Michaił Żwanecki zmarł w 87. roku życia
Michaił Żwanecki zmarł w 87. roku życia

Wideo: Michaił Żwanecki zmarł w 87. roku życia

Wideo: Michaił Żwanecki zmarł w 87. roku życia
Wideo: Elitarna rosyjska jednostka odmawia udziału w walkach o Mariupol. Żołnierz wyznaje.. 2024, Może
Anonim

Pisarz satyryk i artysta Michaił Żwanecki zmarł w wieku 86 lat. Mężczyzna musiał zrezygnować z działalności twórczej na początku 2020 roku. Jednak potem oświadczył, że czuje się świetnie.

Image
Image

Dziś krewni Michaiła Żwaneckiego przekazali smutną wiadomość - mężczyzna zmarł w 87. roku życia. Asystent artysty nie zaprzeczył tragedii. Potwierdził śmierć satyryka, ale odmówił komentarza. Szczegóły dotyczące przyczyny śmierci Michaiła Michajłowicza nie zostały ujawnione. Koledzy z pracy zauważają tylko, że od końca ostatniego kodu artysta cierpiał na cały „bukiet chorób”. To oni wpłynęli na zdrowie mężczyzny.

Teraz krewni Żvanetsky'ego przyjmują kondolencje od jego kolegów i zwykłych fanów. Na przykład Alla Borisovna Pugacheva była zasmucona śmiercią przyjaciela. Na swojej osobistej stronie udostępniła post, w którym mówi, że Michaił Michajłowicz na zawsze pozostanie w jej sercu. Ubolewanie wyraziła również prezenterka telewizyjna i polityk Ksenia Sobczak. Powiedziała, że często bywała na koncertach artysty. Towarzyszka nazwała go wielkim człowiekiem.

Image
Image

W ciągu ostatnich kilku lat w mediach często pojawiały się informacje, że Żvanetsky ma problemy zdrowotne. Jednak zabiegi pomogły mu utrzymać się na nogach, a nawet koncertować. Mężczyzna ostatecznie zrezygnował z działalności twórczej dopiero w październiku 2020 roku. Satyryk również krótko wcześniej donosił, że czuje się świetnie.

Niektórzy użytkownicy uważają, że Michaił Michajłowicz zdiagnozowano raka, ale on sam często temu zaprzeczał. Jeden z przyjaciół artysty, Vladimir Pozner, potwierdził kiedyś, że satyryk jest poważnie chory, ale nie potwierdził wersji o onkologii.

Zwraca się uwagę, że ze względu na sytuację epidemiologiczną Michaił Żwanecki zostanie pochowany w Moskwie, w kręgu najbliższych, więc nie można liczyć na ceremonię pożegnania. Sam pisarz marzył, że Odessa stanie się jego miejscem spoczynku, ale ze względu na zamknięte granice nie można o tym dyskutować.

Zalecana: