Marina Aleksandrova: „Najlepiej robić głupie rzeczy ze swoim mężem”
Marina Aleksandrova: „Najlepiej robić głupie rzeczy ze swoim mężem”

Wideo: Marina Aleksandrova: „Najlepiej robić głupie rzeczy ze swoim mężem”

Wideo: Marina Aleksandrova: „Najlepiej robić głupie rzeczy ze swoim mężem”
Wideo: На свою Голову 2024, Kwiecień
Anonim

Aktorka Marina Aleksandrova zwykle stara się nie być szczera w sprawach osobistych. Prawie nie mówi o swoim małżonku, a nawet wolała przez jakiś czas utrzymywać w tajemnicy informacje o narodzinach swojego pierwszego dziecka. Ale wszystko się zmienia, a teraz nawet tajemnicza gwiazda jest gotowa podzielić się szczegółami swojego życia osobistego.

Image
Image

Zeszłego lata pierworodny aktorki Andrei miał dwa lata. Ojciec chłopca był dyrektorem Channel One Andrei Boltenko, a para przez długi czas wolała nie reklamować związku. Ale teraz sytuacja się zmieniła. Marina chętnie opowiada o swoich ukochanych mężczyznach i przyznaje, że spotkanie z Andriejem zmieniło jej życie na lepsze.

Jak wiecie, Alexandrova ma skłonność do ryzykownych eksperymentów. Kiedyś aktorka miała burzliwy romans z Aleksandrem Domogarovem i, według plotek, nie obyło się bez skandali. Małżeństwo z aktorem Iwanem Stebunowem trwało dwa lata, po czym artyści złożyli wniosek o rozwód. Ale Marina czuje się niesamowicie komfortowo z Boltenko.

„Mój mąż jest pierwszym, który rozpoznał we mnie ukryte zamieszki” – powiedziała celebrytka w wywiadzie dla 7 Days. - Chociaż całe życie byłam taka: na zewnątrz z Instytutu Szlachetnych Dziewic, ale w środku - rock and rollowa dziewczyna. Ostatnio planowano kręcenie w Paryżu i zaprosiłem znajomego, żeby pojechał ze mną. Potem strzelanina się załamała. Miałam kilka wolnych dni… A mój mąż dość spokojnie mówi: „I tak. Wiem, że tego potrzebujesz: jakiś rodzaj powietrza, wolność.” Tak, mówi mi, nawet kiedy wybieram ubrania, mówi: trzeba kupić, powiedzmy, ten sweter. Jest rock and rollem”.

Jak zapewnia aktorka, wiele w jej życiu wydarzyło się dzięki mężowi. „Andrey jest bardzo utalentowany. Jedno olimpijskie odkrycie, które wymyślił, jest tego warte! Kiedy to wszystko zobaczyłem, powiedziałem mu: „W tobie jest przestrzeń!” Andrey jest niesamowicie dociekliwy, ciągle czegoś się uczy, czegoś się uczy. I sięgam za nim. Wydaje mi się, że przed spotkaniem z nim byłam nawet na pozór zupełnie inna. Ubrałam się inaczej, uśmiechnęłam się… Tyle, że kiedy spotykasz swojego mężczyznę, rozkwitasz w jego rękach… Zaczynasz swobodnie myśleć. Dla siebie sformułowałem to w ten sposób: kreatywność nie rodzi się w męce. To rozkosz. Wszystko w życiu powinno być przyjemnością! A jeśli coś mi się nie podoba, to robię coś źle. Dotyczy to również miłości. Miłość to nie ból ani szalone emocje, to coś zupełnie innego. Nie burza, ale lekki powiew ciepłej bryzy. Miłość to nie zaciskanie pięści, ale rozluźnianie rąk. Kiedy puścisz motyla, a on zupełnie spokojnie odleci … We wszystkim, czego potrzebujesz, aby słuchać siebie, rozumieć, czego chcesz … I robić głupie rzeczy … Ale najlepiej robić głupie rzeczy z Twój mąż …"

„Wszystko w życiu powinno być przyjemnością! A jeśli nie czerpię z czegoś przyjemności, to robię coś źle”.

Zalecana: