Spisu treści:

Uwaga: żigolaki posuwają się naprzód
Uwaga: żigolaki posuwają się naprzód

Wideo: Uwaga: żigolaki posuwają się naprzód

Wideo: Uwaga: żigolaki posuwają się naprzód
Wideo: Konflikt o drogę, który rozpala mieszkańców (UWAGA! TVN) 2024, Może
Anonim

Ostatnio gwałtownie wzrosła liczba mężczyzn, którzy wolą żyć za pieniądze lepszej połowy ludzkości. Socjologowie mówią o nowym trendzie: do niedawna żigolaki były czymś w rodzaju błędu statystycznego w ogólnej liczbie normalnych mężczyzn, ale dziś można je wyróżnić jako niezależną kategorię. Odnosi się wrażenie, że osławiony kryzys zadziałał jak papierek lakmusowy: ci, którzy od dawna marzyli o beztroskim i bezrobotnym życiu, wreszcie wyszli z mroku.

Image
Image

„Maratończycy” i „sprinterzy”

Eksperci twierdzą, że jednym z głównych powodów „Alfonsomani” jest zachowanie samych kobiet. My sami, nasze wiecznie pracujące matki, nasze wyemancypowane babcie od dawna bronimy wolności osobistej i niezależności finansowej. W ostatnich dziesięcioleciach role mężczyzn i kobiet uległy zmianie – coraz częściej przejmujemy funkcje żywiciela rodziny i zaczynamy postrzegać mężczyzn jako gatunek wymagający szczególnej opieki i opieki. Jednym z produktów ubocznych feminizmu stała się populacja mężczyzn, którzy chętnie oddają wodze władzy w zadbane kobiece dłonie.

Dlaczego Alfons?

Imię Alphonse stało się powszechnie znane po wydaniu komedii Monsieur Alphonse w 1873 roku. Autorem jest dramaturg Alexandre Dumas. Główny bohater był wspierany przez kobietę.

„A ja osobiście lubię żigolak, - mówi 30-letnia Natalia, - przynajmniej nigdy się z tobą nie kłócą, nie próbuj być wyższy i mądrzejszy od ciebie. Zwykli mężczyźni bardzo często mnie denerwują - są aroganccy i lubią nalegać na siebie. Dla mnie lepiej brać pieniądze niż trząść nerwami”. Ten argument jest jednym z głównych argumentów kobiety, która jest gotowa pomieścić „kieszeniowego” macho.

Alfonsow można podzielić na dwa główne „klany”: „maratonów” i „sprinterów”. Ci pierwsi wolą inwestować w długoterminowe „projekty”, ich celem są zamożne kobiety w wieku Balzaca, które chcą świadomie zająć się utrzymaniem „słodkiego dziecka”.

Często oprócz korzyści materialnych (dobre warunki życia, zakupy w Mediolanie i drogi samochód) żigolak uzyskać dobre perspektywy. Jeśli szczęściarzowi uda się oczarować gwiazdę lub wpływową kobietę biznesu, jego własna kariera zaczyna się rozwijać w przyspieszonym tempie.

Wierny mąż za rozsądną cenę

Cecha współczesności - jeśli wcześniej utrzymanie zdrowego, sprawnego mężczyzny uważano za los wyłącznie zamożnych kobiet, to ostatnio żigolak zakorzenić się w rodzinach o średnim dochodzie. Na pytanie „Dlaczego biedna kobieta potrzebuje mężczyzny do wsparcia?” odpowiedź jest prosta: takim człowiekiem łatwiej manipulować. Swoją niezależność zamienia na wygodną kanapę przed telewizorem i trzy posiłki dziennie.

W cieniu kobiety

Świat prawdopodobnie nigdy nie rozpoznałby tancerza o nazwisku Kevin Federline, gdyby nie jego małżeństwo z Britney Spears. Od tego momentu mąż gwiazdy zaczął migotać w tabloidach, jednocześnie rozpoczęła się jego kariera solowa. Rozwód ze skandaliczną divą pop również przyniósł Federline dość namacalne „bonusy”. Kariera Ashtona Kutchera jako modela i aktora drugorzędnego nabrała rozpędu po ślubie z hollywoodzką divą Demi Moore. Prywatny operator Danny Mouder został awansowany na gospodarza wkrótce po ślubie z Julią Roberts.

„Tak, w rzeczywistości wspieram mojego męża” – przyznaje Alla (38 lat). - Ostatni raz pracował cztery lata temu. Po co mi to? Dziwne pytanie. Moje pieniądze nam wystarczają, Oleg, bez pracy, udaje się zrobić znacznie więcej w domu, a zwroty „przepraszam, kochanie, jestem dziś zmęczony” słyszę od niego znacznie rzadziej … Ponadto, jego niekończące się intrygi z podwładnymi ustały, nie znika nie rozumie gdzie wieczorami, jak to bywało wcześniej. Teraz nie ma powodu, by znów się ze mną kłócić – co zrobi, jeśli zdecyduję się go wyrzucić? Jest do tego przyzwyczajony”.

W przeciwieństwie do „maratończyka”, „sprinter” nie dąży do długotrwałego związku, stawiając cycka w rękach od wszystkiego innego. Ten typ stał się szczególnie rozpowszechniony w ciągu ostatnich kilku miesięcy – kryzys gospodarczy daje każdemu podstawę do stworzenia pięknej legendy. Tak jedna z „ofiar” opisuje spotkanie z taką „kurtyzaną”.

Alena, 28 lat:

Jak ustalić, że żigolo jest przed tobą?

Czy mam się bać żigolak? Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Jeśli celowo idziesz do „sponsorowania” - to twoja własna sprawa. Jeśli perspektywa posiadania mężczyzny do wsparcia lub jednorazowego zastrzyku finansowego do jego budżetu nie jest uwzględniona w twoich planach, bądź ostrożny. Zwykle, gigolo można obliczyć na podstawie charakterystycznych cech gatunku:

  • Niewiele mówi o sobie, ale szczegółowo dowiaduje się o wszystkich okolicznościach twojego życia. Szczególnie interesuje go jego sytuacja społeczno-finansowa: gdzie pracujesz, gdzie odpoczywasz, jakie nieruchomości posiadasz, z kim się przyjaźnisz… Zadaj sobie pytanie, co wiesz o nim na pewno, z wyjątkiem jego numeru ICQ?
  • Nie daje prezentów i kwiatów, co najwyżej ogranicza się do tanich bibelotów. Na ogół nie jest skłonny do wydawania na ciebie pieniędzy - „zapomnij” o portfelu na stole w korytarzu, szykując się na randkę, jest dla niego w porządku.
  • Nie zaprasza Cię do odwiedzin, ale z całych sił stara się dostać do Twojego domu - ważne, aby wiedział, jak żyjesz.
  • Wszystkie opowieści o sobie sprowadza do opisu tragicznych losów i życiowych nieszczęść. Jednocześnie nie męczy go podziwianie Ciebie: jesteś „silną kobietą”, zdolną naprawdę zrozumieć i docenić jego zranioną duszę, gotową wesprzeć go w trudnych chwilach.

Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się dokonać wyboru na korzyść gigolo, ważne jest, aby pamiętać o najważniejszym: jego miłość i oddanie zakończą się twoimi pieniędzmi. W postawie „w smutku i radości” ważna jest dla niego tylko druga część.

Zalecana: