Jak wybrać idealnego trenera
Jak wybrać idealnego trenera

Wideo: Jak wybrać idealnego trenera

Wideo: Jak wybrać idealnego trenera
Wideo: Współpraca z trenerem personalnym. Jak wybrać odpowiedniego trenera? 2024, Może
Anonim
Image
Image

Zmęczony bieganiem rano. Chcę biegać nie w deszczowe poranki, ale na wygodnej maszynie do ćwiczeń w domu. Już wcześniej zmęczyło mnie połykanie wszelkiego rodzaju cudownych leków. (W najlepszym razie powodują niekontrolowaną biegunkę po każdym posiłku. A waga wraca w ciągu tygodnia i to dwa razy więcej niż przed zażyciem cudownego lekarstwa).

Chodzenie po pracy do klubu kształtującego to wyrafinowany masochizm i strata pieniędzy. Ja też tego próbowałem. Aby osiągnąć przynajmniej jakiś efekt, musisz robić modelowanie codziennie przez godzinę lub co najmniej cztery razy w tygodniu przez dwie godziny. Niestety, to wszystko nie mieści się w moim harmonogramie i budżecie. I ogólnie jest leniwy, okropny.

A jak wiesz, regularne bieganie to najpewniejszy sposób na odchudzanie. Dlatego trafiłem na ten konkretny sport. Niedawno zacząłem biegać. I już po półtora miesiąca udało mi się się upewnić: tu i tam nie leżały żadne inne środki skuteczności. Eksperci uważają, że bieganie jest najbardziej naturalnym z obciążeń, praktycznie nie daje żadnych komplikacji. Skutecznie spalając tkankę tłuszczową, jogging jednocześnie napina wszystkie grupy mięśniowe i trenuje układ sercowo-naczyniowy, który przez resztę czasu zwykle „nieaktywny” powoduje żylaki i niedożywienie skóry.

Krótko mówiąc, musisz biec. Ale nie pod wpływem naszego surowego klimatu, tylko w domu – na bieżni. Kup sobie porządny symulator raz i nigdy więcej - NIGDY! - nie budź się godzinę wcześniej niż oczekiwano, aby zmoknąć, zamarznąć, wpaść w kałużę i słuchać komentarzy przechodniów.

Potraktowałem to poważnie i przestudiowałem wszystkie możliwe informacje o bieżniach przed zakupem. Poszedłem do kilku sklepów sportowych, przejrzałem broszury i przeszukałem strony o kulturystyce i sprzęcie do siłowni w Internecie.

Okazało się, że utworów jest bardzo dużo. Najtańsze są mechaniczne. Wprawiają je w ruch Twoje stopy: biegniesz po nich, a one podjeżdżają pod Tobą od wstrząsów. Kosztują od 300 dolców, nie stanowią żadnego interesu, ponieważ bieganie po nich jest szczerze niewygodne. Przynajmniej tak mi się wydawało. A zwłaszcza w porównaniu z torami elektrycznymi.

Elektryczne „jeżdżą” niezależnie, a ich prędkość można regulować za pomocą przycisków. Są droższe, od 1000 dolarów. Ale powtarzam, są tego warte: żeby poczuć różnicę, wystarczy spróbować biegać wokół jednego i drugiego. W torach elektrycznych i komputer daje więcej informacji, a nawet relief nadchodzącego „krzyża” można zaprogramować i inne małe i duże udogodnienia.

Nawet wśród torów elektrycznych są takie, które potrafią zmieniać kąt nachylenia za pomocą przełącznika elektrycznego, a nie mechanicznie. Innymi słowy, zwiększając obciążenie, tor z regulatorem elektrycznym podnosi się płynnie i niezauważalnie. A ćwicząc na „mechanice” trzeba najpierw zatrzymać tor (!), zmienić kąt nachylenia i dopiero potem kontynuować trening, co oczywiście jest bardzo niewygodne.

Image
Image

I wreszcie „najfajniejszy” rodzaj bieżni – symulatory z technologią „iFIT.cim”. Można je podłączyć nawet do Internetu, gdzie czarujący trener oceni Twoje wyniki online, rozweseli Cię i pokieruje Twoim treningiem. Możesz też podłączyć się do telewizora i używać specjalnych taśm wideo, aby biegać po różnych przyjemnych miejscach przy specjalnie wybranej muzyce i śpiewie ptaków.

Jest z czego wybierać. Długo przyglądałem się różnym ścieżkom. Postanowiłem kupić bezpośrednio przez internet: sprzęt jest tu zazwyczaj tańszy, bo sklepy nie muszą płacić za czynsz. A w jednym z nich znalazłem całkiem przyjemną nowość: tor Proform 12,5 QM. Kiedyś pracowałem w klubie modelarskim nad podobnym i od razu rozpoznałem go na zdjęciu. To prawda, że „rozmawiałem” z poprzednim modelem. I to pamiętam: „iFIT.com” to bajka!

Kiedy w ogóle nie masz ochoty na naukę, ta rzecz ma na celu zmotywować Cię do nauki. Taki elektroniczny artysta, który sprawi, że każdy włóczęga będzie entuzjastycznie biegał nawet przez cały dzień. Dla mnie, zasłużonej leniwej osoby, „iFIT.com” bardzo rozgrzewa moją duszę.

No a potem, jak już wiedziałem z specjalistycznych magazynów i konsultacji ze sprzedawcami, ten Proform 12,5 QM jest jak pisk i tak dalej, nie ma wstydu pokazywać moim znajomym. Jakiś rodzaj super sprężystej powierzchni, która zmniejsza obciążenie kręgosłupa i stawów. Z upodobaniem do wszelkiego rodzaju problemów ze stawami - bardzo przydatna cecha. A także – rzadki przypadek – ten ogromny aparat można złożyć na pół i postawić w kącie, jeśli to w zupełności wystarczy. I to, co najpierw przykuło moje zazdrosne oczy – ten symulator jest dostarczany z pulsometrem na klatkę piersiową i płytą CD ze specjalną muzyką na zajęcia. Drobiazg, ale fajnie.

Image
Image

To prawda, że ta jednostka kosztuje aż 1799 dolarów. Na pewno gdzieś jest to samo, ale o kilkaset taniej. Najlepsi sprzedawcy często dokonują marży w wysokości połowy ceny symulatora. Dlatego przeprowadziłem całe badanie marketingowe, wyszukując symulator, który jest optymalny pod względem stosunku ceny do jakości. W tym samym czasie znalazłem kilka dobrych symulatorów słynnej firmy Kettler. Zacząłem rozumieć szczegóły i dowiedziałem się, że nie mając ani „ayfitcomu” ani umiejętności rozwijania dużych prędkości, ten tor kosztuje aż 2089,05 USD. Następny sklep ma tę samą historię. Dziwne. Albo sklepy są chciwe, albo tor jest naprawdę drogi. Odkryłem też poprzedni model upragnionego toru z "iphitcomem" o nazwie "Proform 615". Z jakiegoś powodu kosztuje tu o sto dolarów więcej niż nowy model: aż 1899,05 dolarów. Albo utwór stosunkowo mało znanej firmy „Horizon” kosztuje prawie tyle, co „Proform” Icon, ale nie ma prawie żadnych zalet. Jedyne czym może się pochwalić to „drewniane wykończenie”. Ta sama historia z inną marką tej samej firmy w innym sklepie: tutaj to podejrzane urządzenie kosztuje aż 53 590 rubli.

Po dwóch dniach podobnych wędrówek po Internecie uznałem, że nadszedł czas, aby wrócić do miejsca, w którym rozpocząłem tę podróż. Z reguły to, co pojawia się jako pierwsze, okazuje się najwłaściwszą opcją. Dostawa jest bezpłatna, przez telefon obiecali gwarancję na rok.

Złożenie zamówienia. Co dziwne, przynieśli go już następnego dnia. Udzieliłem gwarancji na rok eksploatacji. Od tego czasu nie przejechałem. Przyjaciele ostatnio zaczęli plotkować, że w jakimś niesamowitym salonie kosmetycznym wypompowali cały tłuszcz i przeszczepili całą moją skórę - z jakiegoś powodu skóra po regularnym bieganiu w domu stała się lepsza. Zachowam dla siebie zapał do własnej figury: inaczej będzie nieskromnie. Tak, i nie zepsuć tego.

Zalecana: