Czym jest kobieca logika z punktu widzenia mężczyzny?
Czym jest kobieca logika z punktu widzenia mężczyzny?

Wideo: Czym jest kobieca logika z punktu widzenia mężczyzny?

Wideo: Czym jest kobieca logika z punktu widzenia mężczyzny?
Wideo: Czym się różni mózg kobiety od mózgu mężczyzny? 2024, Może
Anonim
Image
Image

Turgieniew napisał: „Mężczyzna może powiedzieć, że dwa razy dwa to nie cztery, ale pięć lub trzy i pół, a kobieta powie, że dwa razy dwa to świeca stearynowa”. I co typowe – kobieta jest w stanie przekonać do tego każdego mężczyznę. A dokładniej, żeby się z nią zgodził. Przeniesienie rozmowy na inną płaszczyznę to jedna z podstawowych zasad kobiecej logiki. Mężczyzna przekazuje informacje - kobieta przekazuje emocje. Mężczyzna mówi, że na futro nie ma jeszcze pieniędzy, kobieta mówi, że nie jest kochana.

Kobieca logika nie dba o abstrakcje, zawsze ma określony przedmiot zastosowania. W przeciwieństwie do samca jest wielowymiarowy. Z definicji kobieca logika nie może być pokonana przez męską logikę: ta ostatnia nie bierze pod uwagę nastroju dyskutantów, łez w głosie, łez i zakończenia sporu sformułowaniem: „Może mówisz poprawnie, ale Mam też rację na swój własny sposób”.

Celem mężczyzny w kłótni jest udowodnienie twierdzenia, celem kobiety w sporze jest naleganie na siebie.

„Na swój sposób też mam rację” jako szczególny przypadek „Zawsze mam rację”, ogólnie rzecz biorąc, można bezpiecznie umieścić jako epigraf w każdym podręczniku kobiecej logiki.

Przy okazji, pamiętasz anegdotę o dwóch książkach na stole? Jeden jest mały i cienki, drugi to potężna objętość. Na grzbiecie pierwszego napis: „Logika męska”, na grzbiecie drugiego: „Logika kobieca. Tom 1.

Logika kobiet jest znacznie swobodniejsza niż logika mężczyzn. Tylko kobieta w trakcie kłótni może radykalnie zmienić swój punkt widzenia, zupełnie szczerze tego nie zauważając. I zakończ dialog słowami: „Cóż, w końcu rozumiesz. To właśnie chciałem powiedzieć od samego początku!”

Zasada „trzeciego nie jest dane” kobieca logika całkowicie odsuwa się na bok, nie zauważając. Biorąc pod uwagę zarówno trzecią, jak i kompot.

Celem mężczyzny w kłótni jest udowodnienie twierdzenia, celem kobiety w sporze jest naleganie na siebie.

Image
Image

Siła argumentów kobiety nie tkwi w ich prawdzie, ale w ilości i sposobie prezentacji. Zwrot: "Docenisz piękno gry" - właśnie o tym. W połowie kłótni kobieta może na ogół zapomnieć, jak to wszystko się zaczęło i z jakiego powodu włócznie pędzą. Celem globalnym było odkrycie, kto ma rację „w zasadzie”, a nie w omawianej kwestii, która już nikogo nie interesuje.

Mężczyzna w sporze z kobietą jest nie do utrzymania do tego stopnia, że nie zawsze jest nawet w stanie zrozumieć, kto tak naprawdę w nim wygrał (dla kobiet, nawiasem mówiąc, to wcale nie jest pytanie).

Kilka lat temu Dmitrij Beklemishev, profesor Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Techniki, napisał bezcenną pracę zatytułowaną Notatki o kobiecej logice (bardzo polecam), która między innymi określa kryteria, według których można to jakoś określić.

1. Oświadczenie bez sprzeciwu jest udowodnione.

Co więcej, nie ma to żadnego znaczenia, z jakichkolwiek powodów sprzeciw nie został uwzględniony. Na przykład, jeśli wydasz 5-10 wyroków z rzędu z dużą prędkością, możemy śmiało powiedzieć, że niektóre z nich pozostaną bez odpowiedzi. Doskonała zasada, która jest bardzo często stosowana …

2. Ten, kto ma ostatnie słowo, wygrywa cały spór.

Z tego powodu zastrzeżenia kobiet są prawie zawsze skierowane przeciwko ostatniej wypowiedzi przeciwnika.

Nie da się wygrać kłótni z kobietą, lepiej nie wdawać się w dyskusję lub od razu przyznać się do porażki.

3. W kobiecej logice każde stwierdzenie można nie tylko obalić, ale i odrzucić.

Odrzucając oświadczenie, uznajesz je za bezsensowne i ignorujesz je.

To jest naprawdę niesamowite! W końcu każdy argument, bez względu na to, jak silny, natychmiast uchyla się od rzuconego w odpowiedzi „I co z tego?” "Więc co?" jest uniwersalnym kontrargumentem. To praktycznie broń! Tylko z nim można chodzić po nieprzygotowanych mężczyznach! I podziwiaj sposób, w jaki nieszczęśnik próbuje go przebić, pieniąc się na ustach.

Nawiasem mówiąc, powtórzenie tego samego argumentu przez kobietę w sporze wzmacnia jego moc dowodową! Kolejna niesamowita rzecz. W dziedzinie męskiej logiki nie ma czegoś takiego. I słusznie, bo jeśli człowiek zdecyduje się zastosować tę technikę, od razu otrzyma w odpowiedzi: „No, co ty robisz to samo!” I w końcu kobieta będzie miała w tym rację ze wszystkich punktów widzenia, nawet sama ofiara to przyznaje.

Image
Image

Kolejna istotna różnica w kobiecej logice: wiele osądów bezpośrednio zależy od tego, do jakich celów kobieta w tej chwili dąży. Weźmy na przykład brązowe buty kupione trzy miesiące temu.

Sytuacja numer 1. Znaleziono nowe buty, które są znacznie przyjemniejsze niż te, które mamy.

Przykładowy tekst: „Kochanie, moje stare buty mają prawie cztery miesiące. Pochodzą z poprzedniej kolekcji i wyszły z mody. Każdy, kogo znamy, ma dziesięć par butów, tylko ja jestem jak Kopciuszek. Kupmy nowe buty.”

Sytuacja numer 2. Znalazłem torebkę i spódnicę, które idealnie pasują do naszych brązowych butów.

Przykładowy tekst: „Kochanie, jeszcze raz dziękuję za te cudowne buty, które kupiliśmy w zeszłym miesiącu. Jestem zachwycony! Teraz w tym samym sklepie sprzedaje się dla nich torebkę i spódnicę. Kupmy!"

Buty są takie same. W obu przypadkach kobieta mówiła szczerze, z serca, jak to mówią. Tylko w jednym przypadku buty są stare i praktycznie wyrzucone. W drugim właśnie zostały kupione i są piękne.

Beklemishev uważa, że jedną z różnic między logiką kobiecą a logiką męską jest to, że zawsze stosuje się ją do sporu. Nie zgadzam się. Czasami procesy odbywają się „ze względu na sztukę”.

Najlepszą odpowiedzią na to jest:

Kobiety też mają rację na swój sposób
Więc co?
Autor w ogóle nas nie lubi
Cóż, co zrobił to samo?

Mężczyzna siedzi przy stole i szybko pisze coś na komputerze. Praca myśli jest wyraźnie wypisana na twarzy. Podchodzi kobieta, patrzy na niego wyczekująco, wzdycha… Mężczyzna odwraca się do niej z pytającym wyrazem twarzy. Niepokoje Cię? No dobrze…”- mówi kobieta i odchodzi…

Moim zdaniem świetny przykład wykorzystania kobiecej logiki - dla duszy…

I na koniec kilka słów dla mężczyzn.

Wyrażenie „W ogóle mnie nie kochasz!” prawie nigdy nie wymaga odpowiedzi „Cóż, skąd to masz? !!” Kobieta, która to wypowiada, chce uzyskać dodatkową uwagę, delikatne słowa, a może pomóc …

Nie da się wygrać kłótni z kobietą, lepiej nie wdawać się w dyskusję lub od razu przyznać się do porażki.

Zalecana: