Emin Agalarov rozwiódł się z Leylą Aliyeva
Emin Agalarov rozwiódł się z Leylą Aliyeva

Wideo: Emin Agalarov rozwiódł się z Leylą Aliyeva

Wideo: Emin Agalarov rozwiódł się z Leylą Aliyeva
Wideo: EMIN -Leyla Aliyeva STICK TOGETHER 2024, Może
Anonim

Jedno spektakularne małżeństwo jest teraz mniej. Słynny piosenkarz Emin Agalarov i Leyla Aliyeva, córka prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Aliyeva, oficjalnie ogłosiły rozwód. Według byłych małżonków udało im się utrzymać normalne relacje i będą starać się pozostać troskliwymi rodzicami i wspólnie wychowywać synów.

Image
Image

Były małżonek zgłosił zerwanie w sieciach społecznościowych. „Nie jest tajemnicą dla wielu w Azerbejdżanie, że moje małżeństwo z Eminem w ostatnich latach było formalne” – napisała Leyla Aliyeva, która obecnie piastuje stanowisko wiceprezes Fundacji Hejdara Alijewa. - Od dawna mieszkamy osobno, w różnych miastach. Czas sformalizować nasz rozwód, co zrobiliśmy. Pozostajemy przyjaciółmi”.

„Dla wielu nie jest tajemnicą, że nasze małżeństwo z Leilą w ostatnich latach było formalne. Od dawna mieszkamy osobno, w różnych miastach. Czas sformalizować nasz rozwód, co zrobiliśmy. Pozostajemy przyjaciółmi i nadal razem wychowujemy nasze dzieci”- napisał Emin.

Jak wspomniano, 30-letnia Alieva i 36-letni Agalarov pobrali się w 2006 roku. W 2008 roku para miała synów bliźniaków, którzy nazywali się Ali i Mikail. W niedawnym wywiadzie Agalarow powiedział, że przez długi czas jego synowie mieszkali z żoną w Londynie, ale w zeszłym roku poszli do szkoły i przenieśli się do Baku. Od tego czasu Emin co tydzień lata do Azerbejdżanu, aby być z chłopcami.

Przypomnijmy, że Emin Agalarov, wiceprezes Crocus Group, założonej przez jego ojca Arasa, swoją muzyczną karierę rozpoczął w 2006 roku. Jesienią 2011 został nominowany do nagrody Grammy w kategorii „Odkrycie Roku”.

„Jestem pewien, że dzieci to prawdziwy dar z nieba” – powiedział artysta. - Bardzo chciałam mieć dzieci i to od najmłodszych lat, od osiemnastego roku życia. A kiedy dowiedział się, że będę miała dziecko, zresztą nie jedno, ale dwoje, a nawet obaj chłopcy, zaczął skakać i krzyczeć z radości. Przysięgam! Lekarz wyśmiał mnie, powiedział: „Uspokój się”. Pamiętam, jak się urodziły, nie mogłam oderwać się od dzieci, nie puściłam kołyski. Tak, teraz nie odwiedzam ich codziennie, ale kiedy przychodzę, staram się to zrekompensować.”

Zalecana: