Spisu treści:

Intruzi: co z nimi zrobić i jak ich uniknąć
Intruzi: co z nimi zrobić i jak ich uniknąć

Wideo: Intruzi: co z nimi zrobić i jak ich uniknąć

Wideo: Intruzi: co z nimi zrobić i jak ich uniknąć
Wideo: PRZEBRAŁEM SIĘ ZA INTRUZA ŻEBY ZDEMASKOWAĆ BELLĘ w Minecraft | Vito i Bella 2024, Może
Anonim

„Teściowa przyjeżdża z wizytą. Żyj przez kilka tygodni”- z ogłoszeń na forum kobiet.

Kochasz nieoczekiwanych gości? A goście wcale nie mają na myśli dziewczyny, która wbiegła na herbatę, ani tłumu przyjaciół, z którymi bezinteresownie śpiewasz piosenki na gitarze. Mówimy o gościach przez duże G – o tych, po których jest pusta lodówka, kocie, który wpadł w histerię i mocne przekonanie: „Nigdy więcej!”

Image
Image

gorszy tatarin

Masza:

- Jakoś odwiedził mnie facet z Moskwy. Poznaliśmy się w Smoleńsku, on jest aktorem, przyjechał do nas w trasę, a ja tam robiłem fabułę. Potem zaczęli się komunikować. Świetnie się z nim bawiliśmy w Smoleńsku. A wieczorem pojechał do domu. A potem budzę się pewnego ranka i otrzymuję wiadomość: „Cześć, co robisz?” Odpowiadam: „Śpię”. Powiedział mi: „I przyszedłem cię odwiedzić”.

Kiedyś śniła mi się podobna historia, ale w rzeczywistości osoba była bardzo nieświadoma. Pokłóciliśmy się, sam wybrał się na spacer po mieście. Przechodziłem. Wieczorem przyszedł z wielkim misiem. W końcu dobrze się rozstaliśmy, ale nigdy mnie nie odwiedził. I nadal śpię z jego niedźwiedziem.

Aby uniknąć takich sytuacji, uważaj na swój język. Często wdajemy się w rozmowę: „Cóż, nie zapomnij, przyjdź odwiedzić”. Dla ciebie tak jest, zwrot mowy, ale być może osoba zaczyna już pakować walizki.

Zasada nr 1. Nie zapraszaj nikogo do odwiedzin z grzeczności lub ze względu na dobre słowa.

Zdarza się też…

Wiara:

- Kiedyś zaprosili nas z młodym mężczyzną na urodzinowy grill na terenie pikniku. Znaliśmy tylko tego urodzinowego chłopca. Przychodzimy na miejsce - tam wszystkie twarze są nieznane, bohater okazji gdzieś pojechał (pobiegł na drinka). Spotkaliśmy się i wypiliśmy wino. W ciągu godziny wszyscy stali się najlepszymi przyjaciółmi. Urodzinowy mężczyzna powraca, a tu zakłopotanie nie jest takie samo. Okazało się, że rozliczenie się pomyliło. Eskortowali nas na upragnioną polanę, potem wszyscy razem odpoczywali.

PRZYSZŁEM DO CIEBIE NA ZAWSZE, ABY ZLOKALIZOWAĆ

W naszych czasach, gdy przestrzeń osobista jest pojęciem niemal świętym, prośba o pozwolenie na życie przez kilka dni jest odbierana jako zaproszenie do egzekucji.

Kiedy kuzynka siostry mojego ojca przyjeżdża z wizytą do twojego miasta, a dwie córki chodzą do college'u i zamierza z tobą mieszkać „przez kilka tygodni, nie więcej”, to wstyd odmówić jej gościnności. Nie można zaproponować cioci pójścia do hotelu - krewni będą obrażeni i nie zrozumieją. W takim przypadku mniej złym będzie kłamać niż zaciskać zęby przez kilka tygodni i w końcu się wyrwać.

Zasada nr 2. Lepiej od razu odmówić, niż później wymyślać powody, jakby bardziej taktownie zaprosić nieoczekiwanych gości do domu.

Niech wiedzą, co masz

- rozpoczyna się remont;

- postanowiłeś wyjechać i wynająć mieszkanie na jakiś czas.

Jeśli masz ciepłe relacje z potencjalnymi gośćmi, ale nie chcesz nikogo wpuszczać do swojego domu, możesz znaleźć dla nich niedrogi wynajęty apartament, a nawet pomóc w części płatności.

Z drugiej strony…

Nadia:

- Mój mąż i ja jesteśmy dziennikarzami, dużo jeździmy w podróże służbowe. Świetnie jest, gdy jest okazja, aby zostać z przyjaciółmi. Nikt nie ma pieniędzy na hotel i chce trochę zaoszczędzić. Dlatego nigdy nie odmawiamy tym, którzy proszą o pozostanie z nami przez kilka dni, wiedząc, że jutro będziemy potrzebować tej samej usługi.

Image
Image

CZEŚĆ JESTEM TWOJĄ CIOTKĄ

Oleg:

- Dwa razy w roku mamy w domu pełny dom: krewni żony, którzy studiują zaocznie, przyjeżdżają do naszego miasta na sesję. Zwykle są to dwa tygodnie piekła - najpierw uczą w nocy, potem piją w nocy. W wolnym czasie proszone są o zabawienie ich, pokazanie Placu Czerwonego i zabranie ich do Ikei. Nasza kopiejka staje się jak akademik - notatki, książki są wszędzie, na podłodze rozłożone dmuchane materace. Nie palimy z żoną, a oni wciąż starają się palić nocą w kuchni przez okno. Ostatnią kroplą było to, że po zdaniu kolejnego egzaminu chłopaki przyprowadzili gości do naszego domu - właściciele, jak mówią, nie będą mieli nic przeciwko, takie wakacje! Nie mogłem się oprzeć i powiedziałem, że w przyszłym roku nie będziemy w stanie ich przyjąć, bo zaczynamy robić naprawy. Trochę się obrazili, ale spokój jest mi droższy niż relacje rodzinne.

Witalij Pachomow, psycholog:

- Dyskomfort związany z przyjęciem intruzów tłumaczy się naruszeniem granic przestrzeni osobistej. To naturalne uczucie, nie ma się czego wstydzić. Aby zminimalizować niedogodności spowodowane wizytą gości, należy powiedzieć, że pozostajesz gospodarzem w domu. Nie zmieniaj swojej codziennej rutyny. Porządek i porządek domu muszą pozostać twoje. Jeśli wizyta trwa wystarczająco długo, należy przedyskutować, kto sprząta mieszkanie, kupuje jedzenie i przygotowuje obiad.

Jeśli nie udało się uniknąć inwazji gości, a oni już drugi tydzień rozkładają swoje łóżeczka, proszą o ręczniki, duszą się Twoimi perfumami i ściskają kota, to czas podjąć kroki w celu ochrony ich granic.

- Przestań gotować, bawić się i pozostawać do późna w nocy z gośćmi.

- Zapytaj "gości" o dokładną datę wyjazdu.

- Klin jak klin: wyjaśnij, że czekasz na kolejną partię gości, więc czas „opróżnić pokój”.

Zasada nr 3. Gość, który mieszkał w Twoim domu dłużej niż tydzień, automatycznie przestanie być uznawany za gościa. To już lokator, więc możesz przenieść na niego część prac domowych, zakup artykułów spożywczych i inne prace domowe.

Może być tak…

Masza:

- Kiedyś dwie koleżanki, których nie bardzo lubił, podeszły do mojego przyjaciela i zaczęły zachowywać się chamsko: nie jest dobrze żartować, gadać i brzydkie rzeczy. Na prośbę o odejście zachichotali głupio i nadal siedzieli. Następnie Mitya wziął butelkę z rozpylaczem i pszik zmusił ich do wycofania się do drzwi.

Natalia, administrator mini-hotelu:

- Najważniejsze, żeby goście wiedzieli, że jesteś tu gospodynią, a Twoja decyzja nie podlega dyskusji. Są oczywiście goście, którzy hałasują i przeklinają. W sposób polubowny trzeba zadzwonić na policję, ale przecież osoba nie chce zepsuć reszty, może po prostu wypił za dużo, więc zrobił skandal. W takich przypadkach dzwonię do Grzegorza - to nasz sąsiad, taki wielki wujek. Zwykle awanturnicy od jednego spojrzenia na Gregory'ego uspokajają się.

Zalecana: