Gry zespołowe
Gry zespołowe

Wideo: Gry zespołowe

Wideo: Gry zespołowe
Wideo: Konferencja Szkoleniowa dla trenerów programu MultiSport pt. "GRY ZESPOŁOWE" 2024, Kwiecień
Anonim
Gry zespołowe
Gry zespołowe

Po wyparciu spokojnych i tradycyjnych opcji organizowania wypoczynku korporacyjnego (bufety, tańce, bankiety z udziałem pstrokatych artystów pop i masowych artystów), w ostatnich latach moda na budowanie zespołu nie przeminęła w rosyjskiej praktyce korporacyjnej. Teambuilding, ulubiona zabawka zachodnich menedżerów HR, to gry zespołowe i szkolenia angażujące cały zespół firmy w spójny zespół. Ale czasami przynosi to zupełnie inne rezultaty…

Warianty

1. „Strzelanie”

W zależności od pogody na zewnątrz możesz wybierać pomiędzy paintballem (na zewnątrz) lub Quasarem (w pomieszczeniu). W paintballu markery pneumatyczne są używane jako broń, która strzela delikatnymi, galaretowatymi kulkami wypełnionymi wodorozcieńczalną farbą. Gra odbywa się na świeżym powietrzu, a każdy, kto nie jest przeciwwskazany do aktywności fizycznej ze względów zdrowotnych, może w niej wziąć udział. Według statystyk Funduszu Rozwoju Paintballa „średni wiek graczy to 24 lata, wśród graczy 85% to mężczyźni, a 15% to kobiety”.

W Quasar gracze korzystają z maszyn blasterowych, do których na początku rozgrywki za pomocą stacji przeładunkowych wprowadzane są informacje o scenariuszu rozgrywki i jego parametrach. Musisz trafić wiązką lasera w bazę i wrogich graczy. Na koniec gry każdy otrzymuje wydruk pokazujący liczbę porażek każdego gracza, liczbę oddanych strzałów i przeładowań oraz inne dodatkowe informacje. Kwazar toczy się w bardzo intensywnym tempie, co wymaga szybkiej reakcji i poruszania się po zadymionym labiryncie, w którym toczy się gra.

Co przyjemne, podczas gry uczestnicy nie odczuwają bólu, w przeciwieństwie do paintballa, po którym pozostają duże i bardzo bolesne siniaki.

2. „Poszukiwacze przygód”

Park linowy zazwyczaj odbywa się na zewnątrz. Gra nazywa się tak ze względu na dużą liczbę użytych lin i kabli, które są przymocowane do koron i pni drzew (lub na sztywno zamocowanych konstrukcjach w pomieszczeniu).

„Konkursy” dla członków zespołu przypominają nieco dobrze znany „Fort Bayard” w uproszczonej formie i prawie zawsze wiążą się z pomysłowością zespołu: od naprzemiennego przejścia po kołyszącej się „kłodzie” do przemieszczania się z punktu A do punktu B po linie bez pomoc rąk.

Jeśli chcesz się sprawdzić, jest trudniejsza atrakcja: wspiąć się po przybitych do pnia sosny deskach na wysokość 10-20 metrów i stamtąd skoczyć – oczywiście z ubezpieczeniem.

Image
Image

Często „tor linowy” zawiera elementy sztafety: uczestnikom dzieli się na dwie drużyny i proponuje się im np. związanie zawodników w pary, żeby pobiec na chwilę do określonego punktu i wrócić do drużyny, przekazanie pałeczki następnej parze. A takich konkursów jest bardzo dużo. Publiczność śmieje się niekontrolowanie, na przykład, gdy wszyscy zawodnicy, w tym mężczyźni, na zmianę przebierają się w absurdalnie długą spódnicę i biegną w obronie honoru drużyny.

3. „Ekstremalny”

Jeśli strzelanie markerem do kilku szczególnie znienawidzonych kolegów i skakanie z sosny nie wydaje ci się wystarczająco ekstremalne, czujne firmy integracyjne oferują przejażdżkę zwaną „darmowym zawisem”. „Ten program opiera się na budowaniu wzajemnego zrozumienia między jego uczestnikami” – wyjaśniano nam w „Akademii Przygód” – i dawaniu możliwości wykonania ekstremalnego czynu: skakania ze spadochronem, latania na lotniach, wykonywania akrobacji skacz z mostu…"

Efekt rajdowy osiąga się poprzez wspólną naukę i przezwyciężanie lęków przed i po locie, a także burzę mózgów i oglądanie materiałów wideo.

wyniki

Teambuilding rozwiązuje takie zadania firmowe jak „opanowanie różnych metod grupowego rozwiązywania problemów – burza mózgów, techniki planowania i kontrola nad planowanym wdrożeniem”. Osiąga się to dzięki różnorodności, a czasem nietrywialności zadań, które wymagają koncentracji uwagi wszystkich uczestników. W rezultacie ujawniają się osobliwości relacji w zespole, rozkład wpływów i przywództwa, mocne i słabe strony grupy oraz dysproporcje (funkcje, których nikt z grupy nie pełni). Doprecyzowywana jest również specyfika każdego członka zespołu, co pozwala firmie na efektywniejsze wykorzystanie dostępnej siły roboczej.

Moneta ma jednak również wadę. Zadaniem oficerów personalnych Stanów Zjednoczonych i Europy, którzy stali u początków budowania zespołu, było pokonanie zachodniego indywidualizmu, który doprowadził do niezdolności i niechęci pracowników do ustanowienia skutecznych wspólnych działań. Jednocześnie orientacja na cel Amerykanów jest elementem kultury: planowanie i myślenie „projektowe” jest dla człowieka Zachodu czymś naturalnym.

W Rosji sytuacja jest dokładnie odwrotna: nasze „wspólnotowe” więzi są nadal silne, kolektywizmu jest aż nadto (weź przynajmniej tradycyjną „zbiorową kreatywność” na sprawdzianach w szkołach i na uczelniach), więc dodatkowa spójność jest czasem zupełnie niepotrzebna.

Ale słabe planowanie jest znacznie trudniejsze do „wyleczenia” grami zespołowymi, które nie odzwierciedlają celów w świecie rzeczywistym.

Jednak z punktu widzenia podwładnych budowanie zespołu to czysta przyjemność. Pozwala na:

  1. pozbyć się nagromadzonej urazy i agresji,
  2. zwiększyć poczucie własnej wartości i poczuć w sobie niewykorzystany potencjał,
  3. realizują swoją rolę w zespole i odczuwają wsparcie zespołu w praktyce oraz
  4. daje możliwość spojrzenia na innych w nowy sposób i często współczucia dla nich.
Image
Image

Kto nie chce dobrze wypocząć w wesołym towarzystwie?

Okazuje się, że są! Niektórzy nie lubią zbiorowych form wypoczynku, wolą odpoczywać na ulubionej kanapie. Inni uważają się za niewystarczająco wysportowanych, aby brać udział w zawodach na równych zasadach ze wszystkimi. Jeśli są to nieuzasadnione kompleksy, to są sposoby na przekonanie osoby do wzięcia udziału, ale co, jeśli są to obiektywne wskazania, na przykład duszność lub poważna nadwaga?

Jeśli dodamy do tego wysiłki niektórych nadmiernie gorliwych szefów, którzy uważają nieobecność na mecz zespołowy za nieobecność, okazuje się, że budowanie zespołu nie przynosi pozytywnych emocji, ale ciągłą frustrację.

Stąd w rzeczywistości nie najbardziej optymistyczny wniosek: do wszystkiego należy podchodzić mądrze, biorąc pod uwagę pragnienia i możliwości pracowników. I w tym większość wodzów nie została zauważona. Ale może wszystko jeszcze się zmieni na lepsze?..

Zalecana: