Spisu treści:

Klasyka dla współczesnych z Davidem Copperfieldem
Klasyka dla współczesnych z Davidem Copperfieldem

Wideo: Klasyka dla współczesnych z Davidem Copperfieldem

Wideo: Klasyka dla współczesnych z Davidem Copperfieldem
Wideo: David Copperfield. Gdzie Zniknął Najbogatszy Iluzjonista na Świecie? 2024, Kwiecień
Anonim

Książka Charlesa Dickensa o Davidzie Copperfieldzie, według samego autora, jest częściowo autobiografią. Może dlatego powieść o nieszczęsnym, ale szalenie bystrym chłopcu zyskała popularność już za życia Dickensa, a czytelnicy od młodszych do starszych podziwiali zarówno samego Davida, jak i resztę bohaterów. Nawet F. M. Dostojewski i L. N. Tołstoj byli „fanami” tej pracy. Lew Nikołajewicz uważał nawet powieść za jedną z najlepszych książek edukacyjnych. Liczne ekranizacje, produkcje teatralne i nawiązania do książek są dowodem na to, że powieść Dickensa jest naprawdę wartościowa, o czym będzie mowa w recenzji filmu „Historia osobista Davida Copperfielda” z 2020 r. Mile widziane są recenzje i opinie na temat tego projektu.

Image
Image

Klasyka, która zainteresuje współczesnych

Reżyser Armando Iannucci („Gąszcz wydarzeń”, „W pętli”, „Śmierć Stalina”) zdołał zrobić coś, czego nie da się zrobić wielu czcigodnym kolegom, za którymi dziesiątki, jeśli nie setki zdjęć, nie absolutnie klasyczna powieść ciekawa do oglądania dla współczesnych widzów. Genialne ruchy i przejścia zaczynają się od pierwszych klatek „The Story of David Copperfield” i pozostają z publicznością aż do napisów końcowych.

Uwaga, spoiler! W momencie, gdy główny bohater, będący jednocześnie narratorem, opuszcza scenę dla własnej przeszłości, przywołuje równie fajny film „Where Dreams May Come” ze zdjęciami, w których bohaterowie filmu padają po śmierci. A to tylko jedna chwila godna, by widz wstał i krzyknął: „Brawo!” niezależnie od tego, czy jest w sali kinowej, czy siedzi na kanapie w domu.

Image
Image

Z pomocą kostiumografów, wyobraźni i błyskotliwej gry aktorskiej przenosimy się do Gniazda. Tak, to nazwa posiadłości, w której urodził się główny bohater. Fakt, że urodził się niemal natychmiast po śmierci ojca, nie smuci szczególnie Dawida, ponieważ jego nieobecność rekompensuje troskliwa matka i kolorowa pokojówka.

Wszystko toczy się jak zwykle, dopóki w domu Copperfieldów nie pojawia się ojczym - arogancki i kochający władzę pan Murdstone. To po jego pojawieniu się życie chłopca nie zmieniło się na lepsze. Czekają na niego bieda, niezwykłe przygody, przyjaciele, którzy go zdradzą i ludzie, którzy w trudnych chwilach poddadzą się. I może wszystko, co jest mu dane, aby żyć, nie „po co”, ale „po coś”. Na przykład po to, by pewnego dnia napisać o tym dobrą książkę.

Co jest najważniejsze w adaptacji filmowej? Detale. A raczej szczegóły, które są w stanie stworzyć pełny obraz dzieła przed publicznością, jak puzzle, niezależnie od tego, czy dana osoba przeczytała pracę, czy nie.

Image
Image

Postacie i bohaterowie

Być może Charles Dickens śmiałby się serdecznie z tego, ilu przedstawicieli różnych narodowości pojawiło się w tej filmowej adaptacji, ale współczesne realia dyktują własne prawa, także w kinie. Chociaż warto zauważyć, że jeśli nie znasz opisu wyglądu tej lub innej postaci w książce, to film ma po prostu genialną obsadę, która grała swoje role od pierwszego do ostatniego kadru.

Główna rola przypadła Devowi Patelowi („Lew”, „Współczesna miłość”, „Człowiek, który znał nieskończoność”). Aktor stał się popularny po wydaniu Slumdog Millionaire i co roku tylko umacnia swoją pozycję w Hollywood.

Image
Image

Pojawienie się Tildy Swinton („Umarli nie umierają”, „Tajemnicza historia Benjamina Buttona”) powoduje miłe zaskoczenie w kadrze, ale z czasem zdajesz sobie sprawę, że nikt nie potrafił tak subtelnie zagrać ekscentrycznej ciotki Copperfielda.

Image
Image

Nie mniej zaskakujący i zachwycający jest występ Hugh Laurie (Rozważna i romantyczna, Street Kings). Kto by pomyślał, że pewnego dnia nieco starszy doktor House wystrzeli w niebo swoje myśli na temat latawca. Co więcej, on (a dokładniej Pan Dick w swoim przedstawieniu) zrobi to z taką inspiracją, że warto iść i zacząć robić to samo.

Image
Image

Ainarin Bernard („Wojna i pokój”, „Dunkierka”) i Ben Whishaw („Atlas chmur”, „Pusta korona”) już po pierwszych scenach wydają się być prawdziwymi złoczyńcami, choć wydawałoby się, że wcześniej wiele pozytywnych ról.

Image
Image

Aktorów zaangażowanych w ogóle można wymieniać od dawna: tutaj są Gwendoline Christie i Peter Capaldi, i Benedict Wong, i Ruby Bentall i wielu innych. Ale ogólnie rzecz biorąc, możemy już wyciągnąć pewien wniosek: film okazał się, a ponadto film okazał się nie waniliowy i nie pasował do hollywoodzkich szablonów.

To zasługa zarówno reżysera, jak i aktora, przytłaczająca praca dekoratorów, kostiumografów, scenarzystów. Wszystkim udało się zrobić ważną rzecz – nakręcić „Historię Davida Copperfielda” (2020) w taki sposób, aby jak dobra książka na długo pozostał przyjemny posmak.

Zalecana: