Marina Aleksandrova odrodzi się jako Edita Piekha
Marina Aleksandrova odrodzi się jako Edita Piekha

Wideo: Marina Aleksandrova odrodzi się jako Edita Piekha

Wideo: Marina Aleksandrova odrodzi się jako Edita Piekha
Wideo: Марина Александрова "За Победу!" 2024, Może
Anonim

Aktorka Marina Aleksandrova próbuje się w nowej, nieco nietypowej roli. Gwiazda filmu „Street Racers” gra legendę rosyjskiej muzyki pop, Editę Piehu, w biografii o piosenkarce. Zdjęcia do wieloczęściowego filmu rozpoczęły się już w Petersburgu i najprawdopodobniej pierwszy odcinek można zobaczyć na ekranie jesienią.

Image
Image

Reżyserem filmu, składającego się z 10 odcinków, jest Vladimir Shevelkov. Według niego Edita Piekha to jedna z najjaśniejszych gwiazd północnej stolicy, standard stylu i smaku.

„Edita Piekha to w 100% petersburska gwiazda” – powiedział reżyser. - Ale film będzie nie tyle o niej, ile o związku między piosenkarką a jej mężem Aleksandrem Broniwickim. Ci ludzie zasługują na opowiedzenie pięknej historii. I chciałbym, żeby widzowie z przyjemnością oglądali ten film.”

Fabuła obrazu zbudowana jest wokół relacji piosenkarki z mężem Aleksandrem Broniwickim. Twórcy filmu biograficznego chcą opowiedzieć historię znajomości artystów, ich pracy w zespole Drużba, a także odejście Broniewickiego z życia. Jak wiecie, Edita Stanislavovna zerwała ze swoim pierwszym mężem w 1976 roku. Według przyjaciół pary byli małżonkowie musieli zrobić tylko mały krok do siebie, aby znów być razem. Ale nigdy się nie odważyli.

Rola Bronevickiego przypadła aktorowi Igorowi Petrenko, który niedawno zerwał z żoną Ekateriną Klimovą.

Tymczasem sama diva jest raczej sceptycznie nastawiona do projektu. „Mój przyjaciel, redaktor telewizyjny, powiedział mi”, Edita Stanislavovna powiedziała Komsomolskiej Prawdzie. - Przeczytała scenariusz i była przerażona. I ufam jej. I nie zamierzam grać… Znam Marinę Aleksandrową, w ogóle do mnie nie przypomina, jest ślicznotką. Mówisz też, że wyglądam jak Marlena Dietrich! Bardzo się boję takich filmów. Myślę, że w ogóle nie będzie o mnie”.

Zalecana: