Spisu treści:

Konflikty w pracy
Konflikty w pracy

Wideo: Konflikty w pracy

Wideo: Konflikty w pracy
Wideo: Konflikt w zespole. 5 typów konfliktów i 5 strategii radzenia sobie z nimi #115 2024, Może
Anonim
Image
Image

Gdybym wiedziała ile nieprzyjemnych chwil będę musiała przejść i ile komórek nerwowych wydać po kłótni z koleżanką z pracy, pewnie starałabym się uniknąć konfliktu. Były „zagadki” i skandale, i konwulsyjne myślenie „co jej powiem, a ona mi odpowie”, i zaangażowanie kolegów w naszą wojnę i łzy, i chęć odejścia, i ciągły stres. Chociaż z drugiej strony, dlaczego miałbym milczeć, nie wyrażać swojego punktu widzenia, znosić to, co mi się nie podoba? Czy można w ogóle zachować godność bez doprowadzania sporu do konfliktu? A może konflikt jest czymś spontanicznym, czymś, czego nie można przewidzieć i zarządzać?

Charakter konfliktu

Konflikt to zderzenie przeciwstawnych stanowisk, opinii, idei, które ludzie próbują rozwiązać za pomocą przekonań lub działań na tle manifestacji emocji. Podstawą każdego konfliktu, także tego, który zaistniał w pracy, są nagromadzone sprzeczności, obiektywne i subiektywne, rzeczywiste i iluzoryczne. Milczysz, milczysz, znosisz, znosisz, gromadzisz w sobie niezadowolenie, a potem - bam! Wystarczy najmniejszy pretekst, niechcący wypowiedziane słowo, nieudane spojrzenie, powodujące pozę, a teraz z niczego wyszło coś nieprzyjemnego. To jak zapalanie zapałki w wypełnionym gazem pomieszczeniu – nastąpi eksplozja! Innymi słowy, schemat wygląda tak: sytuacja konfliktowa + powód = konflikt.

Jak to się wszystko zaczyna?

Zdecydowana większość konfliktów w pracy wynika z niejasnego podziału obowiązków służbowych: kto za co odpowiada, kto ponosi ciężar dodatkowych rodzajów pracy, kto zastępuje nieobecnego kolegi. Często konflikt może powstać z powodu „głupoty”: kto odbiera telefon, gdy dzwoni telefon, kto powinien umyć czajnik po obiedzie, kto ma prawo spędzać ile czasu na rozmowach telefonicznych i Internecie „nie w interesach”.

Kolektywy kobiece mają swoją specyfikę. Panie są bardziej emocjonalne i często stają się osobowościami, ześlizgując się do „kobiet kłótni”. Jak na przykład pewien M. N., który po wyczerpaniu argumentów w sporze biznesowym z T. N. zaczął krzyczeć na całe biuro: „Kim ty w ogóle jesteś?! Twój syn jest alkoholikiem i nikt nie poślubia twojej córki!” Ale mężczyźni czasami nie zachowują się dużo lepiej. W jednej drużynie, gdzie na dziesięć kobiet przypadało trzech mężczyzn, dwóch z nich nieustannie „pukało” do swoich kolegów, szefa, również mężczyzny. Wszyscy wiedzą, że kobiety wykorzystują każdą chwilę, aby wpaść do sklepu i kupić coś na obiad pomiędzy biegami. Tak więc wszystko to nie było ukryte przed oczami dwóch uważnych mężczyzn, którzy następnie od niechcenia powiadomili szefa w palarni: „Wysłałeś Marinę do banku, a ona przyszła za nim z torbami pełnymi jedzenia. pomyśl o pracy!"

Jak to wszystko się kończy?

Kiedy konflikt w pracy osiąga punkt wrzenia, nie możesz już patrzeć swojemu „wrogowi” bezpośrednio w oczy. Rozmowa prowadzona jest podniesionym głosem, a z jakiegoś powodu wysycha ci w gardle, a głos zdradziecko drży. Częściej zdarzają się przypadki głośnego trzaskania drzwiami i głośnego rzucania teczkami na stół. Balansujesz na granicy dwóch pragnień: wydrapać mu (jej) oczy lub udawać, że on (ona) jest pustą przestrzenią.

Całkowita odmowa komunikacji lub, odwrotnie, ciągłe potyczki, nie może nie wpływać na wydajność pracy i atmosferę w zespole. Czasami konflikt, który zaszedł daleko, można rozwiązać tylko zwalniając jednego z pracowników.

Jak uniknąć konfliktu?

Oto kilka pozornie prostych, ale czasem trudnych wskazówek:

1. Ubiegając się o pracę, od razu jasno określ wszystko, co powinieneś, a czego nie powinieneś robić. Wydrukuj opisy stanowisk i powieś je na biurku.

2. Nie myl życia osobistego z pracą, nie bądź szczery z kolegami. Wolę dyskusję o Maszy z działu reklamy niż dyskusję o premierze filmu lub sztuki (czy to naprawdę możliwe, biorąc pod uwagę naszą kobiecą miłość do plotek i mycia kości?)

3. Jeśli jeden z Twoich kolegów uważa, że coś Ci nie pasuje, wysłuchaj jego twierdzeń, a następnie spokojnie wypowiedz swój punkt widzenia. Być może uda Ci się znaleźć kompromis.

4. Nie podawaj powodu dokuczliwości: nie spóźnij się do pracy, wykonuj wszystkie zadania jasno i płynnie, bądź grzeczny.

5. Jeśli czujesz, że ktoś cię nie lubi lub jest po prostu zazdrosny, postaraj się zachować spokój. Odpowiadaj na drwiny lub głupie żarty ironicznie, ale nie złośliwie. Jeśli czujesz, że teraz się zagotujesz i powiesz za dużo, lepiej milcz. Oszczędź swoje nerwy.

6. Nigdy nie zapominaj, że zły świat jest lepszy niż dobra kłótnia!

Jeśli konflikt już wystąpił

1. W żadnym wypadku nie przenoś rozmowy z tematu konfliktu na osobiste cechy przeciwnika. Jeśli robi to sam, to jest jego słabość, jego strata.

2. Nie angażuj kolegów w konflikt.

Oczywiście raczej nie oprzesz się powiedzeniu swojej koleżance Verze o „co to za suka…”, ale przynajmniej poproś ją, aby nie „chroniła” cię podczas „walki”. A czego zdecydowanie nie powinno się robić, to powiedzieć w ogniu konfrontacji: „A tak przy okazji, Vera myśli, że jesteś… (złym) specjalistą!”

3. Nie wycofuj się w siebie. Komunikować się ze „sprawcą” tylko w sprawie, zachowując neutralny ton.

4. Nie odpowiadaj na oczywiste „żarty” chęcią gryzienia, użądlenia, obrażania. Wyglądasz dostojnie, jeśli nie „skończysz” i nie zaczniesz warczeć. Możesz spokojnie powiedzieć: „Ok, dobrze, jestem zły, tylko nie martw się tak bardzo”. Chociaż najlepiej powiedzieć z błogą miną: „Ja też bardzo cię kocham!”

5. Jeśli sprawa przybierze poważny obrót, nie bój się „powiedzieć” szefowi. Przecież on sam jest do pewnego stopnia winny za stworzenie w zespole wybuchowej atmosfery, przyjmowanie skonfliktowanych osób lub „przeoczenie” rodzącej się kłótni. Twój apel nie powinien wyglądać jak donos czy przedszkole: „A ona jest głupcem!” Podkreśl, że nie jest Ci obojętny sukces firmy, która z powodu wewnętrznych konfliktów i nerwowej atmosfery w zespole może np. stracić potencjalnych klientów.

Rola szefa

Pomimo tego, że wielu szefów nie chce „tonąć” w jakiś konflikt między podwładnymi, po prostu muszą zapewnić atmosferę, w której te konflikty nie mogą się mnożyć jak bakterie. A jeśli już jest konflikt, bezpośrednią odpowiedzialność za jego rozwiązanie ponosi przywódca.

Jeśli sam masz „szczęście” być szefem, pod którego skrzydłami wybuchł skandal między podwładnymi, zastanów się ponownie nad swoim podejściem do organizacji warunków pracy.

1. Spisz opisy stanowisk pracy dla podwładnych i zapoznaj ich z wewnętrznymi zasadami firmy. Ustal konkretny cel dla każdego i wyjaśnij linię postępowania.

2. Nie bądź zbyt „daleko i wysoko” od swoich podwładnych. Bądź przyjazny, oceniaj i kontroluj psychologiczną atmosferę w zespole.

3. Gdy tylko zauważysz napięcie między pracownikami, porozmawiaj na osobności, najpierw z jedną skonfliktowaną osobą, a potem z drugą. Niech obaj wyrażają swój punkt widzenia, wypuśćcie się. Następnie podejmij decyzję i powiedz im jasno i wyraźnie, czego chcesz od każdego z nich. Ludzie w konflikcie muszą zrozumieć: nie poparłeś tylko jednego i nie poparłeś drugiego - zrobiłeś to, co byłoby najlepsze dla wspólnej sprawy.

4. Monitoruj relacje między pracownikami po „ogłoszeniu wyroku”.

5. Zawsze poprawnie i jasno formułuj swoje myśli i zadania, nie zostawiaj zastrzeżeń, nie odrzucaj pytań. Pamiętaj - w zalążku konfliktu zawsze jest nieporozumienie lub nieporozumienie stron.

Konflikt z szefem

Ale co, jeśli twój szef stanie się jedną ze stron zbliżającego się konfliktu w pracy? Czy naprawdę musisz zrezygnować? Oczywiście, jeśli krzyczysz coś w stylu: „Do diabła z tobą!” a ty zatrzaśniesz drzwi, po prostu będzie musiał cię zwolnić, choćby po to, by nie stracić władzy w oczach swoich podwładnych. Psychologowie w żadnym wypadku nie radzą robić scen, nie płakać i nie udowadniać swojej sprawy. Lepiej słuchać skarg szefa w ciszy, a potem po prostu po cichu wyjść z biura (chociaż niektórzy szefowie mogą jeszcze bardziej rozwścieczyć takie zachowanie, ale mimo to psychologowie to doradzają).

Po pewnym czasie, około godziny później, zebrawszy wszystkie argumenty w swojej obronie, udaj się ponownie do gabinetu szefa. Jeśli jesteś pewien, że masz rację, powiedz: „Chciałbym wyjaśnić, dlaczego zrobiłem to i tamto”, jeśli czujesz się winny, przyznaj się do błędu i powiedz, że spróbujesz temu zapobiec.

Mój konflikt z kolegą z pracy rozwiązał się sam. Z dumą odeszła na, jak powiedziała, lepiej płatną pozycję w firmie z perspektywą kariery. Można więc powiedzieć, że wszyscy byli „w czekoladzie”: a ona znalazła to, czego szukała, a ja stopniowo odzyskałem spokój ducha. I dlaczego ta wojna biurowa była konieczna?

Przeczytaj inne równie ciekawe artykuły o budowaniu relacji w pracy na naszej kobiecej stronie w dziale „Kariera”!

Zalecana: