Spisu treści:

Dlaczego nie należy bać się nauki w domu
Dlaczego nie należy bać się nauki w domu

Wideo: Dlaczego nie należy bać się nauki w domu

Wideo: Dlaczego nie należy bać się nauki w domu
Wideo: Ile angielskich słów musisz znać? | Po Cudzemu #190 2024, Kwiecień
Anonim

Rosyjski system szkolny jest skarcony przez niektórych trybunów i wychwalany przez innych.

Strony przytaczają imponujące statystyki jako dowód i wstrząsają wynikami badań i najnowszych wieloetapowych testów. Kontrowersje trwają i nie da się oddzielić dobra od zła.

Do pewnego momentu - do czasu, gdy Twoje dziecko wróci ze szkoły ze łzami w oczach. Wszystkie wskaźniki, oceny i głośne oświadczenia tracą ważność.

Image
Image

123RF / Jennifer Huls

Dobrze, jeśli problem tkwi w konkretnej instytucji, którą łatwo zmienić. Gorzej, gdy nie jest to pierwsza szkoła, a staje się jasne – chodzi o system.

W punkcie zwrotnym rodzice myślą o edukacji rodzinnej, ale często nie mają odwagi podjąć tego kroku – ryzyko jest zbyt duże. Specjaliści portalu InternetUrok.ru powiedzieli, czy edukacja domowa naprawdę jest tak ryzykowna.

Edukacja domowa – wybór eksperymentatorów czy ekspertów?

W Rosji edukacja rodzinna dopiero zaczyna nabierać rozpędu - ruch zwany nauczaniem domowym ma w naszym kraju zaledwie 30 lat.

Jednak w ostatnich latach tylko 100 000 rodzin przeszło na edukację domową. To za mało, by stworzyć przestrzeń informacyjną, w której rodzice mogą dzielić się doświadczeniami i znaleźć cenne rady. W rezultacie praktycznie nikt nie wie nic o edukacji rodzinnej. Nic dziwnego, że nauczanie w domu jest przerośnięte mitami, jak wół piżmowy z wełną - za nim nie można zrozumieć, jakie to zwierzę i czy można się do niego zbliżyć. Na szczęście brak informacji to tylko kwestia czasu.

Nauczanie domowe od dawna jest wypróbowywane za granicą. Na przykład w Stanach Zjednoczonych ponad 1,5 miliona dzieci uczy się w domu. W ciągu 60 lat rozwoju ruchu amerykańskie rodziny przeszły wiele prób i błędów, dzieliły się ze sobą doświadczeniami, a nauczanie w domu stało się zrozumiałą i odpowiednią alternatywą dla nauki szkolnej.

Image
Image

(kadr z filmu „Kapitan Fantastyczny”)

Dziś edukacja domowa w Rosji jest na etapie warunkowej „znajomości”. Przejście na to wymaga odwagi i chęci, aby spróbować nowych rzeczy, ale równie ważne jest pozbycie się nieuzasadnionych obaw związanych z nauczaniem domowym.

Strach 1. Edukacja domowa nie zapewnia socjalizacji

Pierwsza rzecz, jaka przychodzi na myśl, gdy słyszysz o nauczaniu domowym: dziecko siedzi w pokoju z matką i cały czas studiuje przedmioty.

Image
Image

123RF / goodluz

Taki obraz oburza: „Komunikując się tylko z rodzicami, dziecko nie dostanie socjalizacji! Lepiej zostawić go w szkole, gdzie nauczy się współdziałać ze społeczeństwem”.

Tu trzeba wstrzymać emocje i zadać sobie pytanie: o co chodzi z tą socjalizacją? Jeśli wierzyć słownikom, głównym zadaniem tego procesu jest przestudiowanie norm akceptowanych w społeczeństwie i stanie się jego pełnoprawnym członkiem. Czy szkoła naprawdę tego uczy? Jakich norm uczy się dziecko? Czy postrzega siebie jako pełnoprawnego członka społeczeństwa? Mało prawdopodobny.

Prawda jest taka, że standardowa pozycja szkolna to zawsze pozycja siły. Dziecko jest wygodne w uczeniu się masowo: nie zadawaj niepotrzebnych pytań, nie kłóć się, rób to, co mówią. Jest to podejście potokowe. I można to wytłumaczyć: w klasie jest dużo dzieci, czas lekcji jest ograniczony, nie da się prowadzić dyskusji z każdym uczniem – konieczne jest realizowanie ustalonego programu „z góry”. W ten sposób dziecko uczy się milczeć, dostosowywać się, słuchać innych i nie słyszeć siebie. Socjalizacja jest wątpliwa. Takie podejście jest dobre dla wojska, ale nie działa, jeśli chcesz wychować wolną osobę.

Jednocześnie wszyscy rozumieją, jak wiele zależy od nauczyciela. Wystarczy jeden niepiśmienny nauczyciel, by zwabić ucznia i wyhodować w nim bukiet kompleksów. Tak więc przypadkowa osoba ma wszelkie możliwości skrzywdzenia twojego dziecka.

Image
Image

123RF/ciemny ptak

Znana przeciwniczka szkół, prezenterka telewizyjna i radiowa, osoba publiczna Tatiana Lazareva, przeniosła syna i córkę do edukacji domowej. W swoich wywiadach mówi, że porzuciła szkołę z powodu przemocy domowej i braku szacunku dla dzieci. Tatiana uważa, że szkoła, wykorzystując jedynie strach w motywacji do nauki, niszczy osobowość dziecka i nie pozwala na ujawnienie jego indywidualności.

Image
Image

Z kolei edukacja domowa pochodzi od dziecka. Program, sposób podawania materiału, tempo i obciążenie są dla niego konfigurowane. Dzięki temu dziecko uświadamia sobie swoje znaczenie, uczy się słuchać siebie i przyzwyczaja się do tego, co słyszą inni. Takie dzieci dorastają bez etykietek i strachu przed ludźmi u władzy. Uczą się dialogu i konstruktywnej interakcji w przeciwieństwie do buntu i milczenia w szkole.

Strach 2. Dziecko nie będzie miało przyjaciół

Rodzice, którzy mają większość swoich kolegów ze szkoły, boją się skazać dziecko na samotność. Jednak osoby uczące się w domu już dawno rozwiązały ten problem. Dzięki dobrze zorganizowanej edukacji domowej dzieci uczęszczają na dodatkowe kursy, koła, sekcje sportowe, muzea, parki i spacerują po podwórku i na wsi z innymi dziećmi. W ten sposób dziecko komunikuje się z dziećmi o podobnych zainteresowaniach, a także uczy się interakcji w różnych grupach. I to znowu jest socjalizacja.

Doświadczeni nauczyciele domowi doradzają rodzicom, aby zaangażowali się w randki: jeśli Twoje dziecko się z kimś zaprzyjaźniło, wymieniaj numery telefonów z dorosłymi. W przyszłości możecie się zgodzić na odwiedziny i wspólne wyjścia na spacery i imprezy kulturalne.

Trzecią opcją jest znalezienie przyjaciół wśród ludzi o podobnych poglądach. Osoby uczące się w domu często łączą się, aby wspólnie uczyć się i spędzać czas. Komunikacja z takimi dziećmi w edukacji rodzinnej również będzie dla dziecka korzystna.

Strach 3. Dziecko nie zdobędzie wystarczającej wiedzy

Wśród uczniów w domu są rodzice, którzy sami uczą dzieci. Realizują program szkolny lub odchodzą od niego według własnego uznania, podczas gdy sami zajmują się dzieckiem i wyjaśniają mu wszystko.

Ale nie wszyscy rodzice są gotowi na takie wyczyny - wielu uważa, że nie będą w stanie wyjaśnić materiału tak głęboko, jak dobry nauczyciel.

Image
Image

123RF / rawpixel

Jest to normalny problem i pytanie, które można rozwiązać: możesz zatrudnić korepetytora lub uczyć się w szkołach online. W tym przypadku głównym zadaniem rodziców jest zorganizowanie środowiska, w którym dziecko będzie swobodnie i szczęśliwie poznawać świat.

Przeczytaj także

TOP 5 pomysłów przy minimalnych nakładach inwestycyjnych na otwarcie szkoły online
TOP 5 pomysłów przy minimalnych nakładach inwestycyjnych na otwarcie szkoły online

Kariera | 06.09.2021 TOP-5 pomysłów przy minimalnych nakładach inwestycyjnych na otwarcie szkoły online

Często w domu dzieci same zaczynają się uczyć. Ponownie pojawia się w nich pragnienie wiedzy. Ten proces nazywa się „szorowaniem”. Dziecko rozumie, że teraz nie musi uczyć się spod kija, sam się otwiera i sam sięga po wiedzę. Bo to naturalne dla dzieci.

Szkoła zabija ciekawość dziecka. Na siłę i w nudnej formie informacje są przekazywane dzieciom, nie wiążąc ich z życiem. Pomyśl o swojej szkole. Powiesz mi dzisiaj, czym jest spalanie? Czy możesz wyjaśnić działanie wielkiego prawa zachowania energii podczas uruchamiania samochodu przez przekręcenie kluczyka? Czy możesz odpowiedzieć na pytanie: „Dlaczego, skoro wszyscy ludzie są genetycznie podobni, niektóre społeczności są tak zacofane?” Wiedza szkolna, jak rośliny bez korzeni, po prostu nie trzyma się w głowie.

Czego więc bardziej się boi – edukacji szkolnej czy rodzinnej? Każdy sam na nie odpowie. Podsumowując, ceną, jaką dziecko płaci za bycie w systemie, jest ciekawość, indywidualność i poczucie własnej wartości. Czy warto? Ty decydujesz.

Zalecana: