Spisu treści:

Alexander Zhulin: „Staram się być pozytywny”
Alexander Zhulin: „Staram się być pozytywny”
Anonim

W przeddzień igrzysk olimpijskich w Soczi akcje ich wsparcia odbywają się w całej Rosji, innego dnia taka impreza odbyła się w Moskwie. Na skarpie w Parku Gorkiego, w ramach akcji Ciepło Naszego Wsparcia, mieszkańcy stolicy zebrali się, by wesprzeć naszych sportowców i życzyć im zwycięstwa. Gościem specjalnym wieczoru był słynny trener, a w przeszłości łyżwiarz figurowy i medalista olimpijski (w parze z Mayą Usovą) - Aleksander Żulin

Image
Image

Ankieta Blitz "Cleo":

- Czy przyjaźnisz się z Internetem?

- Tak, ale nie jestem na przykład na Facebooku. Jestem na VKontakte, ale tylko po to, aby pobierać muzykę. Ale żebym mógł prowadzić z kimś dialogi… Jestem człowiekiem starej szkoły i zwolennikiem komunikacji osobistej. Nie mogę, tak jak inni, spędzać godzin na surfowaniu w Internecie lub na rozmowach przez telefon - to mnie przeraża. A od żony i najstarszej córki jestem po prostu w szoku – potrafią też godzinami komunikować się z kimś, a potem włączają się w normalną rozmowę i nie mogą normalnie rozmawiać. Znika możliwość normalnej komunikacji międzyludzkiej.

- Czym jest dla Ciebie niedopuszczalny luksus?

- Pewnie jedziesz na wakacje na rok i nic nie robisz. Zrób sobie „artystyczną przerwę”, bo sport wciąż jest dość szybki.

- Gdzie spędziłeś swoje ostatnie wakacje?

- Ostatnie wakacje spędziłem w Emiratach. Taka krótka rozrywka zaraz po mistrzostwach Rosji. Musiałem trochę się zregenerować i nabrać sił.

Udało nam się z nim porozmawiać - oczywiście o nadchodzących grach, o tym, jaką przyszłość szykuje dla swoich dzieci, co można wciągnąć w wielkie sportowe projekty z telewizyjnych projektów i jak spędza wolny czas.

Co sprawiło, że oderwałeś się od wszystkiego w taki mróz i przyjechałeś na wakacje?

W rzeczywistości to wydarzenie jest organizowane przez moich bardzo bliskich przyjaciół i poprosili mnie o udział. Z przyjemnością się zgodziłem, bo każda taka akcja na rzecz wsparcia naszych olimpijczyków jest cudowna. Atmosfera była dziś naprawdę świetna i bardzo się cieszę, że przyjechałam.

Przyjeżdżasz z rodziną?

Przyjechałem z żoną - będzie ciężko dziecku, bo ma dopiero rok i miesiąc.

Image
Image

Z byłą żoną Tatianą Navką i córką Sasha

- Czy miałeś przezwisko jako dziecko?

- Tak. Postać jest, ponieważ łyżwiarz.

- Jesteś sową czy skowronkiem?

- Jestem specyficzną sową.

- Jak łagodzisz stres?

- Staram się być pozytywny. Pozytywna myśl bardzo pomaga: „Wszystko będzie dobrze”, a nawet porażka jest tylko zwiastunem zwycięstwa.

- Masz talizman?

- Jest taki mały… Szkoda nawet mówić. Mała zabawka - niedźwiadek. Znalazłem go trzy lub cztery lata temu. Cały czas mam go w torbie.

- Jaki jest twój wiek psychologiczny?

- 29-30 lat.

- Jaki jest twój ulubiony aforyzm?

- Wszystko będzie dobrze!

Masz dwie córki, a najstarsza już aktywnie uprawia sport. Jakie masz plany wobec młodszego? Położysz ją na łyżwach?

Najstarszy gra w tenisa, ao najmłodszych wiesz, jak będzie. Myślę, że spróbujemy kilku kierunków - od łyżwiarstwa figurowego do tańca towarzyskiego, od szkoły aktorskiej do szkoły muzycznej. Wybierzmy trzy lub pięć kierunków, a potem dziecko musi wybrać siebie.

A jeśli w przyszłości Twoja córka będzie chciała zostać np. ekonomistką?

Wow, byłoby miło! Przynajmniej jeden ekonomista będzie! (Śmiech.)

Czy przygotowałeś sportowców na tę olimpiadę?

Tak, mam parę - Jekaterinę Bobrową i Dmitrija Sołowjowa - jadą na Igrzyska Olimpijskie.

Image
Image

Ekaterina Bobrova i Dmitrij Sołowiow

Czy sam pojedziesz do Soczi bezpośrednio na zawody?

Oczywiście że będe. Wyszkolę ich i oczywiście będę ich wspierał w każdy możliwy sposób.

Dużo pracujesz nad rozrywkowymi projektami lodowymi w telewizji, gdzie ważne są nie tylko umiejętności łyżwiarskie, ale także zdolności artystyczne. Czy bierzesz od nich coś na swoje występy, już sportowe?

Nie ma zbyt wielu dobrych pomysłów, a w „epoce lodowcowej” jest ich znacznie więcej.

Koniecznie! Robiłem to wiele razy i użyję go ponownie. Bo dobrych pomysłów nie ma zbyt wiele, a w „epoce lodowcowej” jest ich znacznie więcej, bo tam stawiamy ogromną ilość programów. Oczywiście nie mówię, że wszystko trzeba brać stamtąd, ale pewne rozsądne rzeczy bardzo pomagają. Jest więcej możliwości tworzenia. Oczywiście należy to bardzo kompetentnie przenieść do programu sportowego, ponieważ w programie sportowym niewiele przeznaczono na składnik działający ze względu na ograniczony czas.

  • Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą
    Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą
  • Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą
    Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą
  • Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą
    Przemówienia Aleksandra Żulin z Mayą Usovą

W świecie poważnych tańców, na przykład wielkiego baletu, jest rywalizacja i to nie o życie, ale na śmierć. Rozdzierają stroje, wlewają szkło do pointy. Czy jest coś takiego w łyżwiarstwie figurowym?

Oczywiście jest. Jak chyba w każdym sporcie. Oczywiście balet i sport nie są porównywalne. Jednak sport jest bardziej uczciwy. Ogromna liczba moich przyjaciół i ja, często przegrywaliśmy i wygrywaliśmy, i przyjaźniliśmy się ze sobą. W końcu sport, do czego służy?! Wychodzisz i udowadniasz, że jesteś silniejszy, bez tych intryg. Ale to się oczywiście zdarzyło. Wszędzie są zgnili ludzie, a my byliśmy i byliśmy. Ale powtarzam, sport jest bardziej szczery niż sztuka wysoka.

Image
Image

I ostatnie pytanie: co robisz w czasie wolnym od pracy i szkoleń?

W domu lubię oglądać telewizję. Kilka dobrych filmów. Częściej czytam w samolotach, kiedy gdzieś lecę. W domu nie będę kłamał, po prostu nie ma czasu na czytanie. Bardzo lubię bawić się z moją najmłodszą córką - sprawia mi to ogromną przyjemność. Ogólnie lubię zajęcia na świeżym powietrzu - to piłka nożna, tenis i golf. Jednak ostatnio bardzo bolą mnie plecy i teraz myślę, że bardziej skupię się na pływaniu i zrelaksowanym stylu życia. Muszę rozluźnić nogi, żeby przynajmniej móc jeździć na łyżwach.

Zalecana: