Spisu treści:

Przydatność dla tych, którzy jadą do Gruzji
Przydatność dla tych, którzy jadą do Gruzji

Wideo: Przydatność dla tych, którzy jadą do Gruzji

Wideo: Przydatność dla tych, którzy jadą do Gruzji
Wideo: GRUZJA#01 Droga do Gruzji. 2024, Może
Anonim

Ostatnio Gruzja stała się bardzo popularnym celem rosyjskich turystów. Coraz częściej widzę posty na Instagramie, reklamy, recenzje – wszystko o tym kraju.

Image
Image

Całkiem niedawno sam pojechałem do Gruzji, tak bliskiego, ale pod wieloma względami niepodobnego do Rosji, kraju. W tym artykule chcę podzielić się niektórymi aspektami podróży, które przydadzą się turystom. Szczególnie dla tych, którzy podróżują samodzielnie, bez korzystania z usług biur podróży.

Image
Image

Pieniądze

Walutą narodową Gruzji jest Lari. Przy obecnym kursie wymiany 1 GEL wynosi około 27-28 rubli. Dla uproszczenia obliczeń pomnożyłem wszystkie ceny lokalne przez 30.

Inne waluty nie są akceptowane w Gruzji, więc pieniądze i tak będą musiały zostać wymienione. Można to zrobić zarówno w Rosji, jak i już na miejscu, w Gruzji. Radzę wymienić pieniądze już na lotnisku, zaraz po przylocie. Kurs jest wszędzie taki sam, więc nie ma szczególnej różnicy w tym, który kantor wybierzesz.

Image
Image

Muszę Cię od razu ostrzec, że karty bankowe nie są akceptowane wszędzie w Gruzji! I nie mówię tylko o małych miasteczkach. W stolicy kraju, w Tbilisi, prawie wszędzie musieliśmy płacić gotówką. W restauracjach, kawiarniach, metrze, sklepach spożywczych. A w mieście Borjomi, nawet przy meldowaniu się w hotelu, prosili o zapłacenie za pokój gotówką.

Ogólnie rzecz biorąc, przygotowując się do podróży do Gruzji, zabierz ze sobą maksymalną ilość gotówki. Nie powinieneś tutaj polegać na karcie bankowej.

Ceny

Wszystko w Gruzji jest znacznie tańsze niż w Rosji. Dotyczy to wyżywienia, zakwaterowania w hotelu, transportu publicznego i rozrywki.

Image
Image

Oto kilka przykładów. W centrum Tbilisi można wspólnie zjeść obiad w dobrej restauracji za 25 GEL (czyli za około 700-750 rubli). Jedna przejażdżka metrem kosztuje 0,5 GEL, czyli mniej niż 15 rubli. Przejażdżki diabelskim młynem będą kosztować około 5-10 GEL.

Image
Image

Ogólnie rzecz biorąc, najdroższą rzeczą w podróży do Gruzji są bilety lotnicze. Chociaż, jeśli spróbujesz, możesz znaleźć mniej lub bardziej opłacalne opcje. Na przykład lepiej zarezerwować lot z wyprzedzeniem, dwa do trzech miesięcy przed podróżą, wtedy bilety będą tańsze. Jeśli jesteś gotowy do lekkiej podróży, z małą torbą w bagażu podręcznym i bez bagażu, możesz polecieć tanimi liniami lotniczymi. Na przykład Pobeda Airlines mają tanie bilety. Ponieważ nie mogę podróżować bez walizki, ta opcja została dla mnie odrzucona. W rezultacie polecieliśmy w jedną stronę gruzińską linią lotniczą Georgian airways, a w drugą – naszymi Red Wings. Obsługa linii lotniczych jest całkiem do przyjęcia, zwłaszcza, że lot zajmuje tylko dwie i pół godziny. Ale bilety są kilka razy tańsze niż np. Aeroflot.

Transport publiczny

Jak pisałam powyżej, lubię podróżować na własną rękę, bez korzystania z usług przewodników i touroperatorów. Najtrudniejszą, odpowiedzialną i interesującą rzeczą jest przemyślenie trasy. Do jakiego miasta lecieć, jak dojechać z lotniska do hotelu, jak z niego dojechać do innych miejsc w kraju. Ta część mojego artykułu przyda się tym, którzy również lubią podróżować na własną rękę.

Image
Image

Gruzja jest więc stosunkowo małym krajem. Jeśli podróżujesz na kilka dni, zwłaszcza na tydzień lub dłużej, radzę nie siedzieć w jednym miejscu, ale jeździć po różnych miastach tego kraju.

Pierwszą opcją, jaka przychodzi mi do głowy, jest wynajęcie samochodu, a nie kąpiel parowa. Znajdują się tu punkty wynajmu, więc możesz sobie na to pozwolić. Ale szczerze mówiąc nie polecam tego sposobu podróżowania po Gruzji. Jeżdżą tu bardzo niechlujnie. Jest wielu lekkomyślnych kierowców, którzy nawet wjeżdżają pod górę serpentynami z zawrotną prędkością. Wszędzie tutaj naruszane są zasady ruchu drogowego. Generalnie samochód powinien być wynajmowany tylko wtedy, gdy jesteś doświadczonym kierowcą z wieloletnim stażem.

Image
Image

Drugą opcją, z której tak naprawdę korzystałem podczas moich wędrówek po Gruzji, jest minibus. Tutaj jest to najpopularniejszy rodzaj tanich podróży między miastami. Większość osiedli posiada tzw. dworce autobusowe. Najczęściej znajdują się na lokalnym rynku.

W szczególności w Tbilisi jest kilka takich dworców autobusowych, wszystkie znajdują się w pewnej odległości od centrum miasta. Znajdują się one jednak niedaleko stacji metra, więc nie powinno być problemów z przyjazdem. Przygotuj się na to, że jak tylko wyjdziesz z metra, od razu zostaniesz otoczony przez lokalnych taksówkarzy (gruzińscy taksówkarze to osobny temat, o tym szerzej napiszę poniżej). Zaczną pytać, dokąd chcesz się udać. A po twojej odpowiedzi zaczną krzyczeć, że chętnie cię tam zabiorą. Nie, przyjechałeś na dworzec autobusowy nie szukając taksówki, ale minibusa! Nie daj się nabrać. Taksówki są drogie, zwłaszcza jeśli planujesz podróż do innego miasta.

Znalezienie odpowiedniego minibusa nie powinno stanowić problemu. Zapytaj wszystkich, których spotkasz, gdzie jest autobus do miasta, którego potrzebujesz. Niech nie wszyscy, ale na pewno ktoś Ci odpowie.

Na co więc musisz być psychicznie przygotowany, jeśli odważyłeś się podróżować po Gruzji minibusem:

Rynki gruzińskie to nieprzyjemne miejsca. Zwłaszcza w Tbilisi. Przypominały mi nasze rynki, które w latach 90. były pełne. Tutaj znajdziesz jedzenie, odzież i elektronikę. Brudny, głośny, nieprzyjemnie pachnie. Pobyt w takich miejscach trudno nazwać przyjemną rozrywką. Musisz tylko pamiętać, że nie jesteś tu na długo, tylko po to, aby wsiąść do samochodu i wyjechać

Rozkład jazdy minibusów jest dość niejasny. Biegają mniej więcej raz na godzinę. Ale faktem jest, że kierowcy nie przestrzegają dokładnej godziny odjazdu, tylko czekają, aż autobus zostanie całkowicie wypełniony pasażerami. Dzięki temu minibus może opuścić dworzec autobusowy nieco wcześniej niż planowany czas. A może wręcz przeciwnie, zostań przez 30-40 minut. To bardzo zniechęcający moment, a zaplanowanie czasu może być trudne. Gdy dotarliśmy na dworzec autobusowy w Tbilisi, aby stamtąd pospieszyć do miasta Sighnaghi, na odjazd minibusa musieliśmy czekać prawie godzinę. Generalnie przybycie na dworzec autobusowy o określonej godzinie jest moim zdaniem raczej bezcelowe. Przyjechaliśmy losowo: jak dojedziemy, przyjedziemy. Nic nie zależy od Ciebie i Twojej punktualności

Image
Image

Minibusy nie są bardzo wygodnym środkiem transportu. W gruzińskich minibusach nie ma takiego cudu techniki jak klimatyzacja. Podczas podróży pasażerowie po prostu otwierają okna

Kierowcy taksówek

Istnieje szansa, że nadal będziesz musiał skorzystać z taksówki w taki czy inny sposób. Na przykład miałem taką sytuację. Dotarliśmy do miasta Sighnaghi, oddalonego o około dwie godziny jazdy od Tbilisi. Przyjechaliśmy tu minibusem i tą samą drogą mieliśmy wracać. Chodziliśmy po mieście, oglądaliśmy zabytki, zjedliśmy w lokalnej kawiarni, zrobiliśmy zdjęcia i wróciliśmy na przystanek. Okazało się jednak, że ostatni autobus odjeżdżał tutaj o 18.00, a była już około 7 wieczorem. W Tbilisi mamy hotel, wszystkie rzeczy są w tym samym miejscu, w każdym razie trzeba jakoś wrócić. Musiałem więc skorzystać z usług lokalnego taksówkarza.

Image
Image

Jak wiecie, taksówka to jeden z najdroższych środków transportu.

Nie ma mniej lub bardziej opłacalnych taksówek: Uber, Gett-taxi i inne. Tylko w Tbilisi jeździ Yandex-taxi, w innych miastach i za pośrednictwem tej aplikacji nie można zamówić samochodu.

Pomimo tego, że ogólnie w gruzińskim kraju wszystko jest zauważalnie tańsze niż w Rosji, taksówka to nadal droga przyjemność. Taksówkarze zabierają szczególnie duże pieniądze od turystów na lotnisku.

Lokalni kierowcy są bardzo irytujący, a czasem niegrzeczni. Mogą niemal wyrwać walizkę z rąk i wsadzić do bagażnika samochodu, gdybyś tylko skorzystał z jego usług.

Możesz i powinieneś się z nimi targować. Pomimo tego, że absolutnie nie wiem, jak to zrobić, w Gruzji udało mi się obniżyć cenę o 5-10, a raz o 20 GEL.

Zauważyłem, że taksówkarz na początku po prostu ustala wygórowaną cenę. Na przykład prosi o 40 GEL na dystans 10-15 km. Kiedy mówisz, że jest drogo, zaczyna opowiadać, że nikt inny nie jest tańszy, że mają bardzo drogą benzynę, że jeśli obniżysz cenę, pozostanie na minusie. Najlepszą opcją jest wtedy po prostu powiedzenie: „Dobrze, poszukamy innych opcji”. Następnie taksówkarz mówi: „Dobra, ponad 35”. Na ogół rozpoczyna się aukcja, masz możliwość obniżenia ceny.

Image
Image

Mówię to wszystko, ponieważ po przyjeździe do Gruzji sam byłem bardzo popieprzony z taksówkarzem. Gdy wyszedłem z lotniska, od razu podbiegł mężczyzna, który zatrzymując samochód na środku drogi podbiegł, zabrał nasze walizki, wrzucił je do bagażnika i powiedział, że zabierze tam, gdzie trzeba. Zapytałem: „Ile?” „Za 40 GEL” – odpowiedział. Kiedy byłem oburzony wysokimi kosztami, zaczął wpisywać coś o drogiej benzynie i wszystkim innym, o czym pisałem powyżej. Odkąd właśnie wyjechałem z lotniska, po raz pierwszy zobaczyłem wszystko dookoła i nikt nie powiedział mi o żadnych subtelnościach, wierzyłem. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie warto śledzić opowieści pierwszego taksówkarza, który się natknął. Tak, ich benzyna jest droga, ale nie aż tak dużo. I zawsze istnieje możliwość znalezienia bardziej przychylnego taksówkarza.

Mały hack na życie. Jeśli musisz przebyć przyzwoitą odległość taksówką, spróbuj znaleźć innych podróżnych, którzy muszą jechać w tym samym kierunku, co Ty. W ten sposób możesz podzielić opłatę na pół.

Image
Image

Pieszy

Na różnych portalach turystycznych, w przewodnikach turystycznych, często natrafiałem na stwierdzenie, że stolica Gruzji, Tbilisi, jest miastem europejskim.

Szczerze mówiąc, całkowicie się z tym nie zgadzam. Tu jest bardzo pięknie: zachwycające krajobrazy, ciekawa oryginalna architektura.

Image
Image

Ale nie zauważyłem tutaj niczego europejskiego.

Główną różnicą, moim zdaniem, jest absolutny brak sprzętu dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Na Zachodzie zaczęli długo dążyć do tego, aby poruszanie się po ulicach osób niepełnosprawnych było jak najbardziej komfortowe. Bardzo się cieszę, że w naszym kraju robi się coraz więcej w tym kierunku. Ale niestety ten trend nie dotarł jeszcze do Gruzji.

Zarówno w Tbilisi, jak i w innych miastach Gruzji spacery mogą być bardzo trudne dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, a także dla kobiet noszących dzieci w wózku.

Po pierwsze, prawie nigdzie nie ma podjazdów. Ani krawężniki, ani schody; ani w metrze, ani na ulicy. Nawiasem mówiąc, hotel Tbilisi, w którym się zatrzymaliśmy, nie miał ani windy, ani nawet rampy. Jednocześnie schody prowadzące do pomieszczeń były bardzo wysokie i strome. Nie było tu łatwo wspinać się z walizkami. Jednocześnie na stronie internetowej hotelu nie było żadnych ostrzeżeń na ten temat. Z czego wywnioskowałem, że jest to dla nich kolejność rzeczy.

Image
Image

Po drugie, w niektórych miejscach chodniki są bardzo wąskie, tutaj bardzo problematyczne może być przeoczenie idącej w Twoją stronę osoby. Jednocześnie zniechęca jakość drogi – wszędzie są doły, pęknięcia, wyboje. Dotyczy to zwłaszcza regionu Tbilisi, który nazywany jest „Starym Miastem”. Jest tu bardzo pięknie, malowniczo, magicznie. Ale trudno mi sobie wyobrazić, jak może się tu poruszać osoba na wózku inwalidzkim lub dziewczynka z małym dzieckiem.

Image
Image

Po trzecie, Gruzja w uderzający sposób odróżnia się od Europy brakiem szacunku kierowców wobec pieszych. Nie ma tu zwyczaju ustępować nawet na przejściach dla pieszych. Jeśli spacerujesz po gruzińskich miastach i ulicach, zawsze staraj się przejść przez ulicę, gdzie jest sygnalizacja świetlna lub wzdłuż przejścia podziemnego.

Żywność

Wielu moich znajomych, po wizycie w Gruzji, wróciło ze słowami: „Jak tam jest pyszne!”

Szczerze mówiąc, byłem trochę rozczarowany lokalnym jedzeniem. Oczywiście przed wyjazdem do Gruzji już trochę znałam tradycyjną kuchnię. W Rosji nie brakuje gruzińskich restauracji.

Ale po przybyciu do ojczyzny chinkali i chakhokhbili zdałem sobie sprawę, że mój żołądek nie jest gotowy na to stwardniałe kaukaskie jedzenie. Tak, to wszystko jest pyszne. Ale po pierwsze, w zdecydowanej większości miejsc, w których jedliśmy, wszystko było bardzo słone. Po drugie, wiele potraw było zbyt tłustych.

Prawdziwej rozkoszy doznałam tylko z dwóch dań: pieczarek zapiekanych z serem suluguni iz różnych rodzajów chaczapuri.

Tym, którzy planują podróż do Tbilisi, gorąco polecam odwiedzenie miejsca o nazwie „Chachapuri No. 1” (Sakhachapere No. 1). Znajduje się pod adresem: ul. Chateau Rustaveli, dom nr 5. Jest tu naprawdę bardzo smacznie, chaczapuri jest po prostu wyśmienite, a ceny wcale nie gryzą.

A jeśli znajdziesz się w miejscowości Borjomi, która słynie ze źródła leczniczej wody, gorąco polecam odwiedzenie miejsca o nazwie: „Dimitri's Wine Lane” (piwnica z winami Dymitra).

Image
Image

Znajduje się pod adresem: ul. 9 Kwietnia, numer domu 40. W pobliżu wejścia widnieje dużymi literami: „Degustacja wina”. To nie jest restauracja, nie restauracja. Sprzedaje wino, lody i kawę. Ale wszystko jest po prostu doskonałe! Zarówno pod względem smaku, jak i jakości. Właścicielem zakładu jest bardzo przyjazny człowiek, który dobrze mówi po rosyjsku i angielsku. Najpierw zaprasza do degustacji wina. Pyta, który gatunek lubisz: biały, czerwony, słodki, wytrawny itp. Przynosi kilka butelek. Następnie z każdego z nich nalewa trochę do twojej szklanki. Smakujesz, a potem albo zamawiasz pełną szklankę ulubionego napoju, albo kupujesz całą butelkę. Nie jestem fanem tego pradawnego napoju, piję go niezwykle rzadko i najczęściej bez większej przyjemności. Ale tutaj czerpałem prawdziwą przyjemność zarówno ze smaku, jak i przyjemnego stanu odurzenia.

Kawa jest tu również pyszna. Jestem miłośniczką kawy, ważne jest dla mnie, aby napój był mocny, prawdziwy, z odrobiną goryczy. W Gruzji prawie nigdy nie doświadczyłem przyjemności picia kawy, prawie wszędzie jest albo natychmiastowa, albo słaba. A tutaj, w Piwnicy Wina, wreszcie mogłam cieszyć się moim ulubionym napojem! Ogólnie rzecz biorąc, jeśli przyjeżdżasz do miasta Borjomi, bardzo polecam udanie się do Piwnicy Wina Dimitri. Na przykład rano wypić filiżankę cierpkiej kawy. Lub wieczorem, po kolacji, aby cieszyć się prawdziwym gruzińskim winem dobrej jakości.

Język

W Gruzji nie wszyscy mówią i rozumieją rosyjski. Młodsze pokolenie prawie go nie zna. Starsze pokolenie ludzi, powyżej 40 roku życia, zna nasz język. Ale przede wszystkim nie wszystkie. A po drugie, najczęściej tylko kilka słów i fraz.

Image
Image

Ogólnie rzecz biorąc, niewiele osób mówi znośnie po angielsku. Tylko młodsze pokolenie zna go mniej lub bardziej dobrze. Dla dorosłych, zwłaszcza starszych, próba nauczenia się czegoś po angielsku jest praktycznie bezużyteczna. Szczerze mówiąc, bardzo mnie to zaskoczyło. Wielu podróżników z krajów europejskich przybywa do tego kraju, którzy wyraźnie nie rozumieją ani rosyjskiego, ani gruzińskiego.

Ogólnie bądź przygotowany na to, że czasami napotkasz barierę językową, okresowo komunikuj się z mieszkańcami za pomocą gestów.

Pismo gruzińskie jest bardzo niezwykłe, bardziej przypomina ligaturę niż bardziej znany alfabet cyrylicy lub łaciński. Dlatego nie powinieneś polegać na tym, że będziesz w stanie intuicyjnie rozróżnić niektóre gruzińskie litery.

Image
Image

Na szczęście większość napisów potrzebnych turystom jest powielana w języku angielskim, a czasem w języku rosyjskim. Wszystkie znaki na drogach i lotniskach, menu w kawiarniach i restauracjach - wszystko po angielsku. W metrze Tbilisi (o ile się nie mylę, ten rodzaj transportu publicznego dostępny jest tylko w stolicy kraju) nazwy stacji ogłaszane są nie tylko po gruzińsku, ale także po angielsku.

Wniosek

Pomimo kilku negatywnych niuansów, nadal gorąco polecam podróż do Gruzji! Potrafi dać ogromną dozę rozkoszy, radości, poczucia estetycznej przyjemności.

Image
Image

Jednocześnie podróż okaże się znacznie bardziej budżetowa niż do jakiegokolwiek kraju europejskiego.

Zalecana: