Spisu treści:

Za poczuciem samotności 14 lutego
Za poczuciem samotności 14 lutego

Wideo: Za poczuciem samotności 14 lutego

Wideo: Za poczuciem samotności 14 lutego
Wideo: Ks. Piotr Pawlukiewicz - Związek nie jest lekiem na samotność / Bieda to błogosławieństwo? 2024, Może
Anonim

Litość jest destrukcyjna. Sprawia, że stajemy się bierni i brak inicjatywy, wyrabia nawyk bycia nieszczęśliwym i po prostu płynięcia z prądem zamiast żyć pełnią życia. Ale to nie nasza wina, że doświadczamy takiego uczucia – przecież nawyk użalania się nad sobą nie powstaje od razu i niepostrzeżenie.

Image
Image

Psycholog Natalia Draga opowiada o tym, do czego może to doprowadzić i dlaczego ważne jest podjęcie na czas działań i poradzenie sobie z problemem.

Skąd bierze się użalanie się nad sobą?

Ilu spotkałeś ludzi, którzy naprawdę kochają siebie? Mało prawdopodobny. Ale ci, którzy nieustannie narzekają na życie, obwiniają okoliczności lub innych i oczekują w zamian litości - znacznie więcej. Czemu?

Image
Image

123RF / Jewgienij Kuźmicz

W naszej kulturze miłość własna od dawna jest postrzegana jako egoizm. Dzieci wychowywano surowo, aby się nie zepsuć, a od kobiet wymagano, by były silne, nie delikatne i opiekuńcze. Można było tylko kochać Ojczyznę. Ale litość zawsze była mile widziana – zarówno w stosunku do siebie, jak i do innych.

Przesłanki powstania tego uczucia sięgają dzieciństwa. Na przykład brak rodzicielskiej miłości i uwagi sprawia, że dziecko czuje się niepotrzebne. Takie zachowanie dorosłych traktuje jako sygnał: „Jestem odrzucony!” i zaczyna użalać się nad sobą.

Inna, nie mniej powszechna sytuacja, kiedy matka skupia się na synu lub córce tylko podczas choroby: dba, daje ulgę w reżimie – np. pozwala mu leżeć cały dzień na kanapie, nie odrabiać lekcji i pić herbatę z pysznym dżemem. Podczas gdy zdrowe dziecko nie otrzymuje nic poza dokuczliwością i surowością.

Image
Image

123RF / bumenjapet

A potem, z wiekiem, litość staje się nawykowym substytutem miłości i sposobem na przyciągnięcie uwagi, uzyskanie wsparcia i opieki.

Cechy zachowania

Osoba kochająca siebie nie będzie biernie siedzieć i cierpieć: jest gotowa wziąć odpowiedzialność za swoje życie i zmienić to, co mu nie odpowiada. Podczas gdy osoba ze skłonnością do użalania się nad sobą ma zwyczaj bycia smutnym lub chorym i zwracania na to uwagi innych. Ten scenariusz z czasem zmienia się w sposób na życie.

Oczywiście nie oznacza to, że musisz być bez serca i nie okazywać empatii. Ale z nieustanną litością prowokujesz cierpiącego, aby nadal trzymał się roli ofiary i zwalniasz go z odpowiedzialności za własne życie.

Image
Image

123RF / Dmytro Zinkiewicz

Zamiast tego destrukcyjnego uczucia, o wiele bardziej stosowne jest okazywanie szczerej miłości i udzielanie prawdziwej pomocy mającej na celu zachęcenie do samodzielnego rozwiązywania problemów.

Rola ofiary: korzyści

Dlaczego ludzie wybierają pozycję ofiary, zamiast rozwiązywać swoje problemy na czas i żyć szczęśliwie? Ponieważ w ich wewnętrznym świecie litość jest równa miłości. Jeśli odniosą sukces i będą zdrowi, ludzie wokół nich przestaną się nad nimi żałować! Oznacza to, że taka niezbędna uwaga zostanie utracona, podobnie jak opieka i wsparcie krewnych i przyjaciół.

Ofiary cierpią bez względu na okoliczności. Samotni narzekają na brak drugiej połowy. Ci, którzy mają parę, ciągle znajdują powód do obrażania się przez nią; w rezultacie, kiedy ona się załamuje i odchodzi, znów cierpią, potem znajdują innego kandydata i nadal cierpią w nowym związku.

Samotność w Walentynki – powód do skarg lub działań?

Walentynki dadzą wszystkim „cierpiącym” niesamowitą okazję, by w pełni cieszyć się smutkiem i tęsknotą. Możesz opłakiwać swoją samotność, pić alkohol i narzekać na brak godnych ludzi płci przeciwnej. A rodzinne „ofiary” będą miały świetną okazję, by obrazić się na partnera i użalać się nad sobą z powodu obecności niegodnej osoby w pobliżu.

Mogę pocieszyć wszystkich opuszczonych i cierpiących z tego powodu w wigilię św.

Image
Image

123RF / Jewgienij Atamanenko

Rzeczywiście, dla jednej osoby samotność jest okazją do odnalezienia nowej miłości, podczas gdy dla innej jest świetną okazją do użalania się nad sobą nieszczęśliwym i cieszenia się cierpieniem.

Jak więc nauczyć się kochać siebie?

Na początek szczerze wybacz wszystkim przestępcom i winnym. Zaczynając od rodziców, a kończąc na poprzednim parteru. Przestań obwiniać wszystkich wokół siebie i uświadom sobie, że tylko ty i nikt inny jesteś odpowiedzialny za swoje życie.

Oczywiście najlepiej poszukaj profesjonalnej pomocy – psycholog pomoże Ci uporządkować źródła Twoich krzywd i znaleźć to wewnętrzne wsparcie, na podstawie którego możesz budować nowe, szczęśliwe życie. Dzięki temu będziesz w stanie zaspokoić swoje podstawowe potrzeby – w tym pragnienie bycia kochanym.

Jeśli jesteś gotowy samodzielnie poradzić sobie z problemem, najpierw musisz raz na zawsze zapomnieć o wyrażeniach ofiary: „Jak jestem nieszczęśliwy”, „Biedny jestem nieszczęśliwy”, „Dlaczego tego potrzebuję, i tak dalej. A zamiast tego naucz się języka miłości – czyli zacznij chwalić siebie! Nie na próżno mówią: „Nie możesz się chwalić - nikt tego nie zrobi”.

Image
Image

123RF / NejroN

Ważne jest, aby nie skąpić pochwał i aprobaty dla każdego drobiazgu: umytej podłogi, podlewanych kwiatów, spaceru psa, zdania raportu czy egzaminu. Co więcej, trzeba wypowiadać słowa zachęty z zewnątrz - tak jak w filmie grupy leningradzkiej: „Kto jest świetny? Jestem fajny koleś! (a także „inteligentny, piękny, utalentowany i odnoszący sukcesy”).

Uśmiechaj się rano do swojego odbicia w lustrze, kochaj i rozpieszczaj się i bądź szczęśliwy!

Zalecana: