Czy w twojej dłoni jest ciepły księżyc?
Czy w twojej dłoni jest ciepły księżyc?

Wideo: Czy w twojej dłoni jest ciepły księżyc?

Wideo: Czy w twojej dłoni jest ciepły księżyc?
Wideo: "Wszechświat w twojej dłoni "Christophe Galfard- fragment "Bezgłośny wybuch" 2024, Może
Anonim
Ciepły księżyc w twojej dłoni
Ciepły księżyc w twojej dłoni

Czasami do mnie dzwoni. Gratulacje z okazji wakacji. A głos jest taki aksamitny, delikatny, kruchy w słuchawce telefonu. Jak możesz się nie roztopić? Życzy mi wielkiej miłości, a ja mu odpowiedziałem: wygraj milion dolarów na loterii i poślub księżniczkę. Rodzaj niewinnej wymiany uprzejmości, dziecięca gra pozorów. Czy to tylko ja? Może naprawdę nie ma dla mnie czasu, a rozmowy telefoniczne to tylko ukłon w stronę uprzejmości?

Dlaczego więc pyta, co ja teraz robię? Jaki pretekst, żeby gdzieś zaprosić? Kilka razy, głupcze, odpowiedziałem, że pilnie tłumaczę list biznesowy z Ameryki na rosyjski lub piszę artykuł. I dopiero po raz ostatni, nareszcie, zgadłem, że powiem: robię bałagan. Milczał przez chwilę, a potem przeniósł rozmowę na inny temat.

Im dalej, tym głębiej utknęłam w jego oczach. Po prostu nie mogę oderwać oczu od jego źrenic. Przede mną otwierają się dwa nieskończenie czarne tunele i z ogromną prędkością lecę w nieznane. Już zapiera dech w piersiach i rozbłyskują złote iskry. Trwa tylko chwilę, zanim odwróci wzrok.

Nie, wcale nie jest przystojny. Nawet raczej odwrotnie. Ciemnooki i ciemnooki, chudy i lekko nieśmiały. Ta nieśmiałość i powściągliwość to świetne przebranie. Wygodniej jest żyć w ten sposób: obserwować, czekać na odpowiedni moment. Bardzo często zauważyłem, że jego udawana nieśmiałość może nagle w ułamku sekundy przerodzić się w stanowczość i pewność siebie osoby, która bardzo dobrze zna życie. A to często dezorientuje wszystkich. Ale nie ja. Czuję to bardzo dobrze. Czuję się jak moja własna ręka lub noga. Wiem, że dzwoniący telefon należy do niego. Albo teraz wejdzie do pokoju, chociaż najmniej spodziewano się, że będzie tu widziany. I tak się dzieje.

Po prostu wiem, że ma inną kobietę. Nie powiedział mi o tym. W rzeczywistości jest skrytą osobą i nikt nigdy nie wie nic o jego historiach miłosnych. Ale czuję to. Co więcej, ta dama zajmuje niezbyt zaszczytne miejsce w jego duszy. Można powiedzieć, że bliżej ciała. Ponadto spotkał ją niedawno. Ale to nadal boli. I to jest smutne. Raz przypadkowo zderzyliśmy się we trójkę na korytarzu jednego fajnego biura. Udane spotkanie biznesowe z klientem zakończyło się dla mnie nieprzyjemnie. Czasami on i ja pracujemy razem. Dobrzy przyjaciele powinni pomagać sobie nawzajem w zarabianiu na chleb powszedni.

Więc wpadliśmy na to przez przypadek. Nieprzyjemnie uderzyło mnie jej kłujące zazdrosne spojrzenie i niegrzeczny sposób komunikacji. Właśnie rzuciła się na niego: Kiedy zadzwonisz?!? Dialog był szybki, zły i zwyczajny. Byłem tak zaskoczony, że nie miałem czasu zgadywać, żeby odejść i trochę poczekać. Gdyby przemówił do mnie tak niegrzecznie? Nie wiem, co by się stało? Zresztą żaden człowiek na świecie nie może mówić do mnie takim tonem!

W końcu przekonałem się, że nie jest moją rywalką w poważnej sytuacji. Chociaż piękna. Bizantyjskie oczy, lekkie, przyciągane do skroni… czarne kłujące wąsy z zabawnym jeżem. Nie mógł mi wyjaśnić, czym one były dla niego. Tylko nieśmiało odwzajemnił uśmiech. Nienawidzę mężczyzn z wąsami. Rodzaj koszmarnego atawizmu patriarchatu. Ale jego wąsy mnie dotykają. Więc chcesz delikatnie dotknąć palcem … I ma też krzywe nogi. I wydaje mi się oryginalnym niebanalnym urokiem. Chociaż w rzeczywistości nigdy nie kochała tak zauważalnej wady męskiej sylwetki. Co się ze mną dzieje?

Jestem poruszony, kiedy jest pijany i opowiada bzdury. Jestem w siódmym niebie, kiedy lekko dotyka mojego ramienia lub ramienia. Potem na długo pamiętam ten dotyk i odtwarzam go w pamięci. Jestem gotów zrobić dla niego wszystko, nie oczekując niczego w zamian.

Wczoraj wszedł w czarnej koszuli, z puchem topoli przyklejonym do ramion i pleców. I pilnie zdmuchnąłem puch z tkaniny. To było takie cudowne! Cóż, przynajmniej zrób coś dla niego. Teraz rozumiem szalone żony, które codziennie bezinteresownie piorą koszule dla swoich mężów. Nigdy nie sądziłem, że moja kobieca esencja nadal będzie się w ten sposób manifestować. W końcu nie znoszę, gdy kobiety poświęcają swoje życie mężczyznom i uosabiają całą swoją kreatywność w plackach z kapustą, gotowaniu prześcieradeł i skarpetkach na drutach. Okazuje się, że taka aktywność może być bardzo przyjemna.

Cóż, a on? Powiedział kiedyś, że dzisiaj mnie lubi. Raz nawet mnie przytulił i wepchnął kłujący wąsik na moją szyję. I niespodziewanie zrobił ze mnie supermodelkę na pół roku w naszym mieście.

Byliśmy z nim w teatrze na próbie nowej produkcji, żeby zrobić dobry plakat reklamowy ze scenami ze spektaklu. W holu zgaszono światła. Miałam na sobie czarną sukienkę ze ślepym kołnierzykiem i długimi rękawami. Gładko uczesałam włosy. Krótko mówiąc, w ciemności okazuje się, że tylko moja twarz i ręce zbielały. Byłem bardzo porwany przez występ, śmiał się? I nie zauważyłem, jak wydał na mnie trzy filmy. A potem na… mojej twarzy zbudowano całą kampanię reklamową jednej firmy kosmetycznej! O dziwo, to konkretne zdjęcie zostało zatwierdzone w biurze zagranicznym !!! W ogóle nie jestem fotogeniczny. Co więcej, nie rozpoznałem się na plakatach rozwieszonych w całym mieście. A także krewni, przyjaciele, koledzy. Dopiero po długich i uporczywych przesłuchaniach można było dowiedzieć się od niego, kim był ten tajemniczy nieznajomy z plakatu.

Uwielbia robić nieoczekiwane niespodzianki dla wszystkich, uwielbia dowcipy. Wszyscy byli długo zaskoczeni, ja jestem bardziej niż reszta. Okazuje się, że czasami można zobaczyć osobę zupełnie inną, zdjąć jej zwykłą maskę, stereotyp narzucony przez osobowość otaczającym go ludziom. I pojawia się prawdziwa twarz. Po dokładnym obejrzeniu plakatu rozpoznałem siebie. Nie mogłam uwierzyć, że mogłam być taka piękna. Musiałeś złapać to piękno!

To cały sekret sukcesu. Jego sukces! Odrzuciłem opłatę na jego korzyść. Bo wszystko działo się spontanicznie, a nie jestem profesjonalistą w branży modelek. Oczywiście ta wersja zabrzmiała głośno. A pod prysznicem? Czy można zmierzyć pieniędzmi to, co się ze mną dzieje?

Siedzę teraz i zastanawiam się, czy zadzwoni jutro? Dostałem dla niego uchwyt do lodówki ZIL-Moskwa z 1956 roku. Uwielbia rarytasy. To jest pasja. A całe jego mieszkanie to antyki z okresu sowieckiego. Wszystkie rzeczy są w idealnym stanie, nadają się do użytku. Idą do niego w spadku, jako prezent od przyjaciół i znajomych, za grosz na pchlim targu. Ostatnio kupił lodówkę bez uchwytu. Tak szczęśliwy! Teraz naprawi swój skarb i przechowa w nim barszcz z kiełbasą. I chcę mu też dać stare radio lampowe "Białoruś-59". Ale to na moje urodziny, które odbędą się w następną niedzielę.

Bardziej niż czegokolwiek teraz boję się jednego. Pewnego dnia powie mi swoje słodkie „do widzenia” i zniknie z mojego życia na zawsze. I nie dlatego, że się kłócimy lub przestajemy być przyjaciółmi. Po prostu nie będzie miał powodu się spotykać. Kontrakt w agencji reklamowej dobiegnie końca. Pojawi się nowa ukochana, praca. I nie będzie miał czasu do mnie zadzwonić, nie ma o czym ze mną rozmawiać, poza tradycyjnymi frazesami: „Jak się masz? Jak się masz?” Zdarzyło się to moim przyjaciołom. Znikają w niepamięci na kilka lat. A spotykamy się tylko przypadkiem, gdzieś na hałaśliwym skrzyżowaniu, pomiędzy kolejnymi gonitwami po upiorne szczęście. Każdy ma swój własny.

Zalecana: