Flirt w miejscu pracy
Flirt w miejscu pracy

Wideo: Flirt w miejscu pracy

Wideo: Flirt w miejscu pracy
Wideo: Namiętne igraszki na Lotnisku Chopina w Warszawie [ukryta kamera] 2024, Może
Anonim
flirtować
flirtować

Wczoraj przyjechałam do mojej ukochanej dziewczynki. Ona jest piękna i wściekła tak, że na korytarzu spotyka mnie.

- Co się do diabła stało, moje dziecko? Czy nie jestem Słońcem, które rozświetla mrok twojego samotnego, dziewczęcego życia? - arogancko ją pytam, moja droga.

- Ty… - odpowiada sceptycznie, nie patrząc mi w oczy.

- Nie widzę nic z radości, nie czuję entuzjazmu; Nie dostrzegam niczego z twojej rozkoszy – szepczę głośno do jej pięknego ucha.

- Ciesz się Schaz, - obiecuje mi noworoczny uśmiech śnieżnej dziewicy-biathlonistki z Groznego.

- O co chodzi, moje dziecko? – powtarzam ze zdumieniem.

- Wszyscy jesteście bezczelni! - tłumaczy logiką żelaznej damy.

- Łał! I co więcej! - mówię z zadowoleniem.

- Miau! I co jeszcze, - ze złością delikatna i wspina się, by pocałować. Zaciemnienie. Tylko dla dorosłych. Kameralna scena.

Siedzimy w kuchni i pijemy kawę.

- No powiedz mi - domagam się stanowczo.

- O czym?

- O tym!

– To było dawno i nieprawda… – zaczyna.

- Domyśliłem się, zdradliwy! Więc co mamy o mężczyznach? - przerywam.

- A-ah-ah … Z mężczyznami też … To było właśnie teraz …

Moje usta są zajęte kanapką, więc tylko kiwam głową i głaszczę ją po dłoni. Humor retrospektywny, zwłaszcza kobiecy, jest bardzo rzadki.

„Wszyscy jesteście bezczelni i chamcy” – oświadcza mi ponownie.

- Powtarzasz się. Jednak motywuj. A na rynek - odpowiedz - połykam przeżutą kanapkę.

„Teraz…” wchodzi do pokoju i natychmiast wraca. W dłoni trzyma wydruk drukarki. Moja dziewczyna przyjaźni się z Internetem. „Internet to najważniejsza część mojego życia… Na czacie komunikuję się, poznaję…” – telewizor mruczy jak kot ze ściany. Siada naprzeciwko mnie i zaczyna czytać. Udaję zainteresowanie. "W greckich Salonikach eksperci Unii Europejskiej dyskutowali o problemie prześladowania kobiet na tle seksualnym…" - jej niebieskie oczy biegną wzdłuż linii.

- Specjaliści od molestowania seksualnego? Bezmyślnie przerywam.

- Widocznie. Czy mogę kontynuować?

- Wybacz kochanie, milczę…

"…" nagroda "miejsca były rozdzielone następująco: 84% Hiszpanek, 60% Greczynek, 59% Niemek zmierzyło się w pracy z tym problemem. Spojrzał na mnie.

- I co z tego, - udawałem owcę, - A gdzie jest Rosja?

- Nic nie szkodzi. Najwyraźniej nie pytali naszych dziewczyn. Jak się z tym czujesz?

- Ja nie. Mam ciebie. W pracy nikomu nie przeszkadzam - próbuję żartować.

- Nie żartuje. Czy to prawda, co o tym myślisz?

- No wiesz, tak się złożyło, że ten świat należy do mężczyzn. I nic nie możesz na to poradzić. Takie jest życie - zacząłem usprawiedliwiać mężczyzn.

- Więc myślisz, że to sprawiedliwe?

- Tego nie powiedziałem. Powiedziałem: „to się stało”.

- Nie, cóż, myślisz, że to wszystko jest w porządku? Czy uważasz, że to miłe – kiedy możesz dostać pracę tylko przez „rozlanie” z managerem HR? Czy uważasz, że to w porządku, aby rozmawiać jako koń czy jako pies rasowy? Tylko wyobraź sobie, że spokojnie mówi się ci w twarz, że tak jak dziewczyna taka jak ty, trzeba by „być prostszym”, w przeciwnym razie mogą pojawić się problemy. Po prostu postaw się w sytuacji nas kobiet, a potem mi odpowiedz.

Byłem cichy i zamyślony. Nie podobałoby mi się to na miejscu kobiety. Co mogłem jej powiedzieć? Czy mogę być odpowiedzialny za wszystkich mężczyzn? Mało prawdopodobny. Właśnie opowiedziałam jej o tym, jak cały kobiecy zespół w moim biurze, tylko dlatego, że ściśle przestrzegam zasady „nie śpij w pracy”, prawie zamienił moje życie zawodowe w lokalne piekło. I wszystko stało się tak złe, że musiałem wyjść z sytuacji - legendy o moim rychłym małżeństwie. Zadziałało. Dziewczyny zrelaksowały się. Fakt, że wcześniej nie stosowałem się do tej złotej zasady, a było jeszcze gorzej. Musiałem zmienić pracę.

Zapytałam ją piękną i chwalebną, dlaczego moda damska jest tak seksowna, skoro uwaga mężczyzn jest dla kobiet tak nieprzyjemna. Dla kogo zatem są wszystkie krótkie spódniczki i długie rozcięcia? Dlaczego damski garnitur biznesowy tak bardzo podkreśla figurę? Dlaczego, idąc do pracy, jakaś dziewczyna spędza dużo czasu przed lustrem? Dlaczego - jeśli podkreśla się cały kobiecy urok, to męska reakcja na to samo podkreślenie jest przestępcza? I w ogóle, gdzie jest kryterium, według którego kobieta decyduje, kiedy „molestowanie seksualne w miejscu pracy” jest przestępstwem mężczyzny przeciwko niej, a kiedy przeciwnie, stajesz się bękartem za swoją nieuwagę wobec niej?

Nic na to nie powiedziała. Może nie wiedziała, co powiedzieć. Może naprawdę „kobiety mają swoje sekrety…”. A może nie rozumiałem co. Nie wiem.

Nie miałem jej nic więcej do powiedzenia. Dla nas obu nagle podniesiony temat stał się nieprzyjemny. Przygotowałem się do powrotu do domu i po pocałunku rozstaliśmy się. Nie wracamy już do tej rozmowy. Ale nasze pytania do siebie pozostały bez odpowiedzi.

Aleksiej KOSTROMIN

Zalecana: