Julia Baranovskaya w przerwie z Andriejem Arszawinem: „Ciężka, brudna, brzydka historia”
Julia Baranovskaya w przerwie z Andriejem Arszawinem: „Ciężka, brudna, brzydka historia”

Wideo: Julia Baranovskaya w przerwie z Andriejem Arszawinem: „Ciężka, brudna, brzydka historia”

Wideo: Julia Baranovskaya w przerwie z Andriejem Arszawinem: „Ciężka, brudna, brzydka historia”
Wideo: Юлия Барановская поделилась фотографией повзрослевших детей от Андрея Аршавина #Shorts 2024, Może
Anonim

Była konkubina Andrieja Arszawina, Julia Baranowska, nie może się opamiętać po zerwaniu z piłkarzem. Teraz Julia działa jako prezenterka, jest usuwana na połysk, prowadzi dość aktywne życie towarzyskie. Jednak każde przypomnienie o Andrieju ją rani. Mimo to Baranowska toczy prawną batalię z ojcem swoich dzieci.

Image
Image

Baranowska i Arszawin rozpadli się przed rokiem. Julia przez długi czas starała się nie komentować tego, co się stało, ale pewnego dnia udzieliła dość szczerego wywiadu Andriejowi Małachowowi dla programu Let Them Talk.

Według dziewczyny odejście jej kochanka było dla niej całkowitym zaskoczeniem. Przez przypadek Andrei postanowił zerwać związek na krótko przed pojawieniem się trzeciego dziecka. „Ludzie publiczni nie mają do tego prawa. Są odpowiedzialni przede wszystkim za swoje dzieci - mówi Julia. - Ciężka, brudna, brzydka historia. Ani jednego męskiego czynu. Ale to wciąż jest ojciec moich dzieci”.

Baranowska narzeka, że ostatnio Arszawin nie widuje dzieci zbyt często i praktycznie nie pomaga finansowo. „Nie mamy porozumienia w sprawie alimentów. Oto jak straszne jest małżeństwo cywilne. Kwestia finansowa stoi prosto. To bardzo nieprzyjemne, gdy musisz pozwać ojca swoich dzieci”- wyjaśnia matka trójki dzieci.

Dodała, że wspierali ją finansowo przyjaciele: zdarzały się przypadki, że płacili za mieszkanie, a znajomi kiedyś zorganizowali w domu dobrowolne sprzątanie i pozbyli się zdjęć Andreya.

„Taka była historia. Musiałam przez to przejść od początku do końca - podsumowała Julia. - Nie utwardziłem się, nie sądzę, że wszyscy są tacy sami. Wszyscy ludzie są różni. Mogę tylko powiedzieć, jak się czułem. Doświadczyłem tego, nie jestem sam. To nie koniec życia. Potem możesz mieszkać i nie ma znaczenia, w którym domu i ile jest pokoi. Jestem szczęśliwą osobą.

Zalecana: