Alla Pugacheva: „Marzenie się spełniło, naprawdę chciałem więcej dzieci”
Alla Pugacheva: „Marzenie się spełniło, naprawdę chciałem więcej dzieci”

Wideo: Alla Pugacheva: „Marzenie się spełniło, naprawdę chciałem więcej dzieci”

Wideo: Alla Pugacheva: „Marzenie się spełniło, naprawdę chciałem więcej dzieci”
Wideo: Алла Пугачева Терема Alla Pugacheva Castles of Hopes 2024, Może
Anonim

Rzadki dodatek do rodziny gwiazd powoduje tyle hałasu. Ale Diva to Diva. I nic dziwnego, że narodziny spadkobierców właśnie od niej wywołały bardzo burzliwe publiczne oburzenie. Ałła Pugaczowa została już omówiona przez wszystkich, od przedstawicieli Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego po prezydenta Białorusi (nawiasem mówiąc, Łukaszenka szczerze pogratulował piosenkarzowi). A teraz sama gwiazda wypowiedziała się w tej sprawie.

Image
Image

Nie każda kobieta ma odwagę zostać matką w wieku 64 lat, ale Alla Borisovna może zrobić wszystko. Chociaż ostatecznie idea potrzeby spadkobierców Pugaczowa nie została od razu ustalona. „Kiedy nabrałem pewności siebie w życiu rodzinnym, zdałem sobie sprawę, że to było przez długi czas, potem już wyznałem mu (Maxim Galkin), że możemy mieć potomstwo” – powiedziała celebrytka w wywiadzie dla Channel One. - Był taki szczęśliwy! I rozumiem go. Nawet nie wiem, czy jestem bardziej szczęśliwa dla siebie, czy dla niego.”

Alla Borisovna doskonale rozumie oryginalność swojej pozycji matki. Niemniej jednak to już jej nie przeszkadza. „Pierwsze wrażenie było takie, że urodziły się wnuki” – podzieliła się Prima Donna. - Prawdopodobnie jest to naturalne w mojej sytuacji. Bardzo bym chciała, żeby dobrze wyrosły, żebym miała czas na ich wychowanie. To, czego chciałem, się spełniło. Marzenie się spełniło, naprawdę chciałem więcej dzieci.”

Nie bez odpowiedzi na krytyków z RKP. Przypomnijmy, niektórzy przedstawiciele Kościoła przypomnieli, że „macierzyństwo zastępcze… jest nienaturalne i moralnie niedopuszczalne nawet w tych przypadkach, gdy jest przeprowadzane na zasadach niekomercyjnych”.

„Wiele osób mówi, że musimy robić dzieci w staromodny sposób” – powiedziała Prima Donna. - Niezbędny. Jeśli ktoś robi to dobrze, to czemu nie? Wszyscy są za tym i ja też. Ale kiedy to się nie udaje, ale dzieci są potrzebne, bo to uczciwa, czysta kontynuacja dobrych ludzi. Teraz marzę, aby moje dzieci, zarówno ja, jak i mój mąż, ukochany Maxik, były zdrowe. Abyśmy mogli wytrzymać okres formacji tych dzieci. Widzę swoją drogę, jest dla mnie jasna, zrozumiała, jestem spokojna, jestem szczęśliwa, czego wszystkim życzę.”

Zalecana: