Gerard Butler ledwo uniknął śmierci
Gerard Butler ledwo uniknął śmierci

Wideo: Gerard Butler ledwo uniknął śmierci

Wideo: Gerard Butler ledwo uniknął śmierci
Wideo: Gerard Butler - Phantom's mask 2024, Może
Anonim

Znany aktor Gerard Butler został ranny na planie nowego filmu „Mavericks” w Kalifornii. Szkocki przystojny został zmyty przez falę w momencie, gdy grał rolę surfera. Próbując złapać falę, Butler wszedł pod wodę, a prąd zaniósł go na skaliste rafy.

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Na szczęście nie było większych obrażeń. Specjaliści z patrolu ratunkowego zareagowali błyskawicznie i natychmiast ruszyli na pomoc gwieździe. Po wyciągnięciu Gerarda z wody ratownicy zabrali go do Stanford Medical Center. Po badaniu aktor wrócił do hotelu. Według plotek, Butler rozważa teraz możliwość zrewidowania swojej umowy. Ponadto zamierza wymagać kopii zapasowej.

Nawiasem mówiąc, w 1997 roku podczas kręcenia filmu „Pani Brown” Gerard trafił do szpitala z hipotermią, ponieważ jego rola została zredukowana do pływania nago w lodowatej wodzie. Nie przeszkodziło to jednak aktorowi w uratowaniu chłopca tonącego w rzece Tay. Gerard otrzymał nawet medal za odwagę od Królewskiego Towarzystwa Ratowania Tonących.

„The Mavericks” (Of Men and Mavericks) to dramat o utalentowanym surferze Jayu Moriarty, który zmarł kilka dni przed swoimi 23. urodzinami. Gerard Butler gra swojego mentora Ricka Hessona. Filmowanie odbywa się w miejscu zwanym Mavericks niedaleko San Francisco, które cieszy się złą opinią wśród surferów. Jednak miłośnicy surfingu uważają, że akrobacją jest okiełznanie niebezpiecznych fal w tym konkretnym miejscu.

Według członków ekipy filmowej, przed filmowaniem Gerard nie uprawiał dużo surfingu. Jednak w trakcie pracy aktor uważnie słuchał rad instruktorów i przeszedł kilka specjalnych szkoleń. Niektórzy sceptycy spekulują, że incydent był spowodowany chęcią Butlera pokazania swojej sprawności. Jednak otoczeni gwiazdami zapewniają, że nawet nie pomyślał, by się przechwalać.

Zalecana: