Maria Golubkina mówiła o ślubie żart
Maria Golubkina mówiła o ślubie żart

Wideo: Maria Golubkina mówiła o ślubie żart

Wideo: Maria Golubkina mówiła o ślubie żart
Wideo: HIT! Rzeczniczka Rosji Maria Zaharowa KOMPLETNIE PIJANA na konferencji. 2024, Może
Anonim

Często publiczność jest bardziej zainteresowana życiem osobistym celebrytów niż ich twórczymi sukcesami. Niektóre gwiazdy są zdenerwowane tą okolicznością, podczas gdy inne to wykorzystują. Tak więc aktorka Maria Golubkina zrobiła furorę w zeszłym roku, pojawiając się na czerwonym dywanie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie w sukni ślubnej.

Image
Image

Ślubna intryga Golubkiny „jest suknia, ale nie ma pana młodego” stała się jedną z najczęściej dyskutowanych w tym roku. Artysta naprawdę dogłębnie poruszył nerwy świeckich obserwatorów. Maria entuzjastycznie opowiadała o pewnym Andrieju, pilocie mieszkającym w Star City, a następnie zaprosiła dziennikarzy, by za nią podążali, jeśli nie wierzą.

„Myślałem, że to będzie zabawny żart. I okazał się testem psychologicznym dla wszystkich. Latem został zaproszony na Moskiewski Festiwal Filmowy. Nie ma zbyt dobrej atmosfery, wszyscy chodzą z wykrzywionymi twarzami, tacy nadęci. I chciałem rozśmieszyć ludzi. Namówiłam Ritę Mitrofanovą, żeby poszła na czerwony dywan w sukience z welonem!” - przyznał w końcu Golubkina.

Kilka lat temu aktorka rozwiodła się z showmanem Nikołajem Fomenko. To był trudny czas dla Marii, ale w końcu udało jej się przejść. „Możesz mieszkać razem, będziesz miał niesamowity seks, wspaniałą kuchnię, dużo pieniędzy - wszystko tam jest. I nie ma związku. Spotkaliśmy się i zaczęliśmy przeklinać. I nikt nie chce zrozumieć drugiego. Tutaj musisz przekroczyć siebie, upokorzyć swoją dumę. W naszym przypadku było to ogólnie niemożliwe”- mówi artysta w wywiadzie dla Anteny.

Teraz Golubkina wychowuje dwoje dzieci i wydaje się, że nie zamierza się żenić. I nie chce myśleć o ponownym zostaniu matką.

„W żadnym wypadku… kocham dzieci, zwłaszcza te małe. Okres karmienia piersią, kiedy maluch jest super. Ale potem zaczynają się szkoły, nerwy, emocje… - tłumaczył artysta. - A spadkobiercami probówek są dzieci wizerunkowe. Gwiazdy, które je włączają, tak naprawdę nie potrzebują dzieci. Potrzebują więcej rozgłosu. Gdybyśmy chcieli mieć dziecko, zostalibyśmy adoptowani w sierocińcu”.

Zalecana: