Co jest pechowe i jak sobie z tym radzić
Co jest pechowe i jak sobie z tym radzić

Wideo: Co jest pechowe i jak sobie z tym radzić

Wideo: Co jest pechowe i jak sobie z tym radzić
Wideo: Rodzaje toksycznych ludzi i jak sobie z nimi radzić / NIE DAJ SOBIE SPIEPRZYĆ ŻYCIA - Jarosław Gibas 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Nikt nie jest odporny na porażkę. Smugi czerni czerni zdarzają się w życiu każdego człowieka. Czasami te okresy mogą być przedłużone. Ale są ludzie, którzy wydają się przyciągać do siebie problemy, ciemne fazy ich życia rzadko są zastępowane jasnymi. Co zrobić, gdy chronicznie nie ma szczęścia? Co jeśli zostaniesz oznaczony jako biedny facet?

Nie rodzą się chronicznymi przegranymi, stają się chronicznymi przegranymi – do takiego wniosku doszedłem niedawno, obserwując i analizując to, co dzieje się wokół. Często sami ludzie ponoszą winę za zwabienie problemów i kłopotów do siebie z zaciekłością maniaka. Wszystko zaczyna się od małych rzeczy.

Możliwe jest rozpoznanie przyszłego „nieszczęsnego” po niektórych frazach znacznikowych. Jeśli kolega np. przypadkowo przewracając wazon z kwiatami na podłogę, od razu mówi „Wiedziałem, że go przewrócę”, to zła wiadomość. Skąd, można się zastanawiać, można wiedzieć, że to ty przewrócisz wazon? To nie jest przeczucie kłopotów - ich powstawanie. Jeśli coś spadnie i pęknie, jest dobra linia: „Ups! Coś, czym jestem dzisiaj tak nagle!”. Wzrusz ramionami i uśmiechnij się.

Iść dalej. „Nie miałem wątpliwości, że zawiodę!” To straszne zdanie zrujnowało wiele planów i zniszczyło wiele nadziei. Jej opcje:

  • Image
    Image

    „I tak nie dostałbym tego stanowiska…”

  • "Nigdy nie miałabym czasu na złożenie raportu w terminie…"
  • "I tak by mnie nie poślubił…"
  • „Mama zawsze mówiła, że mam tylko problemy…”
  • „W zeszłym miesiącu mój samochód był porysowany, to tylko karma…”

Takie podejście nieuchronnie prowadzi do przepaści, a programowanie neurolingwistyczne działa tutaj w najbardziej nieprzyjemny sposób – przeciwko nam.

Jeśli teraz rozpoznajesz siebie w tych znacznikowych frazach, chwyć głowę i natychmiast powiedz głośno … nie, po prostu nie „Wiedziałem, że zostałem przeklęty!”, Nie to. Teraz wspólnie zrobimy krótką pracę nad błędami. Więc:

  • Jestem już zmęczony, ale w tej pozycji zwariowałbym. Zamierzam zapisać się na fitness, ponieważ mam wolne wieczory. I w ogóle - konie umierają z pracy.
  • Raport to oczywiście dobra rzecz, ale nie ma w nim szczęścia. A potem, jeśli nikt nie ma czasu, aby go przekazać na czas, to czas jest zły! Trzeba je przedłużyć… na tydzień.
  • Nie jesteś żonaty - i dzięki Bogu, nie będziesz musiał się rozwodzić. A przy jego charakterze byłoby to nieuniknione. Lepiej znaleźć normalnego faceta i żyć z nim długo i szczęśliwie. Lub dwa!
  • Mama powiedziała też, że powinnam jeść kaszę mannę, jeśli chcę pięknie wyrosnąć. A co, czy mama miała rację? Tak, gdybym zjadł tę owsiankę, ważyłbym centnera. Piękno byłoby nieziemskie!
  • Podrapał swój samochód? Nonsens. Ale mam to, samochód!

W ten sposób zmieniamy pozycję, zamieniając wielką porażkę w małe szczęście. Gdzie znajdziesz, gdzie stracisz? - nikt nie wie. Szklanka jest zawsze w połowie pełna, dopóki nie skończymy jej na dno. Ujawnię małą tajemnicę, w naszym świecie nie ma jasno wyrażonych sukcesów ani porażek, wszystko, dosłownie wszystko, zależy od ocen, jakie nadajemy rzeczom i wydarzeniom.

Image
Image

Na przykład, jeden zakup mieszkania będzie uważał za wielkie szczęście, a drugi za ciężką pracę hipoteczną. Jeden ucieszy się z narodzin trzeciego dziecka, drugi będzie przerażony i zrozpaczony pojawieniem się pierwszego. W zwycięstwo rosyjskiej reprezentacji w piłce nożnej można uwierzyć, bez względu na to, ile razy przegrywa w niełasce w eliminacjach. Inny pomyśli, że wszystko już skończone, wszystko stracone i nie mamy tu przyszłości. A ponieważ mamy tu pecha, całe szczęście pozostało tym, innym - za granicą. Ich trawa jest bardziej zielona…

Nie wiem, jaką trawę mają za oceanem, ale fakt, że nasza obsesja na punkcie pecha jest bardzo powszechna, jest niepodważalnym faktem. Wyobraźmy sobie sytuację. Człowiek żyje. Normalny towarzysz, niczego nie pozbawiony, nic szczególnego się nie wyróżniało. Wiek - dwadzieścia pięć lat, dwie ręce, dwie nogi, "Ford Focus" na kredyt, wykształcenie wyższe, kierownik turystyki. Żyj i raduj się, jak mówią! Nie. Nie gotowy. „Nie miałem szczęścia, urodziłem się w … Moskwie, Uryupinsku, Taganrogu. Teraz, gdybym urodził się w innym kraju (miasto, kontynent, klimat), mógłbym zostać… kompozytorem, artystą, rzeźbiarzem… Słowem, wielkim człowiekiem.” Czy uważasz, że taka postać jest fikcją?

Mój kolega dziennikarz, utalentowany młody chłopak, który trochę pije, zjadł naszą łysą głowę, krzycząc, że tutaj, na „naszym bagnie”, jego talent zaginął. Musiał pędzić w dal, samolotem, wysyłał stamtąd genialne artykuły z dalekich krajów, cztery razy dziennie. Jak myślisz, co było dla niego podróżą. A nawet na całym świecie przez rok. Sześć miesięcy później chłopiec wrócił, zawrócił gdzieś w rejonie Wietnamu. Życie „tam” nie było na tyle malownicze, by mógł stworzyć coś wartościowego. A łóżko było niewygodne w hotelu.

Image
Image

Tatiana Vedenskaya to współczesna pisarka, której twórczość uwielbiają miliony czytelników w Rosji i za granicą. Do tej pory jej książki ukazały się w łącznym nakładzie ponad 2,5 miliona egzemplarzy i zostały przetłumaczone na języki obce. Nowa powieść Tatiany to „Geniusz, czyli historia miłosna”.

Tendencja do pecha jest idealnym wytłumaczeniem dla leniwych ludzi, niezmontowanych, niepunktualnych natur (zawsze będę zbierał wszystkie korki w mieście!), nieuważnych, niewdzięcznych ("Jak masz na imię? Mam taką złą głowę, miałem szczęście z moimi genami … nic nie pamiętam!" ").

Ale co może być gorszego niż taki „pech” w życiu? Tylko jedno to zakochać się w takim manipulatorze. I spróbuj go uratować. I jak mogłoby być inaczej, gdyby taka nieszczęsna osoba, która miała tak pecha, zanim weszłaś w jego życie, miała takiego pecha! Jak możesz mu nie pomóc?! Niezbędne jest wprowadzenie do jego życia porządku, spokoju, spokoju i szczęścia. Tutaj musisz zatrzymać się na chwilę i zadać sobie pytanie z całą powagą - czy tego potrzebujesz?

Przegrany jest przyzwyczajony do niepowodzeń, takich jak kule, nie będzie chciał z nich zrezygnować dla wątpliwej przyjemności wzięcia odpowiedzialności, dorastania i pójścia naprzód. Raczej po długiej udręce i żalu rozczarujesz się, a gdy twoje siły się wyczerpią, zawodowy przegrany westchnie i powie: „No cóż, wiedziałem, że prędzej czy później i mnie zostawisz”. I będziesz musiał w pełni doświadczyć ciężaru winy, która została na ciebie przeniesiona. Więc czy tego potrzebujesz? Decyzja należy do Ciebie. Jeśli tak, to powodzenia!

Zalecana: