Twoje drzewo genealogiczne
Twoje drzewo genealogiczne

Wideo: Twoje drzewo genealogiczne

Wideo: Twoje drzewo genealogiczne
Wideo: Jak uzdrowić swoje drzewo genealogiczne - Dorota Haładyn-Biel 2024, Może
Anonim
Image
Image

- Dlaczego ludzie kupują los na loterię? Oczywiście mają nadzieję na wygraną. A więc jestem: kopię i kopię i mam nadzieję, że znajdę coś ciekawego. Na przykład informacje o znanej osobie mogą nagle się pojawić. Lub informacje, o których nadal nie masz zielonego pojęcia. I po prostu ciekawie jest zanurzyć się w przeszłości przynajmniej na chwilę. Jakoś, w poszukiwaniu informacji o moich krewnych, ponownie przeczytałem akta starych gazet i ciągle natknąłem się na notatki o przemysłowcu Litvinovie - daje piłkę, potem angażuje się w działalność charytatywną … I stał się tak drogi i znajomy mnie, że po przeczytaniu jego nekrologu naprawdę się zdenerwowałem…

Walery Pietrow, główny specjalista ds. genealogii programu Dynastii Rosyjskich i założyciel tego programu w Instytucie Public Relations, zainteresował się genealogią jeszcze jako student wydziału historii Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego:

- Tylko w tamtych czasach genealogia była zhańbioną nauką - niepotrzebna wiedza o krewnych mogła być bardzo niebezpieczna: a gdyby twój dziadek był jakimś kupcem? A może producent? A może jego brat wyjechał do Ameryki? Co w takim razie powinienem napisać w ankietach?..

„Rozstrzelany” generał służył Hitlerowi

W dzisiejszych czasach każdy chce znać swoich przodków, a najlepiej szlacheckiej krwi, i to do 7 pokolenia (choć genealodzy zwykle liczą ich przed 9): według niektórych teorii ezoterycznych to właśnie siedem pokoleń przodków ma specjalną wpływ na osobowość osoby. Czasami legendy rodzinne okazują się najczystszą prawdą. Czasami jest odwrotnie.

- Kiedyś klient szukał informacji na temat swojego dziadka - rzekomego generała Białej Gwardii Poliakowa, który został zastrzelony w 37. miejscu. Udało się odkryć nie tylko wiarygodność pokrewieństwa, ale także najciekawszą historię życia tego właśnie dziadka. W walce z Czerwonymi kapitan awansował do stopnia generała - szefa sztabu Armii Dońskiej, czyli osoby równej Denikinowi. Gdy armia została rozbita na strzępy, koło kozackie postanowiło usunąć ze wszystkich stanowisk dowódców, którzy nie mogli się oprzeć „klesom”. Próby dotarcia do Kołczaka do niczego nie doprowadziły. A potem nasz bohater wyjechał do Pragi, pracował tam w gminie jako prosty urzędnik przed wybuchem wojny. Udało się służyć Hitlerowi. A pod koniec wojny przedstawiciele armii brytyjskiej zaproponowali Poliakowowi i jego towarzyszom poddanie się: w zamian za zrzeczenie się wszystkich rozkazów i zasług wojskowych obiecali wolność i nowy paszport obywatelski. Polyakov zgodził się, wyjechał do Ameryki, gdzie został wybrany atamanem armii dońskiej, gdzie zmarł w 1967 roku. A rodzina myślała, że został zastrzelony …

Czasami bardzo mistyczne motywy prowadzą do poszukiwania rodowodu danej osoby.

Na przykład jeden człowiek nigdy nie był zainteresowany przodkami. Ale jakoś wybrałem się z przyjaciółmi na spływ kajakowy. Wrócił do domu i był wręcz skazany na chęć dowiedzenia się przynajmniej czegoś o swoich krewnych. Przeszukując archiwa, odkrył, że podczas wojny jego ojciec został pochowany na brzegach tej samej rzeki, na której latem pływał kajakiem.

Biznes mężczyzny

Wszelkie badania genealogiczne opierają się na trzech wielorybach: imionach, datach i miejscach urodzenia. Brak przynajmniej jednego składnika często uniemożliwia poszukiwania: nie można znaleźć śladów Iwana Pietrowicza Kozłodojewa z Bolszoje Wasiuki, nie wiedząc, kiedy się urodził - przynajmniej w przybliżeniu. I nie można znaleźć tego samego Kozłodojewa, który urodził się 25 maja 1912 r., Jeśli nie wiadomo, gdzie miało miejsce to ważne wydarzenie.

Zwykle szukają linii męskiej: żeńska zwykle urywa się, gdy zmienia się nazwisko panieńskie.

Poszukiwanie rodowodu (a w 9 plemionach jest około 300 przodków) to długa, kłopotliwa i kosztowna sprawa. Czasami od wysłania wniosku do archiwum do otrzymania odpowiedzi mija trzy lub cztery miesiące. W tym okresie pierwsza odpowiedź z prośbą o wpłatę zaliczki, przelewem zaliczki, druga wiadomość z archiwum z prośbą o wpłatę pozostałej kwoty, ponowne przesłanie pieniędzy, a dopiero potem - otrzymanie długiego - oczekiwany list z wynikiem poszukiwań może zostać spełniony. Czasem jednak w małych prowincjonalnych miasteczkach archiwiści przeciskają się przez góry papierów i nawet nie żądają za to pieniędzy. Ale czasami cena wzrasta do 300 dolarów za kartkę papieru. Dlatego możesz pochwalić się znajomymi swoimi udokumentowanymi korzeniami nie wcześniej niż za rok lub dwa - a nawet wtedy, jeśli całą tę pracę powierzysz specjalistom. Za 3000-4500 euro.

Sami genealogowie

Właściwie, ze względu na dość wysoką cenę, to głównie osoby nieubogie mogą sobie pozwolić na potwierdzenie rodzinnych legend archiwalnymi dokumentami, udekorowanie salonu kolorowym drzewem genealogicznym czy zrobienie miłego prezentu dla starszych rodziców. Jest oczywiście inna opcja: samemu poszukać swoich korzeni.

„Za znacznie mniejszą kwotę – 500 euro – jesteśmy gotowi doradzić ludziom, czy sami będą prowadzić korespondencję i podróżować po archiwach” – mówi Natalia Rybalkina, menedżerka Rosyjskiej Dynastii. - Ale nie ma wielu takich wnioskodawców …

Na drodze genealoga-amatora jest wystarczająco dużo trudności. Wtedy w archiwach nie ma jednolitości, a znalezienie jakiegokolwiek dokumentu jest bardzo problematyczne. Wtedy ten dokument po prostu nie jest rozdawany - z powodu zniszczenia. Ani dla XVIII wieku nie da się znaleźć metryk, bo kiedyś ktoś uznał, że potrzebna jest metryka ludzi żyjących w dzisiejszych czasach - a trzeba szukać spowiedzi, spisów, opowiastek rewizyjnych…, dorosłych zmieniali imiona i nazwiska dla kaprysu - po rewolucji część Fedka Kozyavkin łatwo stała się Theodorem Grindbergiem, lub przymusowo - w czasie represji.

Podobnie stało się z potomkami Emeliana Pugaczowa. Po jego egzekucji Katarzyna II wydała dekret: wszystkim swoim licznym dzieciom zamień nazwisko Pugaczowa na głupców. Tak więc dzisiaj Durakovowie są bardziej potomkami słynnego buntownika niż Pugaczowie.

Jeszcze bardziej zabawna jest sytuacja z potomkami Hannibala. Wszyscy – prawie cała wieś – zażądali nadania im imienia przodka. Mikołaj nie uwierzyłem i wysłałem tam urzędnika do sprawdzenia. Wszystko okazało się prawdą. I wtedy cesarz, by nie zachęcać do rozpusty, kazał im nadać nazwisko Hannibal, ale czytając je od tyłu: Labinnag.

Szukaj i znajduj

Każda osoba ma ojca i matkę. 2 dziadków. 4 prababki i 4 pradziadków. 16 super-świetnie… No i tak dalej… Na pewnym etapie nasi przodkowie mieszają się i stają się łączni – w związku z tym możemy śmiało założyć, że w całej Europie mamy mnóstwo odległych krewnych. Nie wierz? Udokumentowano, że np. Siergiej Michałkow jest czternastym świętym bratem Mikołaja II, Arkady Gajdar (Golikow) jest krewnym Michaiła Lermontowa, a znany Jegor Gajdar miał jednego dziadka Arkadego Gajdara, a drugiego – gawędziarz Bazow. Kto wie, może jesteś dalekim krewnym królowej Anglii? A twój siedmioletni kuzyn mieszka z tobą na tych samych schodach …

Zalecana: