Z wysokości moich obcasów
Z wysokości moich obcasów

Wideo: Z wysokości moich obcasów

Wideo: Z wysokości moich obcasów
Wideo: Носки- следки на двух спицах БЕЗ ШВА. ПОДРОБНЫЙ мастер класс. 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

I tak stoję w sklepie obuwniczym i prawie płaczę. Nie mogę wybrać butów. Przymierzam piękne buty z okrągłym noskiem i złotym haftem, na szpilkach, w modnym dziś stylu retro. Zdejmuję je. Przymierzanie innych - śliczne, urocze buty na niskim obcasie. Robię im też zdjęcia. Sprzedawczyni o inteligentnej twarzy zdegradowanego profesora cytuje mi Diora: „Chodzi o but: są obcasy, na których opierają się nogi”. Słucham jej i nie mogę zdecydować, że to nie jest wybór butów, ale przynajmniej małżeństwo.

Nie mam przy sobie pieniędzy na obie pary. I czy oba są potrzebne? Szpilki są seksowne. Od razu widać - prawdziwa kobieta. Niski obcas lub nawet płaska podeszwa są wygodne. Od razu widoczne - pracoholik. „A co, jeśli to nie tylko kupowanie butów”, przychodzi mi do głowy, „ale wybór stylu życia? wieczorem?”

Wszystkie kobiety dzielą się na te, które noszą szpilki i te, które nie noszą. Obcasy definiują świadomość: nie są częścią buta ani nawet dodatkiem, to cała filozofia.

"Kiedy modelka przychodzi na plażę w kostiumie kąpielowym i tenisówkach, nikt nie spojrzy na nią dwa razy. Ale jeśli jest na wysokich obcasach, wszyscy odwracają głowy za nią" - mówi fotograf Helmut Newton i nie można się spierać z tą obraźliwą prawdą.

Buty od Prady, Gucci, Niny Ricci i wiele innych opcji budżetowych, ale z tą samą wysokością obcasa (nie można spierać się z trendsetterami) - co to jest? Z gracją podchodzą do samochodu, w ciągu dnia siedzą w kawiarniach, wieczorem piją koktajle z wiśnią. Noszą je miejskie wróżki, które mają u stóp cały świat. Nie są „podrapane do pracy, jakby były wbijane stosy”. Nie muszą się martwić o wyżywienie dużej rodziny przez cały dzień. Albo księżniczka, albo brudna dziewczynka - nic osobistego.

„Przestałem nosić szpilki, bo pod koniec dnia chcę je obciąć”, mówi jedna z moich przyjaciółek i ją rozumiem. Ale musisz coś zdecydować!

Image
Image

W średniowiecznej Francji wysokość obcasa mówiła wymownie o majątku właściciela: im wyższy obcas, tym szlachetniejsza dama. Od tego czasu wiele się zmieniło i nie jesteśmy w Paryżu, ale jeśli chodzi o szpilki, wszystko jest dokładnie takie samo. Trzeba zająć wyraźną pozycję i nie zginać już duszy: obcasy są jak obcasy, podeszwy są jak podeszwy. Podejdźmy do tego racjonalnie. Wysoki obcas optycznie wydłuża nogi, wyszczupla sylwetkę i dodaje wzrostu. Przez długi czas myślałem, że jestem średniego wzrostu, ale w rzeczywistości mam go, jak kanibal Ellochka. Więc wyższy krój jest przydatny tylko dla mnie. Z drugiej strony wychowywałem się, gdy „bycie górą” oznaczało posiadanie intelektualnej przewagi. I oto jestem, wszyscy z dwoma wyższymi wykształceniem, i nie mogę zdecydować się na to, żeby stać się wyższy w dosłownym, w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu, bo na piętach czuję się mniej więcej tak samo, jak na drabinie. To bardzo seksowne być na drabinie przez cały dzień.

Psychoanalitycy, których słuchanie stało się modne, twierdzą, że wszystkie nasze problemy mają korzenie w przeszłości. Odwróćmy się i zobaczmy. I dokładnie, jak zajrzeli do wody – kiedyś stanąłem przed podobnym dylematem.

Dawno temu zakochana poleciałam pod pomnik Puszkina (co za banał!) w szpilkach. Chciałem zaimponować. I zrobiła to. – Chodźmy do Petera? - powiedział rozmarzony wybrany. "Teraz?" - sprecyzowałem."Teraz!" Odpowiedział. Tutaj trzeba zrobić liryczną dygresję. Wszyscy Moskali uważają, że spontaniczna podróż do Petersburga jest strasznie romantyczna. Kto założył tę tradycję, nie jest znany, a nawet jej przyczyny w ogóle nie zostały ustalone, ale jest ona bardziej żywa niż wszystkie żywe istoty. To specyfika lokalnej miejskiej codzienności, jak np. zwiedzanie wystawy w dniu zamknięcia czy dyskusja o jakości mojito w którejś ze stołecznych placówek.

Stałem obok Puszkina, który już wszystkich widział, i pomyślałem: „Dokąd teraz idę? Nie mam ze sobą laptopa, kosmetyków, karty kredytowej, nawet szczoteczki do zębów – a tego już nie ma!” „Ale są obcasy i mężczyzna” – kusiły mnie podstępne myśli – „a czego jeszcze potrzebuje prawdziwa dama?” I był nocny pociąg i Piotr, spacery po Newskim Prospekcie i niekończące się sale Ermitażu, geometryczne linie Wyspy Wasiljewskiego i lekkie fale Zatoki Fińskiej … na obcasach, na obcasach, na obcasy! "Kochanie, - usiadłem w najbliższym sklepie i zdjąłem buty, - nigdzie indziej nie pójdę. Nakarmią mnie przejeżdżający turyści. Żegnaj." Widząc taką rozpacz, przestraszony mężczyzna wyjaśnił rozmiar mojego buta i zniknął w nieznanym kierunku.

Godzinę później zostałam właścicielką najwspanialszych, jak mi się wtedy wydawało, butów - trampek. Znowu stałem się wesoły i nie obojętny na piękno miasta, choć nie tak tajemniczy w oczach wyraźnie zasmuconego mężczyzny.

Image
Image

Od tego czasu udało mi się wyrzucić te petersburskie tenisówki, kupić nowe, zmienić mężczyznę, a nawet, jak się wydaje, zostać feministką. „Ważne jest, jak patrzę we własne oczy, a nie w oczy mężczyzn” – pomyślałem. Wygodne buty na stałe zagościły w mojej szafie, stopniowo zastępując gigantyczne obcasy i cienkie szpilki. Znalazłem nawet naukowo uzasadniony argument: norwescy naukowcy odkryli, że ciągłe chodzenie w butach na wysokich obcasach prowadzi do spowolnienia procesów myślowych. Kto chce być głupią blondynką?

"Mnie! - nagle przychodzi mi do głowy. - Od dawna chciałam być głupią blondynką, a za nią z podziwem podążają mężczyźni. Do których zazdrosne są przechodzące obok kobiety, pocieszające się prawdopodobną wyższością intelektualną. Który jest najpierw kobietą, a dopiero potem - wszystko inne."

…I kupiłem te buty. Cóż, na wysokich obcasach. Nie mogę powiedzieć, że ten wybór jest doskonały. Ale pierwszy mężczyzna, którego spotkałem, wpadł na drzewo: patrzył.

Zalecana: