Arseny Siukhin. - Nie jesteśmy jeszcze przyzwyczajeni do takiego patrzenia na naszą przeszłość. Dzięki kinie sowieckiemu powstała konkretna idea tego, jak ten czas powinien wyglądać. Dlatego powstał pomysł: jeśli film jest o latach 80., to widzowi łatwiej będzie w niego uwierzyć, jeśli wygląda, jakby był kręcony w latach 80-tych. Oznacza to, że scenografia, charakteryzacja i animatronika powinny wysunąć się na pierwszy plan zamiast grafiki komputerowej.” Sergey Torchilin dodaje do swojego kolegi:

„Producenci wybierają grafikę, bo efekty komputerowe pozwalają zrobić wszystko, w zasadzie, na każdy budżet. Model może być gorszy lub lepszy, mniej lub bardziej narysowany, ale i tak to zrobisz. Efekty analogowe są w tym sensie ostrzejsze, bo od razu wiadomo, ile to będzie kosztować, ale kosztuje dużo. Ale otrzymujesz to, że wynik jest widoczny natychmiast podczas filmowania - nie więcej, nie mniej. Ponownie, aktorzy są znacznie bardziej komfortowo grając i wykonując zadania z tym, co widzą i czują. To samo dotyczy pracy operatora. I w końcu widz odbiera to w zupełnie inny sposób. Przyjrzyjmy się franczyzom z naszego gatunku, które doświadczyły zarówno ery efektów analogowych, jak i cyfrowych. „Terminatory” lub „Obcy” – analogowe części tych serii są nadal uważane za kultowe i najbardziej wiarygodne”.

Za stworzenie plastikowego makijażu i fizycznych efektów specjalnych w projekcie Kola Superdeep odpowiadali mistrzowie zespołu Galaxy Effects, którzy pracowali przy taśmach „Attraction”, „T-34” i „Goalkeeper of the Galaxy”. Do ich zadań należało tworzenie obrazów z wykorzystaniem plastikowych elementów makijażu, opracowywanie i wdrażanie fizjologicznych efektów specjalnych.

„Produkcja tego rodzaju efektów specjalnych to oczywiście złożony, wieloetapowy proces, który wymaga skoordynowanej pracy specjalistów o różnych profilach: rzeźbiarzy, techników, inżynierów, kształtowników, artystów i wielu innych” – mówi Jurij Żukow, założyciel Galaxy Effects. - Pierwsze szkice dostarczył zespół kreatywny filmu, a my wykonaliśmy na ich podstawie modele. Do makijażu twórcy przekazali nam całe albumy z referencjami, zdjęciami tekstur, szkicami i komentarzami. Na tej podstawie wyrenderowaliśmy modele 3D i opracowaliśmy jedną koncepcję dla wszystkich efektów specjalnych, które można zobaczyć w filmie.”

Zalecana: