Czym oddychamy podczas jazdy?
Czym oddychamy podczas jazdy?

Wideo: Czym oddychamy podczas jazdy?

Wideo: Czym oddychamy podczas jazdy?
Wideo: Profesor radzi cz18 - Jak oddychać? 2024, Może
Anonim
Image
Image

W ostatnich latach w Moskwie obserwuje się wzrost zachorowalności na przewlekłe choroby układu oddechowego: przewlekłe zapalenie oskrzeli, astmę oskrzelową i alergiczny nieżyt nosa. Naukowcy zajmujący się ochroną środowiska i lekarze przypisują to gwałtownemu wzrostowi liczby pojazdów. Samochód jest głównym źródłem zanieczyszczenia środowiska. Nawet dziecko to wie. Każdego dnia dwa miliony samochodów emitują 32 tys. ton szkodliwych substancji. Ale otoczenie… wydaje się być gdzieś daleko, poza przednią szybą, a tu w kabinie jesteś całkowicie bezpieczny. Daleko stąd! Nie marnując zastraszających fraz, przejdźmy do głównych źródeł niebezpieczeństwa w samochodzie. Svetlana Aleksandrovna Savina, dyrektor techniczny ds. Ekologii Living Space LLC, pomogła mi to rozgryźć.

Salon

Zdrowiu kierowcy szkodzą nie tylko zanieczyszczone powietrze z ulicy wchodzące do kabiny pasażerskiej przez system wentylacji, ale także substancje uwalniane z materiałów i przedmiotów znajdujących się bezpośrednio w samochodzie. Dlatego przy zakupie należy interesować się nie tylko zewnętrznym pięknem nowego samochodu, ale także składem jego wewnętrznej tapicerki i paneli, a także uważnie czytać etykiety przy zakupie produktów do pielęgnacji samochodu, kosmetyków samochodowych.

Najczęstszymi substancjami uwalnianymi z materiałów polimerowych do wykończenia wnętrz są fenol, formaldehyd, ksylen, rozpuszczalniki i inne lotne związki wchodzące w skład farb, lakierów, emalii, klejów. Niestety samochody nie wskazują pełnego składu materiałów wykończeniowych i farb użytych do wnętrza, więc jest wiele „niespodzianek”: fenol w tapicerce i wypełniaczu siedzeń, węglowodory aromatyczne, ksylen i toluen z farb i lakierów, aromaty związki ze sztucznej skóry wnętrza, aldehydy, aminy, aceton, chlorki z tkanin syntetycznych.

Wybierając samochód, trzeba go sprawdzić pod kątem obecności silnych zapachów i ich nagromadzenia w kabinie. Dobrze jest usiąść w zamkniętym samochodzie z włączonym i wyłączonym silnikiem, a następnie przewietrzyć wnętrze i prześledzić nagromadzenie zapachu. Jeśli po 15-20 minutach od wietrzenia zapach znów stanie się silny, najprawdopodobniej materiały wykończenia wnętrza nie są zbyt wysokiej jakości.

Ważne jest, aby wybierać produkty do pielęgnacji samochodu wysokiej jakości. Należy zwrócić uwagę na te rodzaje płynów, których opary mogą dostać się do kabiny pasażerskiej, na przykład płyn do spryskiwaczy. Ze względu na niewystarczającą kontrolę nad składem tych płynów często występuje w nich metanol. W postaci pary powoduje podrażnienie błon śluzowych, zawroty głowy, ból, a nawet drgawki. Dlatego konieczne jest sprawdzenie składu na etykiecie i unikanie płynów zawierających metanol. Od 2000 roku produkcja spryskiwaczy do szyb na bazie metanolu została zakazana. Lepiej używać płynów na bazie etanolu, są mniej toksyczne. Płyny na bazie izopropanolu często mają bardzo silny zapach, który eliminuje zapach acetonu z izopropanolu.

Aby uniknąć toksycznych emisji, ważne jest odpowiednie przechowywanie środków higieny samochodu: odsłonięte pokrywy kanistrów mogą kilkukrotnie zwiększyć stężenie szkodliwych substancji w powietrzu kabiny.

Hamulce wymyślone przez tchórza?

Podczas hamowania klocki hamulcowe uwalniają do atmosfery całą masę szkodliwych chemikaliów i pyłów: miedź, wanad, cynk, molibden, nikiel i chrom. A wdychanie azbestu, który jest również częścią podpasek, często prowadzi do raka. Nie mniej niebezpieczny jest ołów używany do produkcji okładzin ciernych. Ale przede wszystkim szkodliwy dla zdrowia człowieka fenol, który uwalnia się w czasie przedłużonego lub gwałtownego hamowania z gorących klocków, gdy temperatura tarczy i klocków dochodzi do ośmiuset stopni. Aby zapobiec przedostawaniu się szkodliwych oparów do wnętrza samochodu, wymyślili filtry. Naprawdę pomagają, ale tylko wtedy, gdy wnętrze jest całkowicie odcięte od powietrza z zewnątrz. Częstotliwość wymiany filtrów zależy od ich właściwości technicznych.

Niektórzy uważają, że cuda techniki, takie jak klimatyzacja i jonizatory, oczyszczają powietrze w kabinie. Złudzenie! Klimatyzator po prostu chłodzi dopływające do niego powietrze, może to być powietrze kabinowe lub powietrze uliczne ze wszystkimi zanieczyszczeniami.

I lepiej w ogóle nie używać jonizatora powietrza w samochodzie. Jonizacja zanieczyszczonego powietrza - dodatkowa szkoda dla zdrowia! Z prostych, mniej szkodliwych substancji pod wpływem jonizacji powstają złożone, bardziej szkodliwe substancje. Przydatne jest tylko zjonizowane czyste powietrze. A jak mógł być w samochodzie?

Nie ciągnij gumy!

Ale nadal główny „dostawca” substancji rakotwórczych do środowiska - kto by pomyślał! - nie są to spaliny, jak się powszechnie uważa, ale opony z samochodów. Generalnie opony i elementy gumowe same w sobie nie są niebezpieczne. Jednak w wyniku zużycia opon na powierzchni dróg i przy nich osadza się duża ilość kurzu, niszczącego nasze płuca, a także inne narządy. Około 60% cząsteczek powstałych podczas zużywania się bieżnika i uwolnionych do powietrza łatwo przenika do dróg oddechowych i powoduje reakcje alergiczne, astmę oskrzelową, a w kontakcie z błoną śluzową i skórą - zapalenie spojówek, nieżyt nosa i pokrzywkę.

Podczas hamowania opony samochodowe emitują również produkty szkodliwe dla zdrowia człowieka: benzen, ksylen, styren, toluen; dwusiarczek węgla, formaldehyd, fenole; tlenki siarki i inne substancje toksyczne o skomplikowanych i przerażających nazwach. Do 120 substancji szkodliwych dla organizmów żywych. A teraz wyobraź sobie: w mieście takim jak Moskwa do atmosfery emitowanych jest kilkaset ton pyłu z opon na godzinę, głównie na autostradach i w ich pobliżu.

Drobny pył gumowy długo utrzymuje się na powierzchni drogi i na glebie. Przy suchej pogodzie unosi się w powietrze i wlatuje prosto do naszych narządów oddechowych – niezależnie od tego, czy zdecydowaliśmy się na spacer wzdłuż obwodnicy Moskwy, czy też chcieliśmy prowadzić samochód. Nawiasem mówiąc, taki pył z opon pozostaje w ciele przez długi czas.

Ilość powstającego pyłu z opon zależy również nie tylko od jakości opon, ale także od prawidłowego wyregulowania podwozia samochodu, stylu jazdy, przestrzegania zasad eksploatacji itp. Znacznie mniej pyłu z opon powstaje, gdy bieżnik jest równomiernie zużyty.

Z przeprowadzonych badań wynika, że jednym z istotnych źródeł niepożądanych procesów są opory toczenia opon. Wraz ze starzeniem się opon zwiększa się ilość kurzu.

Czy będziesz czystszy - czy będziesz kontynuować?

Kupując płyn do spryskiwaczy, uważnie przyjrzyj się etykiecie: kompozycja nie powinna zawierać metanolu (popularnie znanego jako alkohol metylowy)! Jest to niebezpieczna trująca substancja, dlatego ostatnio, jak wspomniano wcześniej, została zakazana przez Ministerstwo Zdrowia do użytku w Rosji. Wdychanie oparów metanolu powoduje podrażnienie błon śluzowych, zawroty głowy, ból, drgawki. Przyjmowany doustnie powoduje ciężkie, zagrażające życiu zatrucie, a ci, którzy przeżyją, mogą stracić wzrok z powodu uszkodzenia nerwu wzrokowego.

Okazuje się, że większość niskozamarzających płynów do spryskiwaczy szyb samochodowych powstaje na bazie alkoholu metylowego! Pozbawieni skrupułów producenci po prostu nie wskazują swojej obecności na etykiecie. Zawartość metanolu może wynosić do 30% objętości cieczy. Faktem jest, że producenci często produkują te płyny przy użyciu własnych technologii z najbardziej przystępnych cenowo surowców. Jeśli z jakiegoś powodu oczywiście nieszkodliwe produkty nie są dla Ciebie dostępne, lepiej napełnić zbiornik myjki „koktajlem” taniej wódki i dowolnego detergentu.

Według Instytutu Badawczego Medycyny Pracy, który prowadził badania mające na celu określenie stężenia oparów metanolu w przedziale pasażerskim samochodu, w którym zastosowano złej jakości płyn niezamarzający, w czasie postoju stężenie oparów przekracza maksymalne dopuszczalna norma 7 razy! Podczas jazdy wskaźniki poprawiły się, ale niewiele. W takich warunkach ból głowy i rozproszenie stają się stałymi towarzyszami kierowcy.

Używaj tylko certyfikowanych produktów, które są zgodne z ustaloną dokumentacją w eksploatacji samochodu, wybieraj płyny, które mają etykietę wskazującą producenta i datę produkcji.

Hałas

Transport drogowy, podobnie jak transport kolejowy, jest głównym źródłem hałasu w dużych miastach. A to problem nie tylko mieszkańców przydrożnych domów, ale i samych kierowców. Poziom hałasu w transporcie drogowym wynosi 72-92 dB. Nawiasem mówiąc, przy 50 dB czas zasypiania wzrasta o godzinę lub dłużej. Po takim hałasie w tle jest mało prawdopodobne, abyś miał dobry i wysokiej jakości sen. W takich przypadkach po przebudzeniu ludzie odczuwają zmęczenie, ból głowy, a często przyspieszone bicie serca. Regularny brak odpowiedniego odpoczynku uniemożliwia organizmowi regenerację po dniu pracy, a w efekcie prowadzi do chronicznego przepracowania – jednej z najczęstszych przyczyn wielu chorób. Ponadto ciągłe zmęczenie negatywnie wpływa na zdolność osoby do bezpiecznego prowadzenia samochodu.

Możliwe jest zmniejszenie szkód związanych z hałasem drogowym poprzez wykonanie izolacji akustycznej w samochodzie lub zmniejszenie wibracji samochodu. Niepożądane jest również stosowanie tłumika prostego: zwiększa to hałas o niskich częstotliwościach, który wpływa na układ nerwowy człowieka.

Strefa Gazy

I nie zapomnij o spalinach. Gdy pali się benzyna – a to paliwo, z którego korzysta większość prywatnych samochodów – uwalnianych jest ponad 200 toksycznych produktów! Najbardziej szkodliwe z nich to tlenki węgla i azotu, związki organiczne (formaldehyd, benzpiren, fenol) oraz metale ciężkie. W Rosji znormalizowana jest tylko zawartość tlenku węgla i węglowodorów w spalinach, aw przypadku samochodów z silnikiem Diesla - dym (sadza).

Faktem jest, że stężenie szkodliwych emisji jest największe na wysokości 50-150 cm od powierzchni ziemi, czyli właśnie na poziomie układu oddechowego człowieka. Tlenek węgla (lub tlenek węgla) jest bezbarwny i bezwonny, więc osoba może nie czuć jego obecności w powietrzu nawet w śmiertelnych stężeniach. Tlenek węgla tworzy z hemoglobiną silny związek, pozbawiając ją zdolności przenoszenia tlenu przez narządy i tkanki, co może prowadzić do głodu tlenowego, na który cierpi przede wszystkim mózg. Pierwsze oznaki zatrucia: ból głowy, ociężałość w głowie, osłabienie, wolniejsza reakcja kierowcy, zawroty głowy, nudności, wymioty. W cięższych przypadkach możesz nawet stracić przytomność. Tlenek węgla powstaje w wyniku niepełnego spalania węgla w paliwie. Jego wysokie stężenie w samochodzie – o czym czasami zapominają niedbali kierowcy, włączanie silnika do ogrzewania i zasypianie, zatrzymywanie się na noc poza miastem – może doprowadzić do śmierci nawet przy krótkotrwałym narażeniu. W jednomiejscowym garażu śmiertelne stężenie tlenku węgla występuje w ciągu dwóch do trzech minut po włączeniu rozrusznika.

Nawet przy dobrej pogodzie, podczas jazdy ruchliwą autostradą, powietrze wydaje się zamglone, a bezchmurne niebo nie jest niebieskie, ale raczej szare. Główną przyczyną miejskiego smogu są tlenki azotu, które powstają podczas spalania każdego rodzaju paliwa – gazu ziemnego, węgla, benzyny czy oleju opałowego. Podrażniają układ oddechowy i oczy oraz mogą powodować przewlekłe choroby płuc. Na skrzyżowaniach i na światłach, a także stojąc w korkach, emisje tych substancji są kilkukrotnie większe niż podczas jazdy autostradą. W tym tkwi przyczyna wielu chorób przewlekłych. Przy krytycznym stężeniu dwutlenku azotu, na przykład w zamkniętych pomieszczeniach (garaże), dochodzi do obrzęku płuc, prowadzącego do śmierci.

I oczywiście metale ciężkie. Benzyna produkowana w Rosji nadal zawiera związki ołowiu. Ich głównym niebezpieczeństwem jest nie tylko to, że są rakotwórcze, ale także to, że substancje te gromadzą się w organizmie, tworząc niebezpieczne stężenia. Badania w Stanach Zjednoczonych wykazały, że przed wprowadzeniem zakazu stosowania benzyny ołowiowej nastąpił wyraźny spadek IQ u dzieci na obszarach miejskich o wysokim poziomie spalin. Powodem tego są opary ołowiu. Naukowcy zauważają, że metale ciężkie, zwłaszcza ołów, są bardzo gęsto skoncentrowane wzdłuż autostrad, przekraczając wartości tła o 10-20 razy i utrzymując podwyższone tło do 120 metrów od tych autostrad.

Czas więc przesiąść się na rowery i wyjechać do miasta. Oczywiście to niemożliwe - kłócisz się. Czasami bez samochodu, jak bez rąk. Zgadzać się. Ale nadal staraj się chronić siebie tak bardzo, jak to możliwe, prowadząc swojego ukochanego „konia”. Parafrazując Sokratesa, o samochodzie możemy powiedzieć: „Samochód jest moim przyjacielem, ale zdrowie jest droższe!”

W trosce o zdrowie ważna jest również terminowa konserwacja samochodu, terminowa wymiana zużytych części, płynów, olejów, filtrów itp.

Zalecana: