Ekaterina Klimova mówiła o rozwodzie
Ekaterina Klimova mówiła o rozwodzie

Wideo: Ekaterina Klimova mówiła o rozwodzie

Wideo: Ekaterina Klimova mówiła o rozwodzie
Wideo: Новая любовь Екатерины Климовой! Как она живет после 3-х разводов? 2024, Może
Anonim

Aktorka Ekaterina Klimova jest teraz wolną kobietą. W zeszłym roku po cichu rozwiodła się z artystą Igorem Petrenko i przez długi czas byli małżonkowie nie chcieli rozmawiać o ich rozstaniu. Ale teraz nadeszła osobliwa chwila prawdy. Klimova wyjaśniła, że rozwód był tylko formalnością.

Image
Image

Ogłoszenie rozpadu jednej z najciekawszych par w rosyjskim kinie nie było dla publiczności najmilszą niespodzianką. Ekaterina i Igor zdołali zachować spokój i rozstać się bez zbędnych dramatów i skandalicznych dyskusji w prasie. Ale aktorzy doskonale zdają sobie sprawę, że nie będą mogli przemilczeć tego, co się wydarzyło.

„Rozwiedliśmy się z Igorem - to prawda”, powiedziała Klimova w wywiadzie dla 7 Days. - Głupotą jest zaprzeczać wszystkiemu i milczeć. Generuje to jeszcze bardziej niezdrowe zainteresowanie, wiele spekulacji i plotek. Że tylko ja sobie nie czytałam! Rozumiem, że wszyscy czekają na moją bolesną spowiedź, ale tak nie będzie. Wybacz wszystkim, którzy uwierzyli w naszą miłość, wzięli z nas przykład, ale jak wszyscy ludzie, również nie jesteśmy doskonali. A jeśli nie moglibyśmy uratować naszej rodziny ze względu na nasze dzieci i bliskich, to ze względu na wizerunek i karierę - to po prostu głupie”.

„Były w naszym życiu bardzo szczęśliwe dni i prawie nie do zniesienia” – dodała aktorka. „Ale nie chcę o tym rozmawiać. Zrozum, to nie kokieteria! Tak, Igor i ja rozwiedliśmy się. I od bardzo dawna nie jesteśmy parą. Nasz związek to przeszłość. Oczywiście mamy dzieci, które staramy się jakoś razem wychować… W każdym razie jesteśmy w kontakcie, w dialogu. Omawiamy z nim ich studia, kręgi, finanse. Nie mamy nieporozumień …”

Teraz Catherine czuje się jak całkowicie szczęśliwa kobieta, choć przyznaje, że szczęście jest nietrwałe.

„Zawsze szczęśliwi ludzie mogą być albo z pewną diagnozą, albo bardzo uduchowieni i oderwani od świata. Ale Rok Konia – to był mój rok i okazał się naprawdę intensywny – orałem jak koń, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wszystko, co mam na myśli, wszystkie cele, które wyznaczyłem w zeszłym roku zostały osiągnięte. I – na zakończenie – długo wyczekiwany urlop w gronie bliskich przyjaciół i ukochanych dzieci.”

Zalecana: