Spisu treści:

Człowiek jako naturalny element nienaturalnych roszczeń
Człowiek jako naturalny element nienaturalnych roszczeń

Wideo: Człowiek jako naturalny element nienaturalnych roszczeń

Wideo: Człowiek jako naturalny element nienaturalnych roszczeń
Wideo: Tropic Marin - рассеянные элементы (RU) 2024, Może
Anonim
Człowiek jako żywioł
Człowiek jako żywioł

Wszystko było w porządku: świeże powietrze przesycone zapachem kobiecych perfum, lekki śpiew ptaków, jednostajne stukanie w klawiaturę uroczych kobiecych palców, na wpół zjedzone ciastka leżące niedbale na stole, niedokończone drogie wino, niezwykle wyraźne ułożenie siły na polu bitwy. JESZCZE.

"

Jak każda uogólniona kwantyzacja, na pierwszy rzut oka może wydawać się oderwana od prawdziwego życia, ale tak nie jest. Aby wam to udowodnić, ponownie przeniosę Ideę na płaszczyznę relacji międzyludzkich, a tym bardziej na jej płaszczyznę – relację między kobietą a mężczyzną. Zwrócę też uwagę w tej sekwencji, bo jeśli mówimy o relacji między mężczyzną a kobietą, to będzie to zupełnie inna, znacznie bardziej zagmatwana historia…

Wszystko zaczyna się od początku, w naszym przypadku od urodzenia. Choć w rzeczywistości tak nie jest, żeby uprościć prezentację i zrozumienie, symuluję realia w ramach jednego ludzkiego życia.

Kobieta to kapryśne stworzenie. Taka jest jej natura. Pomysł jest prosty, ale większość mężczyzn nie przeszkadza w jego zrozumieniu:) Kaprys i logika to rzeczy nieskorelowane. Jest kapryśna od urodzenia: na początku tata kupował zabawki, chodził, bawił się itp. Itd. To - zakorzenione w świadomości i dało początek najpierw podświadomości, a potem fundamentalnie świadomej myśli: „Tato musi”. Najlepiej, czego nie chcę. Nie idealnie, czego nie chcę, ale co on może. Że nie mógł – musiał. Bo jest Papieżem, osobą kochaną, umiłowaną i jedyną. Uczucia są niezwykle naturalne.

Ale z biegiem lat dziewczyny dorastają, to też jest naturalne, tata oddala się terytorialnie i psychicznie, a na jego miejsce przychodzi… KOGOŚ. Zwężony, rozszerzony - jak masz szczęście. Tu zaczyna się geometria konfliktów. Ten ktoś jest niejednoznaczny: ktoś inny idzie w pobliżu, ktoś inny, ktoś inny. Chodzą teraz i zawsze będą chodzić. Zaczyna się problem wyboru. Powiedzieć, że dla naturalnie kapryśnych stworzeń Wybór jest niezwykle niebezpieczną rzeczą, nic nie mówiąc. Ktoś nie jest papieżem. W ogóle. Ale ma już problem: dziedziczne poczucie „zadłużenia”, które zakorzeniło się w kobiecej świadomości od dzieciństwa. Nie jest jedyny i powinien. Oto On - Trójkąt Konfliktu. To jest początek końca, To jest punkt, w którym przecinają się równoleżniki, które nie mogą być w naturze. I to jest nienaturalne. „Ktoś” nie powinien. Może, ale nie powinien. Szczerze mówiąc, „Ktoś” może lub nie, ale mimo wszystko nie powinien. To właśnie w tym miejscu większość kobiet, nadmuchując szkarłatne żagle, wyrusza w długą podróż po złej trasie, gdzie nie ma mapy, ale wiadomo, że jest wiele raf i pogoda nie dopisuje. Tu zaczyna się Projekcja, tu oddziela się od Życia, tu nienaturalność przeszkadza Naturalnemu (!), Tu ginie Żywy, tu wilgi płaczą, tu zabijają zwierzęta, tu toną łabędzie, tu więdną pomidory. I to nie Życie trwa, trwa jego Iluzja, syntetyczna, wysublimowana Projekcja, w której ludzie uśmiechają się sztucznymi zębami, otwierając usta nienaturalnie szeroko…”

* * *

W tym momencie urwał. Whisky, kawa, zapalenie gruczołu krokowego - pilnie musiał się wydostać … Wyszedł cicho, po angielsku, głośno trzaskając w pośpiechu drzwiami wejściowymi. W pokoju rozległo się westchnienie ulgi. Kilka sekund ciszy. Szelest. Kaszel. Ktoś zaczął mówić.

… Życie toczyło się jak zwykle.

Zalecana: