Chaliapin i Kałasznikowa rozmawiali o swoim synu
Chaliapin i Kałasznikowa rozmawiali o swoim synu

Wideo: Chaliapin i Kałasznikowa rozmawiali o swoim synu

Wideo: Chaliapin i Kałasznikowa rozmawiali o swoim synu
Wideo: KAŁASZNIKOW - GENIUSZ CZY OSZUST 2024, Kwiecień
Anonim

Piosenkarz Prokhor Chaliapin nadal dzieli się szczegółami swojego życia osobistego z całym krajem. W przeddzień artysty wraz ze swoją ukochaną Anną Kałasznikową wziął udział w talk show „Niech mówią”. Prokhor i Anna rozmawiali o swoim pierwszym dziecku, a ponadto Chaliapin po raz kolejny stwierdził, że jego małżeństwo z Larisą Kopenkiną było błędem.

Image
Image

W marcu Kałasznikowa urodziła syna. Chłopiec miał na imię Daniel i według jego rodziców świat nigdy nie widział bardziej czarującego dziecka. To prawda, że artyści wolą jeszcze nie pokazywać twarzy dziecka. „Ostatnio nasz dzień zaczyna się od uśmiechu” – powiedziała Anna. - O 9 rano wstajemy, uśmiechamy się. Zauważam, że Danechka rozumie i słyszy. Już zaczynamy trzymać głowy, pełzając po brzuchu. Danechka uwielbia pływać. Tak wiele przeszliśmy w krótkim czasie i myślę, że pozostanie to w pamięci każdego z nas do końca życia. Chcemy robić wszystko dobrze w tym życiu i uszczęśliwiać nasze dziecko.”

Kochankowie nie rozmawiali o kwestii ślubu, choć artysta już wcześniej w różnych wywiadach mówił, że on i Anna planują w najbliższym czasie zalegalizować związek. Według Chaliapina jednym z głównych powodów jego pojawienia się w talk show jest szczere wyznanie.

„Dla mnie dzisiaj przyjście do tego programu było poważnym krokiem - powiedział wykonawca. - Dziś wystąpię przed widzami taka, jaka jestem. Myślę, że to moja wina. Popełniłem najgorszy błąd w moim życiu, nie słuchając mamy. Zaproponowano mi kontrakt reklamowy. Postanowiłem poeksperymentować. Larissa jest w rzeczywistości pracownikiem firmy zajmującej się nieruchomościami, ale nie właścicielem. Naprawdę spotkaliśmy ją na Jamajce. Zainspirowała mnie swoją wesołością. Ale w rzeczywistości to wszystko jest fałszywe, szczęśliwi ludzie nigdy tego nie podnoszą. Larissa jest inna”.

Z kolei Kopenkina, która również przyszła na strzelaninę, poprosiła byłego męża, aby zostawił ją w spokoju.

Zalecana: