Spotkania kuchenne
Spotkania kuchenne

Wideo: Spotkania kuchenne

Wideo: Spotkania kuchenne
Wideo: Nowoczesna kuchnia - systemy otwierania szafek i szuflad 2024, Może
Anonim
Spotkania kuchenne
Spotkania kuchenne

Kuchnia zawsze była dla mnie najbardziej ulubionym pomieszczeniem w domu: w sobotni poranek dobiegał stamtąd cichy śpiew i zapach naleśników, przez co podskakiwałem dużo wcześniej niż planowałem, a w zimowy wieczór była gruba świeca zapalił się tam i właśnie tam zostawiono gnomom skarpetę. A teraz, mimo że mieszkam oddzielnie od rodziców i rano muszę sama smażyć naleśniki, uwielbiam kuchnię. Moi goście są zaskoczeni: dlaczego Twój fotel nie jest w salonie, ale w kuchni? To proste – zwinąć się w kłębek, chwycić ciekawą książkę i filiżankę gorącej herbaty, tak mi się tu podoba. I nie jestem z tymi, którzy uważają, że kuchnie w naszych mieszkaniach są niewygodne ze względu na małą powierzchnię, ale raczej zgadzam się z badaniami ergonomii pomieszczeń, które dowiodły, że mniejsze kuchnie stwarzają lepsze warunki pracy niż duże pomieszczenia, a niedogodność jest często konsekwencja wyposażenia kuchni w nieodpowiednie meble i ich niewłaściwe umieszczenie. Aby tego uniknąć, konieczne jest prawidłowe połączenie robocze pomiędzy głównymi elementami wyposażenia kuchennego. Aby gospodyni mogła do nich dotrzeć, wyciągając rękę i nie wykonując żadnych zbędnych ruchów.

A ja też uwielbiam gotować i nie serwuję ciężkiej pracy przy kuchence, ale szczerze cieszę się chwilą gotowania jakiejś super potrawy. Zainteresowana gotowaniem zbieram i testuję ciekawe przepisy i podczas tych kulinarnych eksperymentów doszłam do wniosku, że ręce kucharza są w stanie przekazać nastrój i ładunek ujemny lub dodatni całej potrawie. W przeciwnym razie, jak wytłumaczyć, że najprostsze danie, które można ugotować z zamkniętymi oczami, a lista składników nie zmienia się na przestrzeni lat, za każdym razem wychodzi w nowy sposób? Moim zdaniem nawet bezpretensjonalne danie, gotowane z miłością i spożywane w spokojnej, życzliwej atmosferze, wyda się niebiańską rozkoszą. A najbardziej wyrafinowane zostaną zatrute negatywnymi myślami lub sytuacją konfliktową podczas posiłku. Dlatego wracając do domu w rozczochranych uczuciach, przed przygotowaniem obiadu biorę prysznic, włączam spokojną muzykę i odłączam się od problemów. Taki"

Zacznijmy od naczyń. Eksperci z instytutów żywności nie ukrywają, że wiele rodzajów metalowych przyborów to w rzeczywistości kopalnie czasu. Aluminium jest wystarczająco aktywnym metalem, po podgrzaniu i gotowaniu tworzą się w nim sole, które pogarszają smak potraw, psują kolor i zapach potraw. W dużych ilościach sole te są niebezpieczne dla zdrowia. Jeszcze bardziej niebezpieczne są naczynia stalowe ocynkowane, w których kategorycznie nie zaleca się gotowania wody. Po podgrzaniu tworzą się sole cynku, które są dość trujące. Jeśli chodzi o ultra drogie przybory znanych marek, to najczęściej są one wykonane ze stali nierdzewnej, nie mają przeciwwskazań do stosowania, ale też nie posiadają opisanych w reklamie cudownych właściwości. Co dziwne, ale rozwijająca się technologia nie mogła zaoferować lepszych opcji przyborów kuchennych niż „stare”: najlepiej gotować i przechowywać żywność w naczyniach wykonanych ze stali, żeliwa, gliny, szkła, drewna. Jedzenie w takich potrawach staje się nie tylko smaczniejsze, ale i zdrowsze.

W Rosji przez długi czas głównym naczyniem kuchennym i służącym do serwowania był ceramiczny garnek, w którym gotowano, duszono i pieczono. Główną zasadą jest gotowanie we własnym soku. Dzięki temu ryby, mięso i warzywa ugotowane w garnku zachwycą Cię swoim smakiem. Jednak pomimo swojej wszechstronności garnek był trudny do zaspokojenia wielu kulinarnych wymagań. Potem przyszły mu z pomocą wszelkiego rodzaju garnki, tace, patelnie. Początkowo patelnie, podobnie jak garnki, były wykonane z gliny ogniotrwałej i taki materiał był najbardziej odpowiedni do piekarnika. Kształt pierwszych patelni przypominał rondel, którego brzegi rozszerzały się u góry. Z biegiem czasu zaczęto wytwarzać patelnie z żeliwa, które wciąż jest bardzo popularne wśród profesjonalnych kucharzy. I do dziś mam specjalną żeliwną patelnię „naleśnikową”. Na nim tylko piekę naleśniki, naleśniki i naleśniki i nigdy nie myję, tylko wycieram po użyciu.

Teraz o deskach do krojenia. Każdy na świecie wie, że w gospodarstwie powinno być kilka desek do krojenia: dla różnych grup produktów. A jakie powinny być te tablice? Deskę do krojenia można skleić z kilku warstw sklejki. Następnie z boku widać podłużne paski. Taka deska jest cienka, lekka i nie wypacza się pozostawiona w wodzie, a następnie wysuszona. Krótko mówiąc, nieźle. Ale wierzchnia warstwa sklejki szybko się psuje. Deska do krojenia wykonana z jednego kawałka drewna jest grubsza niż deska klejona ze sklejki. Z boków dobrze widoczny charakterystyczny, drzewny wzór. Jeśli deska została wycięta z nieutwardzonego drewna, może nie wytrzymać prób wody i wysychania – może być „napędzana falą”. W przypadku wystąpienia takiej uciążliwości. Najpopularniejsze obecnie deski to plastikowe. Wybredny może dobrać deski do koloru oczu lub do fartucha. Te deski są łatwe i proste w czyszczeniu. Dodatkowo można im przypisać to, że są lekkie i bardzo wytrzymałe. Ale ślizgają się po stole, aby na przykład wyczyścić na nich ryby - jedna udręka. A skąd wiesz, czy plastik, z którego wykonana jest taka deska, zawiera szkodliwe zanieczyszczenia, zwłaszcza jeśli kupiłeś produkt na rynku? … Oczywiście są droższe, ale wtedy nie ma z nimi kłopotów. Ostatnio w sprzedaży pojawiły się kamienne deski do krojenia. Są bardzo trwałe, choć droższe niż dąb.

Nieodzownym towarzyszem każdej deski do krojenia jest nóż. Najlepsze jest ostrze wykonane ze stali nierdzewnej, dlatego na ostrzu powinno być napisane „stal nierdzewna” lub stal nierdzewna. Rękojeść noża kuchennego jest zwykle wykonana z tworzywa sztucznego lub drewna. Materiał nie jest tak ważny jak wygoda i bezpieczeństwo w pracy. U podstawy dobrej rękojeści z pewnością musi znajdować się półka zapobiegająca ześlizgiwaniu się tłustej lub mokrej dłoni na ostrze - w przeciwnym razie ryzykujesz, że zostaniesz bez palców, a ostrze powinno wejść w rękojeść na około 2/3 jej długości. Gwarantuje to, że nóż się nie poluzuje.

Wymyśliliśmy, co i co ugotować. Z czego jest? Minął już czas, kiedy na półkach kredensów kurzą się nabożeństwa i kryształy „w rezerwie”. Teraz możesz kupić to, co lubisz: kolorowe szkło, słomę, drewno, ceramikę, porcelanę - wybieraj według swoich potrzeb, nie zaniedbując jednocześnie względów praktycznych. Stosuję się do „złotej” zasady: „Bez pękniętych naczyń!” i bezwzględnie wyrzucić popękane kubki i talerze. Dzięki temu możliwe staje się częstsze aktualizowanie codziennych usług. Motyw ekologiczny jest teraz modny. Na przykład Włosi umieszczają rośliny w szkle. Bardzo podobają mi się talerze, na dnie których pod grubym szkłem kryją się kłosy, fasola, drobne kamyczki. Nie bez znaczenia jest również kolor naczyń. Naukowcy i lekarze zajmujący się terapią kolorami odkryli, że pomarańczowy jest najlepszym kolorem na trawienie. W stołówce pomarańczowej poprawia się apetyt, a nawet zmniejsza się waga! Więc teraz idę do kuchni, mrucząc piosenkę „Pomarańczowe niebo, pomarańczowe słońce…” i myślę o remoncie.

Zalecana: