Spisu treści:

Dlaczego kochanka jest lepsza od żony?
Dlaczego kochanka jest lepsza od żony?

Wideo: Dlaczego kochanka jest lepsza od żony?

Wideo: Dlaczego kochanka jest lepsza od żony?
Wideo: Kochanka - dlaczego kobiety decydują się na bycie tą drugą? 2024, Może
Anonim

z piosenki A. Apina

Image
Image

Od czasów starożytnych ludzie dzielili wszystkie kobiety na dwie kategorie - żony i kochanki. I prawdopodobnie wszystko poszło od starożytnych Greków.

Czy słyszałeś o pięknych Thais z Aten, największej hetairze, w której zakochał się sam Aleksander Wielki?

A teraz zadajemy sobie pytanie: dlaczego kochanka jest lepsza od żony? Grecy jako pierwsi podzielili nas wszystkich na dwie połowy. O matkach - kobietach, których… nie powołaniem, nie, raczej obowiązkiem było rodzić i wychowywać dzieci, chronić palenisko, być cichym towarzyszem życia (uwaga, nawet nie przyjacielem!) współmałżonek. A heteroseksualiści - urocze nimfy, idealne kochanki, ukończyły szkołę specjalną; kobiety, których obowiązkiem było nie tylko dawanie przyjemności i przyjemności (różnego rodzaju, zarówno fizycznej, jak i duchowej) mężczyznom, ale także bycie muzą dla poetów, artystów, rzeźbiarzy; kobiety, które ucieleśniały samo życie.

Ten podział przetrwał do dziś.

I nie jest jasne, na czym się opiera?

Dlaczego nawet dzisiaj, w epoce wszechstronnego postępu, technologii informacyjnej i feminizmu, my kobiety, wbrew sobie, nadal dzielimy się na żony i kochanki, tworząc dwie kasty, w których każdy członek jednego patrzy z pogardą na swoje oczy na członka drugiego, potajemnie marząc o zamianie z nim miejsc.

Skąd bierze się ten paradoks?

Od razu zrobię zastrzeżenie, że tutaj i poniżej terminy „żona” i „kochanka” niekoniecznie odpowiadają temu, do czego przywykliście. Przedstawiciel podgatunku kochanek może mieć udanego męża i troje dzieci i odwrotnie, żona może być nieprzyzwoicie samotna. Pod tymi terminami rozumiem myślenie wewnętrzne, psychotyp osobowości, a także pewną niszę społeczną.

Współczesne kochanki

niewiele różnią się od kochanek starożytności. Chyba że mają więcej możliwości. Cóż, w starożytnej Grecji nie było siłowni z osobistymi instruktorami, solariów i jacuzzi, komputerów i Internetu. Niemniej jednak nienaganny wygląd i intelekt pozostają główną bronią zarówno starożytnych greckich getrów czy japońskich gejsz, jak i współczesnych kochanków.

Z godną pozazdroszczenia wytrwałością pompują mięśnie, kupują nowomodne kolekcje ubrań, farbują włosy w niewyobrażalnych odcieniach. Krótko mówiąc, wywierają presję na instynkty samców (należy zauważyć, że samice robią to samo - im jesteś jaśniejszy, bardziej puszysty i gorętszy, tym większe masz szanse na znalezienie partnera). Co więcej, współczesne kochanki są bardzo inteligentne!

Z powodzeniem wspinają się po szczeblach kariery (podobno wyrzucają całą energię, której nie potrafili wykorzystać do zamierzonego celu), czytają Bacha i Coelho, jeżdżą samochodem jedną ręką i śmiało rzucają się do walki z nowoczesną technologią. Niektóre, szczególnie uzdolnione okazy, potrafią nawet odróżnić Figo od Zidane'a, a pit stop od peiskara.

Współczesne żony …

Wiesz, dzięki psychologom, którzy w końcu rozwiązali zagadkę męskiej niewierności, nowoczesne żony oczywiście odniosły sukces w nauce uwodzenia mężów. Gospodyni domowa w wyblakłej szacie, z maską ogórków (po konserwacji) na twarzy, lokówkami we włosach i wałkiem do ciasta w dłoni, zapadła się w historię – to idealny pomnik epoki przedfeministycznej ! Niezwykle rzadko można teraz znaleźć ten ślad przeszłości, chyba że na stronach podręczników właśnie tych psychologów. Współczesne gospodynie zakładają wygodne spodnie i topy, ufają telewizorowi, kupują szybko działające maski i kremy, myją włosy szamponami salonowymi (szczerze wierzą, że taki szampon z nawiązką zastąpi wizytę w salonie) i stylizują je z suszarka do włosów z dyszą wykonaną z wibrujących palców. Jeśli żona pracuje, to niestety nie osiągnie takich wyżyn, jakie może osiągnąć kochanka (a na pewno skąd wziąć takie zapasy energii!). Ale żona dokładnie wie, jak leczyć skazę, odstawić dziecko od obgryzania paznokci, z zamkniętymi oczami może ugotować ossobuco z cukinią lub jeszcze lepiej udziec jagnięcy pod lawendowym sosem z dodatkami smażonych pomidorów i nigdy pomylić selera z pietruszką, a szynkę z mostkiem.

Oto jeden przykład, dlaczego kochanka jest lepsza od żony: Czy kiedykolwiek obserwowałeś zachowanie swojej żony i kochanki na przyjęciu? Jak mówią w Odessie, to dwie duże różnice!

Po pierwsze, uderzające różnice obserwuje się już na etapie zaproszenia. Pierwsze pytanie, które zada ci twoja kochanka, jeśli zaprosisz ją, powiedzmy, na urodziny: „Kto będzie?” I to jest zrozumiałe. Musi wiedzieć na pewno kategorie mężczyzn i rywali obecnych na wakacjach, aby zrobić najbardziej odpowiedni wizerunek na tę okazję, aby być poza konkurencją.

Nawiasem mówiąc, jeśli żony widzą rywalki, zarówno w obliczu kochanek, jak i żon, to kochanki konkurują tylko z własnym gatunkiem!

Żona natychmiast zainteresuje się tym, co zamierzasz ugotować na świąteczny stół i w co będziesz się ubierać, aby twoja osobowość w żaden sposób nie odwracała od ciebie uwagi (w przeciwieństwie do kochanek, żony bardzo dokładnie przestrzegają zasad etykiety). Kontynuując rozmowę, przedstawi Ci kilka nietypowych przepisów (przygotuj zeszyt i długopis, przyda się!) i nauczy, jak wybierać potrawy.

Przy wyborze prezentu są różnice. Twoja żona bez wątpienia da ci coś praktycznego: nową patelnię, książkę o pysznym i zdrowym jedzeniu lub matę do osuszania stóp. Czasami można śmiało zrobić jej dokładnie ten sam odwzajemniony prezent – żona zawsze kupuje to, czego w danej chwili najbardziej jej brakuje. Wręcz przeciwnie, kochanka wybierze jakiś drobiazg: miękką zabawkę, zestaw dzwonków lub odstraszacz duchów i ciasteczek. I nie próbuj dawać jej tego samego, ma już ich trzy!

Obserwuj, jak zachowują się obaj przedstawiciele, ledwo przekraczając próg. Pani, skrzecząc i tańcząc, wlatuje do pokoju, natychmiast spotyka wszystkich i przekrzykując muzykę, zastanawia się, czy będzie tequila i Wasia. Żona natomiast wślizguje się do kuchni, zagląda do piekarnika, lodówki, a potem do wszystkich garnków i zasypuje Was setkami przydatnych wskazówek. I nie zapomnij przedstawić jej gościom - nie będzie miała czasu na sprawdzanie pieczeni i wkładanie sałatek.

Na samej imprezie żony i kochanki rzadko trzymają się razem. Podczas gdy pierwsi myją kości pasożytowi Jose Ignacio i opłakują wzrost cen krewetek, ci drudzy tańczą brzuchy i podziwiają najnowszą kolekcję Lagerfelda. A pod koniec wakacji twoje żony pomogą ci umyć naczynia, a kochanki pomogą pozbyć się zagubionych gości, zabierając ich ze sobą do klubu nocnego.

Na samym początku artykułu wspomniałem, że zarówno żony, jak i kochanki potajemnie marzą o zmianie ról. Nie wiem dlaczego nagle tak bardzo tego chcą, ale ukrywają to właśnie dlatego, że są pewni, że od razu będą chcieli wrócić.

Och, kłopoty dla męża, który pomyślałby o poślubieniu swojej kochanki! Jego życie zamieni się w serię pustych portfeli, zajęć jogi, niedoprawionych sałatek i przypalonego mięsa (jedyne danie, które będzie w stanie opanować). Jedyną radość takiego małżeństwa można uznać za fakt, że kochanka, która została żoną, zawsze będzie wspaniała i każdego dnia spotka swojego męża w frywolnym szlafroku na łóżku.

Najważniejsze, że mąż wracając z pracy do domu najpierw sprawdza szafy – niestety jeden mężczyzna rzadko wystarcza kochankom. Ale taki mąż może wziąć żonę za kochankę! Zamiast tradycyjnego seksu będzie karmić go pysznymi posiłkami, masować ramiona i słuchać z otwartymi ustami wszelkich bzdur, które przychodzą mu do głowy.

I tak, odpowiadając na pytanie: dlaczego kochanka jest lepsza od żony, doszliśmy do wniosku - żony, kochanki … Bez względu na to, jak bardzo różnią się od siebie, nadal są bardzo podobne. Każdy z nich chce znaleźć swoje miejsce pod słońcem, urzeczywistnić to, co uważa za słuszne. Dlatego zarówno pierwszy, jak i drugi mają prawo istnieć. Dlatego nie rzeźbmy szablonów i nie piętnujmy niewinnych, którzy akurat znaleźli się po przeciwnej stronie. W końcu, bez względu na to, jak trudna jest droga, gwiazdy zawsze okazują się być dalej niż się wydaje.

Zalecana: